Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

eres


Rekomendowane odpowiedzi

zażegnane wyrazy
około niezapomnianych
zgrzyty nie docierające
wezbranych przypływów
już z samych słów
pojedynczych

namiętności Westy
z rana ogarnięte
w kredensie stare złoto
na brzegach filiżanek zadrapania
rysy od łyżeczek na dnie
czekają na emalii podmianę
pofalowanej z między
jeszcze prześwitami
cienkich warstw nieopornych
na blaski spod klosza ażurowego
od doznań zanikające
w ornamentykę klasyczną

odwracam dno
znak rozmazany
fajans trzyma szybkie ciepło
tempem gotowe do roli

przemija zdobienie z ręki
maluję wolniej

samowar cicho dyszy
o czerwonej herbaciarni
odłamek spodka wspomina
cieńką z różą
bladą uszkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieuchwytny ten Twój wiersz, jak przemijanie,
które dla mnie tutajjest chyba nie do ogarnięcia. Świat niby wyimaginowany,
a jednak istniejący i pielęgnowany tuż obok nas.
A może to my sami, porysowani, przebłyskujący w prześwitach.
Trudny wiersz, na pewno do przemyśleń.
Mam jedno pytanie:

przemija zdobienie ręki
malującej powoli


... nie powinno być "z ręki"? Jakoś tak mi się logicznie układa. Ale może się mylę :)
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, myślę i myślę a tu ciemne popołudnie, ta robota mnie spowałnia -
co z tego wyniknie ?
Dziękuję za czytanie Hayq - odpowiada mi twój komentarz,
myślenie frasobliwe ...
Ręczna robota - o to mi się rozchodziło jako popularne hand made
I co z tym ? - zamyśliłam się :)). Twoja uwaga warta przemyślenia, ponieważ
nie miałam na myśli zdobnictwa ręki - a to zdaje się bliżej być z tym kojarzone.
Z drugiej strony zaś po twojej logice, sugeruje coś co może nasuwać "wróżenie
z ręki", "jedzenie z ręki" i to wcale nie odbiega od treści przekazu.
Mam dylemat w punkcie wyjścia, czy jedynie nie zamyka go na słowie,
a żem teraz początkująca :)))).
Serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stara porcelana zawsze przykuwa uwagę i zmusza do refleksji
dziś jemy byle co, byle gdzie i byle na czym (najlepiej na zastawie jednorazowej
chociaż to wszystko takie higieniczne to nie uprzyjemnia jedzenia) a potem mówimy byle co - ale to temat na oddzielny tekst
ta pozornie martwa natura w artystycznym wykonaniu potrafi żyć i uprzyjemnić chwilę

pozdrawiam Jacek

ps. słowo samowar zaczyna być kojarzone z samogonem a chociaż kto wie może istnieje tu jakaś spójność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku raduje mnie takie właśnie twoje omówienie i razem z żauważeniem na oddzielny tekst.
Samowar - samogon , zastanawiam się, - może być też taka symbolika samowar, który odchodzi w niepamięć, ale jeszcze może. oj może.
A w odniesieniu do boginki ciepła to rytuał, tradycja robienia herbaty i że kawałek wspomina
czystość, niewinność i miłość ...
(tak mi to jakoś się zobrazowało)

Dziękuję za czytanie i serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dobrze kojarzysz Macieju,
tak jak jest różnica między porcelaną a fajansem
i kwestią upodobania na dłużej, na krócej albo wg bez znaczenia

w moim wierszu ten fragment ma niieciekawy oddźwięk,
zawężony do dna

a potem zmiana i przychylność
ale ...
serdecznie Macieju i dzięki za ponowne odwiedziny
reszta odczytania należy do czytającego :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...