Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przeszedłem świat wzdłuż i szerz
widziałem milion pięknych rzeczy
Co jest najpiękniejsze dla mnie?-spytacie
Nie wiem,
Oto jest istota rzeczy.

Wybrałem sie pewnego razu,
do kraju hen daleko.
Ten kraj na południu byl i
urzekl mnie
słońca rzeką.
Praży ono niesłychanie.
Ludzie spaleni promieniami
Było mi dobrze, tam daleko
lecz
czułem sie kaleką.

Wracając wcześnie, gdzieś nad ranem
stanąłem u drzwi pieknej damy.
A ona obrżona wielce,
że budzę ją
po kropelce.

Bylo ich wiecej niźli jedna.
Kto by je liczyl, była noc.

Wiec pukam do drzwi owej damy
A o na na to- Precz mi stąd-

Nie czuła na me prośby, żale.
Furkajac i parskając groźnie
zdobyla sie na czyn, mospanie,
rzucila we mnie dlugim rożnem.
Juz mialem zawyć jak szalony,
juz bylem gotów do brony,
mego imienia oraz mienia,
lecz pomysl przyszedl z innej strony.
Mój sąsiad, gruby Wloch,
widząc mój kłopot,
tam nad ranem;
Zakrzyknál
- Signore ,opanuj sie mój panie.
Radze Ci, porzuć swe zamiary,
daj spokój tamtej damie.
Ona jest wredna niesłychanie,
idiotyzm na drugie imie ma.
Zgodziwszy sie na podszept z boku,
bez chwiejnego kroku w mroku,
ruszyłem wprzód
a potem w tyl.

Nie uszedłbym zbyt daleko,
gdyby nie, ów wybawca mój.
Podszedłszy do mnie, tak zakrzyknał
-Polaco, druhu mój,
Widzę,że chęci masz masz na chęci i
rześki jesteś ,tu na wskroś.
Ja również jestem nazbyt jurny
aby lec w łozu
teraz tu.
Pojdziemy do tej,
tam na rogu
co sluzbe kończy skoro świt.
Z Koryntu sie wywodzi i troski nasze ułagodzi.

Przeszedłem świat wzdłuż i szerz
widzialem milion pięknych rzeczy
Co jest najpiękniejsze dla mnie?-spytacie
Nie wiem.
Oto jest istota rzeczy.

Opublikowano

"wiem, że nic nie wiem", ale ja wiem...po pierwsze warto skrocić i poprawić błędy, np. "szerz" w 1 wersie / po drugie radziłabym spróbować odcedzić to, co "istotą" wiersza (esencja) / ale każdy zaczyna, więc będzie coraz lepiej, więc nie trzeba się zrażać i pisać, pisać, jeśli jest taka potrzeba / życzę powodzenia /
:)
serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

"wiem, że nic nie wiem", ale ja wiem...po pierwsze warto skrocić i poprawić błędy, np. "szerz" w 1 wersie / po drugie radziłabym spróbować odcedzić to, co "istotą" wiersza (esencja) / ale każdy zaczyna, więc będzie coraz lepiej, więc nie trzeba się zrażać i pisać, pisać, jeśli jest taka potrzeba "

szacuneczek

be

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...