Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukałem
chciałem
znalazłem, zdobyłem
raczej trafiło mi się
miałem szczęście niestety
dostałem, skorzystałem
czy wykorzystałem?

to było, minęło, pozostało
jeśli sen - to wszystko zmienia
euforia i agonia moralna
stałem uparcie i spadła na mnie ta gwiazda
czy to możliwe? sen może...
sen oby!

jednak jestem zły...opętany...
krzyczałem, upominałem się; a byłem gotowy?
przyjemnie, ciekawie - nie przeczę
to skąd żal?

to w sumie nic takiego
nie przesadzajmy
nic takiego się nie stało
nie ma konsekwencji innych
było przyjemnie

może za mało?

może stąd rozżalenie...
o uczuciach nie mówimy,
bo nie ma o czym.

a jak ona?
ciekawe co z nią teraz...

zepsułem, zepsuta była,
mnie zepsuła?

zabawa, gierka, szaleńcza nutka, igraszka
nie ładnie się bawimy

czułe słowa?
"masz fajną cipkę"
tłumione jęki, dyszenie, ćsiii...
egoiści!
o twojej obecności przypominał mi tylko twój zapach
jedność, ale nas tu nawet nie ma
co?
jak to...

i po jak przed.

wymuszony znak - uśmiech
tylko nie patrz w oczy
przepraszam nie powiem
smutny, ale nie żałuję
jeszcze raz, jeszcze raz!
będzie tak samo...

(kiedy miałem moralniaka po pierwszych w życiu zabawach "bez penetracji" z koleżanką z obozu)

Czy to ma jakąś wartość poetycką? To tylko luźne myśli... a jednak uczucia... do tego została stworzona liryka!

Opublikowano

Żeby być dobrym kochankiem
Ćwicz dużo ...w samotności
Potem dopiero weź koleżankę
Będzie kwiczała z radości

Że z mych wierszy ulicą trąci
Ludzi mi tutaj uwagę zwracają
Więc teraz spokój mój mąci
Że, w tym wierszu cipami rzucają



Pozdrawiam
Waldemar

Opublikowano

Frank Sinatra poezjii to chyba z Ciebie nie będzie, Twoje zwierzenia nie mają z nią nic wspólnego. Ale próbuj, nikomu nie zaszkodzisz! Posłuchaj rad Dla Jaj. Pozdrowienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta już spędziłem z osiem godzin nad tym , staram się dobrać słowa tak aby zachować znaczenie i przekaz filozoficzny , i tak aby jeden znak chiński = jedno słowo zawsze to samo. nie było to łatwe . przedemną jeszcze 80 rozdziałów. Ale jak widać nasze słowa stare idealnie się zgadzają z Tao.    
    • Karierowiczostwa skutki uboczne     Im wyżej Małpa Się wspina Po drzewie   Tym jaśniej Dupą   Świeci do ciebie       Marek Thomanek 12.11.2024    
    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...