Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
kochać i być kochaną
to najzwyczajniej
żyć pełnią zdumienia


o poranku
w rzęsistym deszczu
skakać przez kałuże
z wiatrem szybować
nie przestając wierzyć

żywicy pocałunków
powszednich dni
wciąż łakomych
dotknięć

poczuć drżenie
obejmując radość
nie wypuścić
zbyt łatwo
Opublikowano

Marzenia i zalecenia, przepis na pielęgnację uczucia, związku! i "żyć pełnią zdumienia"! Pięknie! To trzeba wypracować:) Piękne zdobycze są trudne. Jak zwykle Krysiu od nowa podajesz nam prawdy oczywiste na świeżej, złotej zastawie. Jak Ty to robisz? Pięknie, Para:)

Opublikowano

Ciekawe przesłanie szczęście obrazowo napisane jednak nie to jest najwazniejsze, gdyż całe piekno tego wiersza zawiera się w tych myslach ,, nie wypuść" jednak jeszcze mnie zaskakuje wątek,, zbyt łatwo" jest czego się uczyć , lub nad czym pomyśleć dla zatracenie lub odnowienia, albo uratowania lub trwania


szacuneczek

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hmm...zadałaś mi "ćwieka"...Jak to robię? Po prostu ...to takie banalne - mam w sobie. Widać taką "zwariowaną" Stwórca sobie umyślił :) a ja korzystam z wolnej woli i dzielę się tym, co kocham :) każdy ma jakąś tam swoją osobowość, prawda? Ponadto radość jest zaraźliwa, więc lepiej nią innych "zarażać" niż wirusami smutku :) tak myślę :)
dziękuję Aniu i ściskam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu, to Twój komentarz zapiera dech i nie wiem, co odpowiedzieć, więc powiem prosto: o rzeczach oczywistych najlepiej pisać tak jak się czuje (spontanicznie) tu i teraz / po namyśle już nie będzie to to ta sama chwila i przekaz wybrzmi niewiarygodnie /
dziękuję Ci z całego serca :):)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez zdumienia życie wydaje się szare i monotonne,
a przecież co chwila zdarza się jakiś cud ...
wystarczy tylko mieć szeroko otwarte oczy...duszy
dziękuję Judyt
:):)
pozdrawiam cieplutko -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak zwykle wysupłałeś z mojej plątaniny słów...esencję :) szczęścia nie wolno "wypuścić zbyt łatwo", bo uleci jak chwila, przeminie na zawsze / trzeba walczyć, zmagać się, by czuło, że jest kochane / stale się nim "zdumiewać" od nowa / wybierać pomiędzy szczęściem a czymś mniej w życiu istotnym / ech, można by na ten temat...napisać książkę :):)
dziękuję Bestio pięknie patrząca na życie
:):):)
cieplutko z całego serca -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj :) dawno Cię nie było!
Masz rację, ale do tego, co piszesz,
są zdolni tylko ci, co kochają naprawdę
i za wszelką cenę potrafią miłość
umieścić w centrum swojego życia...
wbrew i pomimo.

Dziękuję za "kapitalny"
:):)
Cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez zdumienia życie wydaje się szare i monotonne,
a przecież co chwila zdarza się jakiś cud ...
wystarczy tylko mieć szeroko otwarte oczy...duszy
dziękuję Judyt
:):)
pozdrawiam cieplutko -
Krysia masz rację(: Krysiu
trzeba jednak o tym zawsze pamiętać
ahoj..i mykam zaraz bo zmęczona ja,
J. serdecznie i z wzajemnością

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN – bywa, że melodia słów niesie, przynosi nieoczekiwane znaczenia (skąd wziąłeś tego "wieszcza mokradeł"?).
    • dziewczyny nie płaczcie że miłości za mało  że ciągle przed wami  o duży krok   dziewczyny nie smućcie się niedługo będzie maj kwiatem zakwitnie bukiet będzie was   w nim znajdziecie miłości las który pokocha nie tylko na chwile ale w sam  raz
    • Upalne lato 1649 roku na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Hordy tatarsko-kozackie pod wodzą  Chmielnickiego i chana Islama III, rozpoczęły oblężenie Zbaraża. Twierdzy pełnej dzieci, kobiet i starców z okolicznych wsi i miasteczek, którzy schronili się tutaj przed nawałnicą ze wschodu, oraz pełnej wojska pod rozkazami rady pułkowników. Ciężkie walki trwały każdego dnia i tygodnia. Brakowało jedzenia, wody, amunicji i broni. Każdy kolejny dzień walki był cięższy dla obrońców od poprzedniego. W niższych wałach zaporoskiej twierdzy rozlokowana była wyborowa książęca piechota, złożona z osiłków wybranych z doborowych zastępów wojska. Dowodził nimi wachmistrz  Źrebenko, człowiek sprytny, uparty i odważny. Gdy nieustępliwość ataków nieprzyjacielskich rosła, powodując coraz większe straty i panikę wśród obrońców, dzielny wachmistrz wpadł na dziwny, jak na tę wojnę, pomysł. Wybrał ze swojej piechoty pięćdziesięciu dwóch chłopów ,  ludzi wielkich, brzuchatych i odważnych. Karmiąc ich znalezionym w lochach twierdzy grochem, postanowił powierzyć im zadanie obrony, jakiej nikt nigdy dotąd nie widział. Odsłonięte i wycelowane w oblegających nieprzyjaciół dupy żołnierzy ryglowane są grubymi, drewnianymi kołkami osikowymi, które z zapałem strugają  ich towarzysze broni. Dochodzi  do niesamowitych i dramatycznych  wypadków. Pewnego poranka żołnierz Rybko, zbrojąc dupę towarzysza broni, kapralowi Zapince, na skutek przedwczesnego wystrzału został ciężko ranny w głowę i pierś. Biednego, błąkającego się rannego żołnierza pożarły wałęsające się całymi gromadami psy. Był i prawdziwy bohater tych nowatorskich form walki z wrogiem – kapral Bartłomiej Zawrotny, chłop ogromny, żylasty i groźny . Gdy strzelał, żyły na jego łysej głowie pęczniały, aż ludziom wydawało się, że pękną. Ale nie. Ten nic nie wiedzący o później wprowadzonym konwencją genewską zakazie używania gazów bojowych żołnierz, grzmiał na nieprzyjaciół, słusznie pojmując, że w ten sposób ocali głowę swoją i innych. Wystrzeliwane osikowe kołki rozrywały sierpniowy mrok, siejąc zamęt w szeregach tatarskich zastępów. Widać było pierwsze oznaki paniki. Ten waleczny kapral wystrzelił już dzisiejszego popołudnia trzydzieści cztery razy. Dupę  polewają mu wodą dla ochłody. Patrzyli na to zdziwieni ludzie i za każdym strzałem matki mocniej przytulały swoje dzieci do piersi. Wreszcie nadeszło długo oczekiwane zawieszenie broni, a nieco później pokój. Kapral Bartłomiej Zawrotny został przeniesiony do służby u króla jegomości, a Tatarzy, pobici przez niebanalnie walecznych przeciwników, odstąpili od oblężenia Zbaraża i ze sromem odeszli. Wojna się skończyła.              
    • Nikt nie rodzi się wilkiem. Ale może dostać : „Wilczy bilet”.  
    • Autorzy: Michał Leszczyński + Krzysztof Czechowski + AI:   Piosenka pt. Uuu   Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć   Jedni piszą mówią nagrywają poematy drudzy słuchają i notują i emblematują szereg szufladek otwieranych bardziej niż niegdyś szuflady są jak zawsze za mocno nadużywane   Idą w eter najróżniejsze znaczki czasem eterycznie czasem ciężej niż w najcięższe tony i „złe” tonacje generalnie nie wiesz czy to strach był czy odwaga była symbole i emotikony grzeją telefony i rajcują nety   Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć   Kanały i programy wielu telewizorów są zmieszane samba cud impra trwa jak trwała - na maksa śmiech – wiadomo – z płaczem myli się najbardziej (dużym jest zagadnieniem którymi łzami płaczesz)   I tylko może jest żyć trudniej niż żyć coraz łatwiej rachunki i potrzeby wyciskają do ostatniego grosza dużo musisz, bo królują tu tylko cacanki zmuszanki (teza jak teza, tezuje tylko, bo są odmienne zdania)   Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć   Fakt czasem tylko opadasz z sił i emocji wszelakich wbijasz się w zamyślenie nad papierosem i szklanką że jest jak być nie może i że inaczej już nie będzie no a potem tym niewesołym taktem kończysz piątą piosenkę   Jeśli zapomnisz się i zatańczysz przezwą lambadziarzem ahoj smutny żeglarzu i ahoj niewesoła żeglarko !! nie pytaj mnie o dobrze oraz nigdy nie proś o lepiej nie mam też zielonego pojęcia co oznacza więcej i hej   Ref. Uuuu... ale tutaj jest radośnie cudnie pięknie oraz zwiewnie Uhaha uhaha uhaha potańcówka trwa a mety są cztery przewspaniale idzie całkiem wszystko ogarnąć
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...