Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skorupiaczek nieboraczek...
Mieszka sobie w moim ciele.
Szczypczykami gładzi trzewia,
jeszcze ich zostało wiele.

Lubi ciszę i harmonię...
Próbuję więc zakłócić to wszystko.
Śpiewam, tańczę,wbijam gwoździe,
niech przestraszy się raczysko.

Schował się za rogiem trzustki-
obieżyświat organowy!
Co?!Wątróbka już nie dobra?
Znalazł sobie organ nowy.

Chce zagłaskać mnie na śmierć,
tak jak inni głaszczą kota.
Proszę,błagam-dość mam pieszczot!
Nie skutkuje...Wre robota.

Proszę,grożę,perroruję-
nocne prowadzę z nim rozmowy.
Jak odwłokiem czyli jego głową -w mur...
O porozumieniu nie ma mowy.

W trosce o jego kondycję...
Zaklinam!Zrób sobie wolne-mój krylu!
Szczypce odpoczną i odwłoczek...
A on dalej-dylu,dylu.

Najgorzej,że tańców mu się zachciewa,
wieczorem-gdym całym dniem zmęczona.
Oj!Chyba znalazł sobie-parę do tańca...
Chyba jest ona-żona.

Wywijają równo-walce,tanga...
Nie gardzą także "fokstrotami".
Przestanę być chyba fanką...
Niedzielnego"Tańca z gwiazdami".

Obstawili mnie medycy...
Nowym lekiem-co cuda czyni.
Spoko-loko,luzik-blusik-
"piechtą"przeszłam aż do Gdyni.

Błoga cisza trwa od dni paru,
może coś się zmieni-coś uda!?
Zacznę chyba wierzyć w "najwyższego"!!!
Albo przynajmniej w jakieś cuda.

Raz na jakiś czas niech tańczą-
byle tylko nie maraton!
Wdzięczna będę za chwilę ciszy....
Nawet podziękuję im za to.

Tylko niech ciszej kręcą piruety,
ćwiczą"szase",przeprosty...Lub innego hopsztosa!
Ja jestem z Gdańska-nie ze "Ślunska"...
No tego to jo nie zniosa....:):):)

Opublikowano

Elu!Za całuski i skupienie serdecznie dziękuję ale za patos i afektację-DZIĘKI PODWÓJNE!!!Trochę mnie poniosło(miałam "doła"-jak RÓW MARIAŃSKI).
"Załóż na głowę kapelusz"-poczekaj niech wiatr Ci go porwie-z pewnością napiszesz o tym jak zwykle przepiękny wiersz.A co do dystansu,to lepszy on niż "opuszczanie świata i portek przed byle owocem morza".Całusy i pozdrowienia.

Opublikowano

Tak wyszło z kolejności komentarzy ale gdyby było inaczej to też zostawiłabym sobie
Ciebie "na smak"!Waldku zostać w Twoim towarzystwie to zaszczyt(no znowu Ci "cukrzę").
Zrobię wszystko,żeby być ostatnią do "zgaszenia świeczki".Podpowiedz mi tylko czy mam
szukać dalej z pośród tych 500 z górką-stron.Laptop zaczyna mi dymić i myszka czerwienieje a od parunastu stron nie widziałam"Dla jaj".Dzięki za pozdrowienia z ciepełkiem.

Opublikowano

W tej łepetynie posprzątać się nie da Maga droga ;-)
Podsyłam Cie szelki do podtrzymania tych portek o których w odpowiedzi Eli napisałaś!
Resztę wiesz :-)
Ciepłe myśli i buziol.
J.
PS. Pocztę przeleciałam wzdłuż, wszerz i po przekątnej ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Być może człowiek umarł już dawno, odkąd powstał pieniądz, bez którego niemożliwe jest funkcjonowanie w tym najlepszym/najgorszym ze światów. Ludzie "płatni przy odbiorze", jak piszesz, to nic innego jak ludzie, którzy od stuleci kombinują, jak się sprzedać. Pomstujemy na prostytutki, handlujące swoim ciałem, a my wystawiamy na targowisko znacznie więcej - nasz czas, emocje, prywatność, relacje z innymi, wiedzę, wyobraźnię, przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.. Żeby ktoś łaskawie ocenił, ile to jest warte, i rzucił nam za to jak ochłap najniższą albo średnią krajową. Tak mi się kojarzy złota klatka - a każdy ma swoją. I jak tu być? Istnieć istnieniem idealnym, wolnym, istnieniem które ma wartość dla siebie samego? Utopiści tysiącami rozbijali sobie łeb o rzeczywistość. Zmieniały się targowiska (dziś chyba największym jest internet), ale cały czas każdy z nas musi coś komuś udowodnić. Inaczej jest niewidoczny,
    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...