Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Już odeszły ciepłe nazwy...


Rekomendowane odpowiedzi

Już odeszły ciepłe nazwy,
Z mgłą się splotły jasne dni.
Z drzew nie słychać śpiewu trznadli,
Czuć jedynie zimno z krypt.

Jakby cmentarz wchłonął miasto
I zabierał oddech nasz.
Zeschłe liście w w słońcu gasną,
Razem z nim i spada świat.

Bo upada w głębie chłodną,
Oddech nasz już chyba zziąbł.
Tylko w piękną suknie modną
Ziemia stroi każdy kąt.

I wychodzi niosąc kwiaty,
W białą przestrzeń szytą w śnieg.
I dla pierwszej martwej daty
Wyjdzie za mąż dla swych strzech.

Więc po ślubie i weselu
Mróz ją weźmie za swą dłoń,
I część ciała jak z karmelu
Tak pociągnie w swoją toń.

Lecz kobietą jest niezwykłą,
Kocha dzieci swoich łąk.
Z poświęceniem cienką nitką
Chroni trawy co mróz zląkł.

I do końca w tej męczarni
Trzyma w ręku tkliwą woń.
Za sasanką szafran czarny
Szuka w niej swój wieczny schron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...