Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ona i... ona


Rekomendowane odpowiedzi

Siedziały w dużym, słabo oświetlonym pomieszczeniu rozmawiając i popijając najdroższe a zarazem jedyne wino jakie podawano w „La vie en rose”. Jego smak był cierpki i przypominał, wybitnie kiepskiego sikacza . Dookoła ludzie konsumowali w pośpiechu swój byle jaki obiad, bez słów, nie myśląc nawet o tym co jedzą. Tu mogły więc naprawdę swobodnie porozmawiać .
Ich rozmowa miała jak zawsze bardzo dziwny charakter. Była poniekąd walką o dominację przepełnioną ironią, dystansem i ripostą. Tym razem dało się jednak wyczuć jakiś dziwny, obcy pierwiastek..
-Może wyda się to pani dziwne, ale zawsze marzyłam o tym by mieć romans ze sporo starszą kobietą.- powiedziała Etienne z dwuznacznym usmiechem. - Osoby w moim wieku nie przyciągają tak uwagi, nie rozpalają wyobraźni. Owszem jędrna, elastyczna skóra, kształtne piersi i pośladki to niewątpliwe zalety. Jednak uczucia są zdecydowanie płytsze, to zupełnie inny poziom emocjonalny. Ciężko tu snuć fantazje na temat burzliwej przeszłości partnerki, brakuje tajemnic i doświadczenia oraz wielopłaszczyznowości doznań.- mówiła pewnym, wręcz zuchwałym tonem, prowokując swoją rozmówczynie. Jej wielkie brązowe oczy wpatrywały się z obraźliwą niemal pewnością w ciało szefowej, łamały cały dystans jaki był między nimi. Patrzyła tak jakby powoli zsuwała z niej każdą część garderoby.- Pamiętam, że zawsze podobała mi się Catherine Deneuve ,-ciągnęła- szczególnie w filmie „Osiem kobiet”- właśnie o takiej kobiecie zawsze marzyłam- piękna, dojrzała, pozornie zimna, zdystansowana, wyniosła a jednak ma w sobie ten ogień. Nie da się jej nie pożądać. Pamięta pani scenę w której Catherine zaczyna walczyć z Pierottą? Upadają wtedy na dywan i po chwili szamotaniny namiętnie się całują.- jej usta wyglądały bardzo pretensjonalnie, przesunęła lekko językiem po górnej wardze, zupełnie tak jakby składała delikatny pocałunek na wargach Michelle. -Przypomina mi to moją relację z panią … Każda nasza rozmowa jest walką którą mam ochotę zakończyć namiętnym pocałunkiem, może nawet seksem.- Michelle starała się by jej spojrzenie zachowało zimny i niedostępny charakter, jednak ślizgające się po brzegu kieliszka palce zdradzały pewnien niepokój który jej towarzyszył. Drugą dłonią dotykała swojej szyi, jakby prosząc o czuły dotyk.
-Pociąga mnie ta wyrafinowana gra, upór, wyniosłość. - kontynuowała Etienne - To budzi we mnie zdobywcę. Pozornie jest pani dla mnie nieosiągalna, jednak jestem na tyle zuchwała by siedząc naprzeciwko powoli w myślach zdejmować z pani wszystkie ubrania… Lubię na panią patrzeć, Michelle, chciałabym w końcu posmakować…
Dziwne myśli pojawiały się w jej głowie. Zuchwałość tej młodej dziewczyny była tak ogromna, że nie potrafiła nawet udać oburzenia. Dawno już nie spotkała kogoś o takiej sile charakteru. Intelektualno- emocjonalna gra jaką ze sobą od niedawna toczyły była aktualnie najbardziej interesującą rzeczą w jej bogatym, lecz nieco poszarzałym życiu. Nie umiała się temu oprzeć. Nawet ten służbowy dystans był elementem zwiększającym pożądanie. Nie mogła zaprzeczyć- ta młoda dziewczyna imponowała jej swoim perwersyjnym, intrygującym zachowaniem, urodą, niesłychaną jak na ten wiek inteligencją i brudnym spojrzeniem które zdawało się mówić „Potrafię się pieprzyć lepiej niż wszyscy faceci z którymi spałaś razem wzięci.” Zamarła w bezruchu próbując zachować obojętny wyraz twarzy. Jednak jej policzki płonęły z podniecenia.
-Powinnam Cię za to wszystko zgnoić, bo na zbyt wiele sobie pozwalasz- powiedziała. Po chwili dodała biorąc do ręki płaszcz – chodźmy stąd, już późno.
Szły wzdłuż ciemnej i wąskiej uliczki. W promieniu kilkuset metrów nie było widać nikogo. Nagle Etienne przesunęła lekko palcami po jej dłoni. Michelle chciała zabrać swoją rękę jednak dziewczyna zdążyła już stanąć przed nią i chwycić mocno za jej drugi nadgarstek. Przyciągnęła ją do siebie i pocałowała. Najpierw delikatnie, potem mocniej i namiętnie, jednak Michelle nadal nie dawała za wygraną, nieodwzajemniała jej pocałunków,próbowała wydostać się z czułego uścisku jakim otoczyła ją Etienne.
- Wiem doskonale, że Cię pociągam. Przestań w końcu kryć się za tą ścianą przyzwoitości, to dobre dla osiemnastolatek.- powiedziała stanowczo Etienne cały czas przesuwając palcami po jej dłoni . Dotyk był tak przyjemny, że samo rodziło się pragnienie.
- Jesteś interesującą osobą. W naszych rozmowach zaskakujesz mnie swoją inteligencją, pomysłowością. Cały czas jednak wydaje mi się, że stać Cię na więcej, dlatego nigdy nie chcę przyznawać Ci do końca racji i docenić Cię. - nagle jej surowy i niedostepny do tej pory wyraz twarzy złagodniał nieco a w kącikach ust pojawił się uśmiech - Jednak twoja pewność siebie i to brudne spojrzenie sprawiły, że muszę Ci przyznać rację. - ciągnęła - Twoja uroda, arogancja, bezczelność to wszystko pociąga mnie ogromnie, dlatego kochaj się ze mną teraz, tutaj, kiedy jestem zbyt pijana i rozpalona bym mogła Ci się oprzeć, bo jeśli nie stanie się to dziś, nie stanie się to nigdy.- wyszeptała Michelle zbliżając swoje usta do ucha Etienne tak że tamta mogła poczuć jej gorący oddech na swej szyi. Jej słowa były rytmiczne i twarde, z zawartą w nich nutą podniecenia i agresji.
- To by było zbyt proste… Długo czekałam na noc z Tobą i zdecydowanie wolałabym kochać się w pachnącym łóżku niż pieprzyć cię w jakiejś bramie. Chodź ze mną…
Przeszły przez ciemną ulicę i skręciły w lewo. Na końcu ulicy był bardzo drogi hotel. Etienne ujęła swoją przyszłą kochankę za rękę i poprowadziła ją do drzwi.
- Czy na pewno masz na to pieniądze?- zapytała Michelle.
- Nie psuj tak imponującego momentu.- powiedziała i odeszła by wynająć pokój. Po chwili wróciła z kluczami, ujęła ją za rękę i poprowadziła schodami do pokoju, jednak w połowie schodów, gdy nikt już ich nie widział przyciągnęła ją mocno do siebie i zaczęła namiętnie całować.
Otwierając drzwi do pokoju zapytała jeszcze na koniec:- Czy nadal chcesz się ze mną kochać.- Michelle skinęła głową, po czym objęła ją i zaczęła dotykać jej pośladków. Etienne rzuciła ją na łóżko. Powoli zdejmowała z niej wszystkie części garderoby , całując ją jednocześnie po szyi i dotykając zachłannie jej ciała. Całowała jej dłonie i ramiona, delikatnie przesuwała językiem po plecach, pośladkach, wewnętrznej stronie ud. Namiętnie całowała jej piersi jednocześnie dotykając coraz to innych punktów jej ciała. Wsunęła dłoń za jej seksowne czerwone majtki delikatnie dotykając. Wodziła językiem po brzuchu i udach, pozostawiając Michelle w ciągłym oczekiwaniu. Ocierała się swoimi nagimi piersiami o jej piersi i uda. W końcu zsunęła z niej majtki. Michelle z ogromną namiętnością dotykała jej pośladków i całego ciała. Całowała jej palce podczas gdy język Etienne zbliżał się ku najczulszemu punktowi jej ciała by dać rozkosz tak ogromną ,o jakiej nigdy nie śniła. O tak Etienne była mistrzynią, pieściła ją tam tak perfekcyjnie! Najpierw delikatnie, zataczając dość duże okręgi językiem, potem nieco szybciej, mocniej, namiętnie całując. Michelle krzyczała z rozkoszy. Przez 42 lata swojego życia spała z naprawdę wieloma facetami. Żaden jednak nie doprowadził jej do takiego stanu. To było cudowne. Leżała teraz przytulona do Etienne, wyczerpana rozkoszą. Nie myślała o niczym.
- To zabawne. Jeszcze sześć godzin temu mówiłam do ciebie „Pani”, a teraz jestem sprawcą co najmniej sześciu twoich orgazmów- powiedziała nad ranem Etienne śmiejąc się. Po chwili dodała:- Pozwolisz, że nie będę już stosować tej formuły, chyba, że cię to podnieca?
Obie zaczęły się śmiać. Niedługo potem spały wtulone w siebie, zmęczone nagłymi, niespodziewanymi emocjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznam szczerze, że zachęcił mnie tytuł. nie dlatego, że jest wyjątkowo oryginalny. dlatego, że porusza kwestię, która jest mi bliska :D z zaciekawieniem zajrzałam do 'branżowego' opowiadanka, które okazało się być hmmm... delikatnie mówiąc... niesmaczne. nie dotrwałam do końca.

erotyka z niższej półki na stronkę z erotycznymi opowiadaniami - tak bym to określiła. dobrze, że w dziale dla początkujących. zapewne brak Ci wprawy w pisaniu, rozumiem doskonale. ale brakuje tutaj też subtelności, łagodności. wszystko przesycone aromatem tanich perfum. kiepściuchno, bo nieapetycznie. naprawdę, TO nie musi być TAK pokazane.

sceny porno zasadniczo różnią się od erotycznych. zastanów się, jakie chcesz pokazywać na forum, bądź co bądź, literackim. literatura umieszczona na tym forum chyba ma służyć innym celom, niż skłanianiu facetów do brandzlowania się przed monitorem.

Pozdrawiam i nie obraź się za mój komentarz, życzę Ci postępów w pisaniu.

P.S: a co do ciekawych scen erotycznych, to w literaturze rzadko na nie trafiam, ale polecam kino, polecam serial L Word, bo tam są one naprawdę ładne :D
P.S2: imię Etienne kojarzy mi się z Michałem Wiśniewskim :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że się nie obrażam za komentarz:) bardzo miło że zadałaś sobie tyle trudu by wyrazić swoją opnię:) L word znam... hmmm myśle, że jest tam też sporo nieładnych scen:D Jeżeli chodzi o ten mój tekścik,to po prostu miało takie być i miało być tak napisane, bo sama Etienne(Michał:D) nie ma ładnej duszy,ale to wczesniejsza część opowiadania której tutaj nie ma. Ona jest taką dziewczyną która po prostu wszystko chce zdobyć i zaliczyć.Piękny literacki opis nie pasuje do niej:D Dziękuję jeszcze raz za komentarz!:) Ubawiło mnie skojarzenie do Etienne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jak w każdym filmie :)

bo michał wiśniewski ma córkę Etienne. ma też Fabienne i syna Xaviera :D jakby co to nie jestem fanką wyżej wymienionej jęczyduszy :D

e tam, chęć zdobywania i zaliczania nie równa się z brakiem ciekawego/ładnego wnętrza - nie popadajmy w zbytnie uproszczenia. wiem, że nie wszystko musi być opisane poetycko... ale zbytnia dosłowność i całkowite 'odkrycie' wszystkiego w opowiadaniu nie działa na jego korzyść, nie zwiększa estetycznej wartości, którą posiadają wszak nawet niektóre opowiadania nasycone wulgaryzmami.

może warto chociaż coś zrobić z dialogami? nikt nie wygłasza takich długich, wyjaśniających wszystko monologów... a szczególnie w takiej sytuacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D wiem że nikt nie wygłasza ale one akurat wygłosiły:D I wszystko było takie,niby dopowiedziane, bo Etienne chciała dopowiedziec aż za bardzo, bo oczywiście coś ukrywa itp. Nieważne:D To było takie jakie miało być,albo może nigdy nie miało zamiaru być czymś więcej:D Dobra bo już się to wszystko nie trzyma kupy:D w każdym razie nie mam zamiaru kontynuować:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest porno, to ja jestem Mickiewicz. Bardzo ładny 'sofcik' z elementami gry psychologicznej. Jedyna rzecz, która mi popsuła klimat, całkiem nieźle zbudowany, jest ta nieszczęsna 'cipka'.

Dialog nie jest zły, same wypowiedzi nie są wcale zbyt długie, ale byłyby lepsze, gdyby je pociąć jakimiś wstawkami, opisami gestów czy zmianami w mimice twarzy, wtedy byłoby idealnie.

Porno to to może być dla zakonnicy co najwyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pafcio przeczytał, już nic nie razi pafcia, już mu się podoba, ale nie omieszka się przyczepić, bo inaczej nie byłby pafciem.

Michelle skinęła głową, po czym objęła ją i zaczęła dotykać jej... - (ją, jej, jej, ją, dobrze by nieco zredukować ilość tych słówek, to drugie 'jej' jest zbędne moim zdaniem)
...pośladków. Etienne rzuciła ją na łóżko. Powoli zdejmowała z niej wszystkie części garderoby , całując ją... - (znowu)
...jednocześnie po szyi i dotykając zachłannie jej ciała. Całowała jej dłonie i ramiona, delikatnie przesuwała językiem po plecach, pośladkach, wewnętrznej stronie ud. Namiętnie całowała...
- (w jednym zdaniu całuje, i w drugim całuje, mogłaby w drugim 'namiętnie pieścić wargami, czy coś)
...jej piersi jednocześnie dotykając coraz to innych punktów jej ciała. - (można by zrezygnować z 'jej ciała' albo wstawić coś w rodzaju: 'sfer erogennych')
...Wsunęła dłoń za jej seksowne czerwone majtki delikatnie dotykając. - (dotykając czego? Podbrzusza może, wzgórka łonowego? Brzuszek jest dalej, więc wzgórek wygrywa tutaj.)
...Wodziła językiem po brzuchu i udach, pozostawiając Michelle w ciągłym oczekiwaniu. Ocierała się swoimi nagimi piersiami o jej piersi i uda. - (nie widzę tego, między piersiami a udami jest jeszcze sporo innych rzeczy, naturalnie dziewczyna mogła mieć przyciśnięte uda do tułowia, ale tego nie ma w opisie. Zdanie sprawia wrażenie jakby dziewczyna skakała od piersi do ud żeby je posmyrać cycuszkami.)
...W końcu zsunęła z niej majtki. Michelle z ogromną namiętnością dotykała jej pośladków i całego ciała. - (znowu to całe ciało, ale jeśli wycięliśmy wyżej, to mogłoby zostać. Jednak są pośladki i reszta ciała. To albo pośladki i wymieniamy co ona tam tak dotyka w swym nienasyceniu i nie ma ciała albo zdanie powinno się skupić na tej namiętności, na dynamice partnerki, na tym nienasyceniu.)
Całowała jej palce podczas gdy język Etienne zbliżał się ku najczulszemu punktowi jej ciała by dać rozkosz tak ogromną ,o jakiej nigdy nie śniła. O tak Etienne była mistrzynią, pieściła ją tam tak perfekcyjnie! Najpierw delikatnie, zataczając dość duże okręgi językiem, potem nieco szybciej, mocniej, namiętnie całując. - (znowu to namiętne całowanie, to już wiemy, że się dziewczyny namiętnie całują, może ją przyszczypywać wargami, ustami, nie wiem, wiem że wiele rzeczy może robić i można to opisać na jeszcze większą ilość sposobów. Przydałaby się jakaś metafora łechtaczki.)
...Michelle krzyczała z rozkoszy. Przez 42 lata swojego życia spała z naprawdę wieloma facetami. - (załóżmy, że zaczęła się seksić jak miała 16lat, to wychodzi na to, że teraz ma prawie sześćdziesiąt. Można to tak zinterpretować, owszem trzeba być trochę złośliwym, ale nadal można. 'Całe życie' rozwiązuje sprawę. Albo jakieś kolejne zdanie, jeśli autorowi chodzi o podkreślenie wieku bohaterki.)
Żaden jednak nie doprowadził jej do takiego stanu. - (musiała mieć pecha do facetów)
To było cudowne. Leżała teraz przytulona do Etienne, wyczerpana rozkoszą. Nie myślała o niczym.

To ciężki opis, znaczy trudny. Jest dobry, ale mógłby być lepszy. Opowiadanie mi się podoba, ale to już pisałem. Dodałbym więcej lubieżności w spojrzeniach młodej kocicy, w błysku jej oczu. Przygryzanie warg, oblizywanie ust, o tego rodzaju gestach myślałem pisząc by nimi pociąć dialog, czy monologi.

To tylko sugestie, mądrym nie jest ten kto daje rady, ale ten kto potrafi je wykorzystać.
No to stafcio się pomądrował, można zacząć dzień, nie ma jak się wymądrować z rana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...