Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Maxi sukienka
długa i cienka
małe oszustwo

budzi refleksik
bo licho nie śpi
domysłów mnóstwo

już kiedyś Damy
w nocy nie spały
tylko myślały

jak tu ujawnić
spod długiej treści
wdzięki niewieście

długo nie trwało
wzięły nożyczki
kiecki ubyło

i tak wahanie
pokazać czy schować
się zakończyło.

Opublikowano

Licho zaciera łapki i niby filmowy Piszczyk, śmieje się po cichutku, bo kobiety młode i starsze zimowe odzienie zrzucają... jeszcze chwilka a będzie się roić od tych domysłów ;-)))
Chciałam coś na przekór Elu ale nijak mi nie wychodzi.
Jest lekko, łatwo i przyjemnie ;-)
Buziol!
J.

Opublikowano

Noooo ... dooobra. Następnym. Ten wierszyk za mało ambitny. Dołóż takiemu cięższemu kalibrowi, co będzie może o ideach platońskich. takie coś chodzi mi po głowie, bo teraz podobno poeci tylko w siebie wpatrzeni, a o otaczającej rzeczywistości nie łaska. Całuski. E.

Opublikowano

Witam serdecznie, piękny żarcik. Rzeczywiscie od dawna panie nad tym
myślały jak zareklamować swe wdzięki? No i wpadły na pomysł żeby co jakiś
czas szyć coraz krótsze sukienki. Obecnie nie ma z czego bardzo skracać.
Pozdrawiam miło.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kolega ze Słupska znalazł sposób: na karierę poprzez aferę. Po prostu „słup”.  
    • Już cię nie kocham, bo siorbiesz i mlaskasz Podczas śniadania, a obiad jesz palcami. Wylizujesz talerz i smarkasz w serwetkę. Wychowany jesteś w buszu, może zaraz   Zaczniesz się bujać na żyrandolu, dość tego! Od dzisiaj mów mi, proszę, Szanownej Pani I śpij sobie w spiżarni z ogórkami na regale. Rano nie chcę słyszeć twoich małpich   Wygłupów przed lustrem i gwizdania. Leć prosto do roboty, choćby w galotach, Skacząc z drzewa na drzewo, tyle potrafisz... A w powrotnej drodze zjedz sobie banany.   Obiadu nie będzie, a na kolację figa z makiem. Och, nastanie chwila wytchnienia i ciszy. Poceruję skarpety i portki staremu durniowi, Igłę powbijam lalce voodoo, niech go zaboli.   A na gwiazdkę dam mu darmowy karnet Na tresurę u mamy, oj, zaczniesz skakać przez Płonącą obręcz i robić salta na rozżarzonych Węglach, a klęczenie na grochu będzie tylko   Chwilowym wytchnieniem przed torturami. O świcie rumor wielki – kapela na podwórku Daje koncert: akordeon wyje, banjo brzdęka, Skrzypek naśladuje zatarte zawiasy: łiiii...   Koty dołączają do chóru, a wnet i policyjna syrena, A na plecach kataryniarza mój Zenek siedzi I woła: „kochanie, choinkę wybrałem śliczną, Aaa, trzeźwy jestem jak łaciata świnia”  
    • @Arsis dziękuję za piosenki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zapisz to pod hasłem "rozrywki przeszłości"   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...