Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pchla natura.


Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie bym cię pokochał i kochał wciąż szczerze,
Lecz już w ogrom twych uczuć po prostu nie wierzę.
Pogardzony ,zdradzony,trudno jest zaufać,
Lepiej od dziś zawczasu na zimne podmuchać.

Wybacz miły mu rzekła,jestem ci już obca,
Ja z natury każdego rozkochuję chłopca.
Przwykłam doń szybko,w końcu mi się znudzi,
A ciekawość przygody każe poznać ludzi.

Miewasz w sobie coś z osy ,z kwiatu chyb na kwiatek,
Chociaż nektar wypijasz,mały ten twój światek.
Czas nieuchronnie płynie i zaśniesz jesienią,
Zmienność uczuć i kwiatu,faktu nie odmienią.

Co przeżyję to moje,nie sieję, nie zbieram
A,że czasem uczucia chłopca sponiewieram.
Jestem ja z urodą,nic więcej nie rzekła,
Odwróciwszy na pięcie, po prostu uciekła.

Biedny wybryk natury,jak pcheł wszelkich maści,
Chyba z miejsca na miejsce,ugryzie- ach masz ci.
Błędne koło rzec można,to co pchle wystarcza,
Nie przystoi ludziom,niech ich nie obarcza.

Udzieliwszy porady poszedłem na miedzę,
Pośród pól malowanych owady pośledzę.
Pełnią swoje zadanie, za Bożym nakazem,
Pchła jak pchła kombinuje ,jak ugryżć tym razem.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...