Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pogrzeb


Rekomendowane odpowiedzi

Od znajomych, miejskich lasów
Jedną stopę wysunąłem,
Z gąszczu struktur,z szarych pasów,
Wyruszyłem tuż przed mgłą.

Opuściłem swoje lasy,
Te gdzie można jeszcze bardziej,
Zgubić się wśród gęstej masy;
Drzew drutowych gdzie śpi prąd.

I na chwilę przystanąłem,
Pomyślałem że już błądzę,
Lecz poczułem skały twarde,
Które siedzą na tym lądzie.

Więc swą mapę w bieg wyjąłem,
Na niej były w złocie słońca
Zaznaczone lasy w dole,
Lecz ich nie ma już do końca.

Do dziś nie wiem co się stało-
Dzikie lasy tak kochałem.
A me serce przyśpieszało
Kiedy z ludźmi je chowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...