Moje limerykowanie

[Intarsja Lumiere]

***

Raz pewien wyliniały kocur
zapragnął miłości owocu
do puszystej Collie
wnet cholewki smolił,
poczęli psokoty na kocu.


***

Kocica imieniem Bajka
apetyt miała na jajka
zbuki wokół
wieku szkopuł
siadła na podołku grajka.

***

Rzekł raz głodny sławy;
tworzę dla zabawy,
honorów nie chcę
choć rozgłos łechce
o medal proszę dla sprawy.


***

Przyszedł gruby do doktora
pozbyć się tłuszczyku wora
medyk z sarkiem
koniec z garnkiem
jadać ze spodeczka pora.

***

Jedna świnia w dobrej wierze
drugiej świni na spacerze
zaglądała do majtek
pletła, lepiej bez rajtek
wkrótce rzeźnik je rozbierze.

***

Spotkała się donna z urologiem
zagaiła o nerkach mimochodem
lekarz z przekąsem
pod czarnym wąsem-
na randkę nie przychodzę z zawodem.

***

Pan Gutek z głowy defektem
ogłaszał prawdy półszeptem
musiał je chronić,
nic nie uronić
przed latającym obiektem.

[gżegżółka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewna suka (Bogota)
Gdy ją najdzie ochota
Pośród bzu
Swemu psu
Lubi pogonić kota!

[gżegżółka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czuje świnia (Montana)
Że jest źle rozumiana
Przez Zenona
Nie chce ona
W rzeźni być rozbierana!

[gżegżółka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mówią o Gutku z Lichenia
Że u niego się nie zmienia
Proces myślowy
Ma defekt głowy
Bo zna tabliczkę mnożenia!

[Intarsja Lumiere]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mówią o Gutku z Lichenia
Że u niego się nie zmienia
Proces myślowy
Ma defekt głowy
Bo zna tabliczkę mnożenia!


Thanks za komentarze limerykowe :)