Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świtanie.


Rekomendowane odpowiedzi

Na astralnym zegarze słonko wstało czasem,
Krople rosy złociło,szmaragdy igliwia,
Życia światłem częstując,skąpane nad lasem,
W mgieł targanych warkoczy, spoczęła leniwa.

Noc ciemnością swawolna wyciszyła strachy,
Wystających korzeni,dziupli trupie oka.
Pniaki cisów skręcone, spokorniały gachy,
Kucające jałowce,wyłuskały z mroka.


Potok, który noc przeżył, mrucząc coś pod nosem,
We dnia półśnie gaworzy, wśród koloni kalin.
Cichnie pełen podziwu,z lasu śpiewne głosy,
Czasem wietrzyk przygoni z przepastnych oddali.

Nocka zgasła na długo,w gęstwie ciemnym mroku,
Dębów ciche westchnienie, uskarża to stęka.
Na zdrowia poprawy już nie ma widoków.
Pod naporem wiatru, tu niejedna klęka

Rzeżkość ranka zbudziła już gromady ptaków,
Złotym pisząc promieniem ,wiolinowe nutki.
Chmurką popłynęła, do nabrzeżnych krzaków,
W chwilę potem wygrają hymn rannej pobudki.

W jutrzni Boga uświęcą, w Maryjnej litanii ,
Ptasią złożą modlitwę,swe wdzięczne hosanna,
Cały dzień wychwalają,wyśpiewują dla Niej,
Bo ich gwiazdą przewodnią jest Najświętsza Panna.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...