Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poznałem prawdę
wiesz ten gość którego wtedy widziałeś
chce ale nigdy nie pójdzie na całość
po prostu łazi

cud zaklinował mi się na patyku niczym balon

w co teraz wierzyć
laska którą nieraz śledzę spojrzeniem
choć chce nie mówi o sobie zbyt wiele
może jest szczera

cud zaklinował mi się na patyku niczym balon
stanął i łopotał kiedy inne odlatywały

i jasne że wolałbym unikać przykładów ale
w rozplątywaniu pomagała mi właśnie ta para

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie to miała być jakaś część piosenki, myślę, że z tym cudem-balonem przesadziłem, bo nie mówi to nic rozsądnego. Jak uważasz, co by tam wcisnąć, oczywiście przy zachowaniu formy.
dzięki, że przybyłaś, odwdzięczę się lekturą,
zdrówko,
Jimmy
Opublikowano

i dobrze,że wniknąłem w komenty
piosenka Mateo dawaj linka na you tuba
gdy by nie piosenka to już za początek pstryczek w nos, bo jak to poznałeś prawdę, prawda jest względnym określeniem i bym się sprzeczał, że śmiesz tak mówić;))) ale luz ieśli były to wiersz dałbym odpocząć zaimkom, ale stop to piosenka:)
całokształt jest całokształtny czyli kompletny co znaczy że dobry w czytaniu i przemyśleniach peela i moich w roli czytelnika
pozdrawiam Don Mateo
najlepszego
r

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie to miała być jakaś część piosenki, myślę, że z tym cudem-balonem przesadziłem, bo nie mówi to nic rozsądnego. Jak uważasz, co by tam wcisnąć, oczywiście przy zachowaniu formy.
dzięki, że przybyłaś, odwdzięczę się lekturą,
zdrówko,
Jimmy
może węzeł ;)?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...