Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam 2 palące problemy i byłbym niezwykle wdzięczny, gdyby ktoś jeszcze tego wieczora choć trochę mi z nimi pomógł.

1. Musze znaleźć 2 wiersze z okresu 20-lecia międzywojennego. Ich treść jest nieistotna, ważne, żeby były to wiersze o regularnej budowie, np. sylabotoniczne i toniczne, najlepiej po jednym przykładzie z obu tych rodzajów, żeby różniły się budową. Tuwim, Iłłakowiczówna, Liebiert, cokolwiek, naprawdę nie potrafię nic dobrego wymyślić.

2. Mam następujący wiersz:

"Rówieśnikom kameleonom"

Brzdąkający ostrożnym cynizmem
Uchodzący za dobrą monetę
Czekający na mannę z nieba
Gdzież mam myśleć o miłości ojczyzny
My nawet jednej kobiety
Nie umiemy kochać jak trzeba

Zaprawieni w kłamstwie doskonale
Niewiniątka udające zuchów
Z kieszonkowym przekonań bagażem
My już twarzy nie mamy wcale
My mamy papierowe maski zamiast twarzy

Chodzimy zrównoważeni i mali
Nie gardzący dobrym obiadem
A gdy późny zmierzch zakrzepnie w ołów
Przechadzamy się pod latarniami
I ograne płyty z końcem świata
Nakręcamy gestem apostołów

Andrzej Bursa


Tutaj pojawia się kwestia analizy stylistycznej. Muszę wypisać pojawiające się tutaj środki stylistyczne i napisać o nich parę szczegółowych rzeczy, o których nie mam pojęcia. Rodzaj metafory, nośnik, temat, powiązanie i tego typu fachowe sprawy.

Gdyby ktoś miał wolną chwilkę i pomógł przynajmniej z małą częścią tego zadania - byłbym dozgonnie wdzięczny.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

1. Epitety- (ja) Brzdąkający, uchodzący, czekający, udające niewiniątka, gardzący (epitet imiesłowowy);
Miłość ojczyzny (rzeczownikowy); jedna kobieta (w zależności od klasyfikacji części mowy-liczebnikowy, bądź przymiotnikowy); (my) zaprawieni doskonale (w zależności od klasyfikacji części mowy- czasownikowy + przysłówkowy, bądź przymiotnikowy + przysłówkowy), bagaż przekonań (rzeczownikowy, metaforyczny), kieszonkowy bagaż (przymiotnikowy), papierowe maski (przymiotnikowy), (my) zrównoważeni, mali (przymiotnikowy), późny zmierzch (przymiotnikowy, metaforyczny ), ograne płyty (przymiotnikowy), gest apostołów (rzeczownikowy), dobry obiad (przymiotnikowy)
Porównanie- nie umiemy kochać jak trzeba (cienkie to porównanie, no ale porównanie- do tego jak należy kochać), My już twarzy nie mamy wcale
My mamy papierowe maski zamiast twarzy ( porównanie zaprzeczone),
2. Metafora- (podmiot domyślny My) synekdocha (zasada pars pro toto), (my) uchodzący za dobrą monetę, czekający na mannę z nieba (metonimia), (my) zaprawieni (metonimia), zaprawieni w kłamstwo (metonimia), bagaż przekonań (metonimia), zmierzch zakrzepnie w ołów (metonimia), płyty z końcem świata (? Chyba coś w kierunku metonimii) nakręcamy płyty (metonimia), gest apostołów (metonimia)
3. Peryfraza- w sumie to cały tekst jest jedną wielką peryfrazą ;) np. późny zmierzch zakrzepnie w ołów, Przechadzamy się pod latarniami
I ograne płyty z końcem świata Nakręcamy gestem apostołów,

4. Hiperbola- odnosi się do całego tekstu ( w sensie zbrutalizowania czynów- Zaprawieni w kłamstwie, Niewiniątka udające zuchów, płyty z końcem świata
Nakręcamy gestem apostołów)
5.Alegoria- manna z nieba,
6. Ironia- Chodzimy zrównoważeni i mali
Nie gardzący dobrym obiadem, Niewiniątka udające zuchów
7. Inwersja- Zaprawieni w kłamstwie doskonale
Niewiniątka udające zuchów
Z kieszonkowym przekonań bagażem
8.Anafora- my, powtórzenie (twarz)
9.Pyt. retoryczne- Gdzież mam myśleć o miłości ojczyzny


To tyle jak na razie. Serdeczności wielkiej ;)
Piotrek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...