Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wybacz że nie jestem ojcem
nie takim jakbyś chciał
wybacz że oczu Ci nie zamykałem,
z sobą nie walczę
wybacz że cierpliwości nie miałem
nie byłem tam
wybacz że gardziłem Twoim wzlotami
cieszyłem się upadkiem
wybacz że ręki nie podałem
nie wyciągałem
wybacz że nie potrafię wybaczać
zmarnowanych dni
wybacz że się nie troszczę
sam nie jestem
ideałem...

Opublikowano

Tak to widzę:


wybacz że nie jestem ojcem takim jakbyś chciał
że oczu Ci nie zamykałem
i z Tobą nie walczę
nie miałem cierpliwości
nie byłem tam
i gardziłem Twoim wzlotami
cieszyłem się upadkiem
nie podałem ręki
nie potrafię wybaczać
nie jestem ideałem
Ciebie przepraszam mój marnotrawny synu
ja marnotrawny...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak odczytałam z Twojej wersji.
Pozbyłam się niepotrzebnych powtórzeń i zaakcentowałam mocniej , to co wydawało się najistotniesze.
Osoba ojca i syna może być zamieniona miejscami.
Podobieństwo między nimi jest uderzające ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak odczytałam z Twojej wersji.
Pozbyłam się niepotrzebnych powtórzeń i zaakcentowałam mocniej , to co wydawało się najistotniesze.
Osoba ojca i syna może być zamieniona miejscami.
Podobieństwo między nimi jest uderzające ;)
Pozdrawiam.


Dziękuje Pani Agato
ale te "powtórzenia" jak Pani pisze dla mnie są potrzebne, ja bym tak nie akcentował, dlatego pozostawiam bezzmniennie, ale swój wiersz proszę wykorzystać, on jest całkiem inny w wymowie od mojego.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


poza tym że przekaz jest osobisty i peel chce z siebie wyrzucić niedoskonałości
to wiersz nie jest dobry, to raczej wyliczanka że to czy tamto było nie tak jak trzeba
nie kupuję
pozdrawiam i pisać dalej
r
Opublikowano

dla mnie ten wiersz wybrzmiewa jak ...wewnętrzna spowiedź /
peel "rozmawia" z własnym sumieniem i przyznaje się do win /
powtarzanie "wybacz" może uwypuklić stopień pragnienia uzyskania przebaczenia /
ponadto sposób wyznania jest obrazem ogromnej pokory /

tak odbieram ten wiersz

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Opublikowano

Agato !!
jak zwykle twoja zmieniona wersja zmienia całkowicie przekaz
Pan biały!!
Nie każde zdanie które się napisze odnosi się do autora to poezja...
I nie jest to wyliczanka tylko prawda życiowa ;]
Skoro pisze innym szablonem niż Niektórzy nie oznacza ze nie chce czegoś przekazać...

mnie się podoba ;]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...