Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kto znajdzie moje serce
niech je posiądzie na wieczność
albo... zanim pobrudzi
odda niebom we władanie

Nie pragnę dużo - tylko żyć szczęśliwie
i spać spokojnie zanim ranek
wstanie

Nie pragnę dużo - nie chcę
zbyt wiele
tylko miłością- strwożoną
duszę otulać i kołysać

Łzy z policzka
jedwabiem ziemi ocierać
i silną dłonią KOMUŚ
wiersze pisać...

Opublikowano

Be Jotka, ależ Ty bardzo dużo chcesz :)

Jednego serca! tak mało, tak mało,

Jednego serca trzeba mi na ziemi!

Co by przy moim miłością zadrżało,

A byłbym cichym pomiędzy cichemi.

Fragment sonetu Asnyka.

Bardzo sympatyczny jest Twój wiersz Be Jotko :)

Opublikowano

Wielu czyta Twoje wiersze Joasiu i myślę, że tak jak trafiają one ( wiersze oczywiście;-) w serc wiele, tak trafią i w to JEDNO.
Cichutka Twoja tęsknota.
Wiesz, że podoba się :-)
Uściski
J.

Opublikowano

Jolu- pisadło stareńkie, serce w serce trafiło też już dawno....szczęśliwie puka i wywija oberka:)
Tęsknoty są wpisane we mnie i przynależne jak dzień do nocy. Tak już mam:)
Mieć dużo i chcieć więcej i tak od nowa. Ale doceniam i hołubię stany mojego królestwa.

Intarsjo dziękuję za odwiedzinki i ciepłe słowo.

Pozdrawiam.Uśmiechy zasyłam:)
Joanna

Opublikowano

Trzy pierwsze strofy miłe, ale w czwartej coś się zacięło. Ucięła się płynność w dwóch ostatnich wersach. Treść: dlaczego te wersy powodują jakiś dysonans? Nie wiem. Oczywiście są to subiektywne uwagi. Pytanie: dlaczego potrzebny jest dywiz? Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Elu Ale, wysokie progi jak na moje nogi;)
Sądzę, że jeśli już powinnam użyć myślnika. (Poczytałam to i owo i tak mi wyszło). Całe życie się uczę i oby mi ta chęć pozostała do końca. Wiem, że powinnam pracować nad warsztatem, ale często słowa rodzą się tu i teraz i warsztat mi wtedy nie w głowie i piórze..( odgłos jakby z oddali, bijącego się w pierś..;) )
A dlaczego użyłam znaku? Aby oddzielić stwierdzenie od motywów. Nie powinny być "wybeblane" jednym ciurkiem, bo nie oddadzą wagi


Nie pragnę dużo - tylko żyć szczęśliwie
i spać spokojnie zanim ranek
wstanie

Nie pragnę dużo - nie chcę
zbyt wiele
tylko miłością - strwożoną
duszę otulać i kołysać

Nie rozumiem natomiast :"Trzy pierwsze strofy miłe, ale w czwartej coś się zacięło. Ucięła się płynność w dwóch ostatnich wersach. Treść: dlaczego te wersy powodują jakiś dysonans? Nie wiem."
Pozdrawiam serdecznie i czekam na podpowiedź.
Joanna

Opublikowano

No, może być i myślnik, ale i tak nie czuję go tutaj, w Twoim wierszu. Co do zwrotki ostatniej, to, nie ukrywam, chciałam trochę jakiejś dyskusji ad rem wywołać, bo czasem zbyt się komplementujemy. A, że padło na Twój wiersz, to tylko dobrze, bo akurat zwrócił moją uwagę, bo milutki.
Dwa ostatnie wersy, kiedy je sobie czytałam raz drugi czy trzeci, wywołały u mnie wrażenie ostrego cięcia po łagodnych i sentymentalnych poprzednich. Nie poczuj się urażona, ale "silną dłonią KOMUŚ wiersze pisać" kojarzy mi się z jakimiś batami za karę, a nie z wierszami pisanymi do kogoś z (jak rozumiem) sympatią. Już bardziej dokładnie nie potrafię tego opisać. I to by było na tyle. Pozdrawiam E.

Opublikowano

"Dwa ostatnie wersy, kiedy je sobie czytałam raz drugi czy trzeci, wywołały u mnie wrażenie ostrego cięcia po łagodnych i sentymentalnych poprzednich. Nie poczuj się urażona, ale "silną dłonią KOMUŚ wiersze pisać" kojarzy mi się z jakimiś batami za karę, a nie z wierszami pisanymi do kogoś z (jak rozumiem) sympatią." Ela Ale

Witaj Elu Ale!

Dziękuję za ciekawe spostrzeżenia. Ta pisząca silna dłoń dla mnie, to dłoń przyjaciela, kochającego człowieka, który "dźwignie" ciężar pomocy - w jakikolwiek sposób. Oprócz swej wewnętrznej wrażliwości, empatii, ma siłę wesprzeć, otulić. Metafora silnej osobowości, świadomej celów i dążeń, pomimo swej łagodności i sentymentalizmu. Ale to ja tak czuję, a każdy ma swój odbiór indywidualny. Bo to nieprawda, że poeci są oderwani od rzeczywistości, to nieprawda, że przez swoją wrażliwość tracą dystans do otaczającego świata i ludzi, to nieprawda, że żyją tylko ułudą, złudzeniem... są ludźmi siedzącymi okrakiem na granicy pomiędzy...dwoma światami, stanami, wrażeniami, etc. Czyż nie tak?

Pozdrawiam.
Joanna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tęsknoty są wpisane chyba w każdego. Choć nie tak samo ukierunkowane ;-)
Macham łapką !

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   zacząłem pisać pobudzony Twoim wierszem "absentia dei" (czy jakoś podobnie).   rozmyślałem nad nim i tak mnie jakoś naszło.   dzieki za inspirację !!!   Twoje wiersze ( te które piszesz ostatnio) mają w sobie generatory pobudzające we mnie fale mózgowe.   to sobie korzystam :)   dziękuję bardzo.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis... już w pierwszej zwrotce napisałaś/ powiedziałaś bardzo dużo, niemal wszystko. Bardzo ciepły wiersz o własnej wierze. Nie rozumiem ataków innych, na takie osoby. Pozwólmy ludziom wierzyć w 'swojego' Boga i oddawać mu cześć, tak jak chcą... piszę akurat o tej, o której mowa. Każdy może mieć własne zdanie na jakiś temat, ogólnie... dla mnie, najważniejsze, aby uszanować inną opcję, jeśli się taka pojawi, w myśl 'zasady'... nie narzucajmy światu własnego 'dogmatu'. Każdy żyje swoim życiem, ma własne doświadczenia i sposób ich postrzegania. Pozdrawiam
    • @MIROSŁAW C. To piękny, delikatny wiersz, pełen subtelnych obrazów i wrażliwości na świat. Uwiodła mnie ta "codzienność o smaku mięty" – to świeże połączenie zmysłów. Jest w tym wierszu oddech, cisza między słowami. Nie forsujesz znaczeń, pozwalasz im unosić się jak ten puch dmuchawców.
    • @Migrena Podaj jakiś adres na priv to ci wyślę z dedykacją.  
    • @Berenika97   Wiersz jest zaskakująco „filozoficzny” w swojej konstrukcji, choć nie używa języka teorii. Dotyka kilku klasycznych problemów: czasu, potencjalności, decyzji, sprawczosci i tożsamości. odnajduję w nim tropy prowadzące do: Arystoteles - nawiązuje do arystotelesowskiego rozróżnienia między tym, co możliwe, a tym, co urzeczywistnione. Niewypowiedziane słowa, niepostawione kroki. Egzystencjalizm: Kierkegaard, Sartre, Jaspers - człowiek definiuje siebie poprzez wybory, niepodjęta decyzja również jest decyzją. a początki mogą nigdy nie nadejść, jeśli nie nadamy im znaczenia. "są początki, które trwają całe życie". Fenomenologia (Husserl, Merleau-Ponty) - wiersz pracuje doświadczeniem chwili, „niegotowego momentu”, tego, co jeszcze nie weszło w język. Hermeneutyka (Gadame) - „wprowadzamy coś do rozmowy”. wiersz kończy się ideą, że dopiero nadanie imienia sprawia, że początek staje się rzeczywisty. Mistyka i filozofia wschodnia (Taoizm) - jest w Twoim wierszu także coś bardzo taoistycznego: łagodna zgoda na to, że rzeczy dojrzewają we własnym czasie - nie według naszej presji. Taoizm podkreśla, że ziarno rośnie, kiedy jest gotowe. przytulenie „spłoszonej jaskółki” jest zachowaniem dokładnie w tym duchu. wszystkie te filozoficzne  wątki układają się w harmonijną całość, bez konfliktów. Twój wiersz jest o ludzkiej potencjalności. Bereniko. imponujesz mi coraz bardziej. Twoja poezja to już prawdziwie bardzo wysoki poziom.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...