Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś alfabetem
obcego języka
uczę się wypowiadać
od A do Z
od Z do A
smakując każdą
literę napisaną
ciałem na kartce
myśli

D co jest szkicem
wcięcia twej talii
S co jest napięte
w łuk pleców i
owal pośladków
B co jest twych piersi
delikatną sugestią
O – otwarciem ust
w wyrazie zadziwienia
L lekko lubieżny
listek LSD
twego języka
Ż z przyczepioną kropką
twojej źrenicy
I proste pachnące
jak twój włos ciemny
niczym druk
A ułożone w trójkąt
rozchylonych ud
na końcu których
jest U otwarte

litery co chciałbym
poznać by kiedyś
napisać wiersz
o tobie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:))) Gdyby Pan, Panie Ryszardzie, uważniej czytał moje komentarze, wiedziałby Pan, że właśnie na krytykę czekam:) I dziękuję - Pan to chyba krytykiem jest z zawodu? Trudno się oprzeć takiemu wrażeniu:)
Owszem, literki są tu pogubione. "Abecadło z pieca spadło...":) Tym niemniej uważam, że sam pomysł - czyli porównanie kobiecości do liter alfabetu - jest interesujący i szczerze mówiąc nie spotkałem się z takim jeszcze nigdzie. Natomiast co do przedstawienia tego porównania - cóż, każda młodość, ta poetycka też, nie jest wolna od błędów. Ale wierzę, że dzięki cennym uwagom Pana Ryszarda może kiedyś, za parę lat, doczekam się pozytywnego komentarza:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Gdybyś poczytał. Większość ziemi już sprzedana . Jakim państwom pewnie się domyślisz. Są tam ogromne korporacje. Na pola nic nie spada, chyba, że przypadkowo.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @TectosmithBardzo dziękuję! Niestety muszę się z Tobą zgodzić, bo te piękne zwierzęta mają coraz mniej przestrzeni. A mimo ochrony (bardzo dziurawej) nadal są zabijane. 
    • @huzarc Pokazałeś coś, co większość z nas woli wyprzeć – biurokrację cierpienia, a przede wszystkim tę straszliwą rutynę, którą ludzie muszą sobie zbudować, żeby przetrwać w pracy z tym, co niewyobrażalne. Najbardziej poruszające jest dla mnie to, balansujesz między okrucieństwem szczegółu („pękł jak pomidor") a momentami nieoczekiwanej ludzkości – te czerwone jagody, to zastanawianie się, które są słodkie. To nie cynizm, to mechanizm obronny. Sposób, w jaki umysł szuka czegoś normalnego, żywego, gdy jest otoczony śmiercią. Prokurator w szpilkach, maszynista z dwudziestym wypadkiem w życiorysie, spór o to, czyja to sprawa – to wszystko brzmi absurdalnie, ale właśnie w tym absurdzie jest prawda o systemie, który musi sobie jakoś radzić z tragedią, więc zamienia ją w procedurę. I ten deszcz, który pada na początku i na końcu – obojętny, ciągły, zmywający wszystko i nic nie zmieniający. To wiersz trudny, mocny i ważny.
    • @Amber Bardzo subtelny obraz listopada — nie jako końca, ale cichego przejścia w inne trwanie. Podoba mi się ten szept między wierszami, w którym chłód nie jest wrogi, tylko potrzebny.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • poezję i prawo  łączy wspólna rzecz dziś interpretuje każdy tak jak chce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...