Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wielki, zwykły dzień


Rekomendowane odpowiedzi

Delikatny, majowy podmuch wiatru
drga zielonymi listkami
podziwiającymi lazur nad sobą.
Szepty rozpromienionych niczym słońce
ludzi kolidują z śpiewem słowika.
Spacerująca dziewczyna w jaskrawej
sukience rozmyśla o chłopcach,
którzy zaprosili ją na kawę.
Dwóch wysokich mężczyzn w garniturach
dyskutuje o umocnieniu złotówki.

Nikt już nie zamoczy pióra w atramencie,
nikt już nie opowie w wersach o wszystkim.
Każdy pójdzie z rutynowym planem,
doznając normalności z nutką nudy.
Każdy po wszystkim zje tłusty obiad
zmęczony godzinnym staniem na nogach.
Nocą zaśnie, śniąc o błahostkach
które nadarzyły się w ciągu dnia.
Czasem tylko kruk okryty czarnym pierzem
zadumany przeczyta lodowate epitafium:
"Bóg tak chciał"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Miki - wiersz zatrzymał i sprowokował do zastanowienia się
nad tym - słusznie nazwanym - wielkim zwykłym dniem .
Dniem jakich wiele - tylko ten jest pięknie ubarwiony .
Ubarwiony wiatrem lazurem słońcem słowikiem i tym
co ja nazywam wielkością czyli człowiekiem.
No i druga cześć wiersza z tym czarnym krukiem
który umie przeczytać lodowate - bardzo ten zwrot
mocnym punktem - epitafium .
Ja po przeczytaniu szeptem tego wiersza poczułem się tak
jak bym był w teatrze .
Moim skromnym zdaniem możesz wysoko podnieść głowę
z racji tak udanego wiersza .
pozd. serdecznie i życzę powodzenia w następny wierszu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...