Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja tam wiem swoje i zdania nie zmienię,
Że najmilszym świętem Boże Narodzenie.
Bo kiedy radosne święta się zbliżają,
Ludzie są milsi, grzechy przebaczają.
Jest już tradycją, od kiedy pamiętam,
Do nas przychodzą dzieci i wnuczęta.
Bo jak u siebie, tak się u nas czują,
A dania babci najlepiej smakują.
Stół wigilijny stoi już nakryty,
Na jego widok rosną apetyty.
A kiedy gwiazdka zaświeci na niebie
Staniemy przy stole wszyscy obok siebie.
Złożymy życzenia dzieląc się opłatkiem,
Nawzajem: z mamą, tatą, babcią no i dziadkiem.
Potem bez patosu, zbędnych deklaracji,
Cała nasza rodzina siądzie do kolacji...

" WESOŁYCH ŚWIĄT"


R

Opublikowano

Witaj Eunicee, Masz rację, nie zawsze święta są przyjemne i radosne.
Obecne czasy nie skłaniają do tego. Za dużo biedy i ubóstwa.
Tak samo choroba w domu czy u najbliższych, ne daje powodu do radości.
Takie jest życie. "Po deszczu jest słońce." Trzeba mieć taką nadzieję.
Dziękuję za odwiedziny na stronie. Życzę spokojnych i zdrowych Świąt.
Jak najmniej powodów do zmartwień. Sczęśliwszego Nowego Roku 2010.
Serdecznie pozdtawiam.

Opublikowano

może być tak ze nawet nie chodzi o to że biednie , czasami właśnie w skromnym biednym domu jest szacunek , wspieranie sie nawzajem , miłość a tam gdzie standard na wysokim poziomie brakuje atmosfery ciepła i życzliwości ...wszystkiego co najlepsze Ryszardzie dla Ciebie i rodziny Twojej

Opublikowano

Witam Cię waneso, to wszystko prawda co mówisz, tak też bywa.
Ja miałem na myśli prawdziwy niedostatek, braki w budżecie domowym
przy pełnyn szacunku rodziny, wzajemnej więzi i miłości.
Oczywiscie różne mogą być powody niezadowolenia.
Ja wszystkim ludziom życzę tyle dobra ile wystarcza na spokojne życie,
bez stresów i myśli co będzie jutro?
Tobie waneso życzę dużo radości ze świątecznego spotkania w rodzinnym
gronie, a w nadchodzącym Nowym Roku 2010 spełnienia wszystkich pragnień
Tobie i Twoim najbliższym.

Sedecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zejście w dół. Spadam. Na łeb, na szyję. Sypię się, przepadam. Żyję. Bum bum,  w głowie ruch w dole szum. Nie inaczej. To co widzę na dnie tego nie odzobaczę. Trwa niemy bal. Cel - pal! Strachy patrzą  z boku.  Potwory wyłażą  z wnętrza. Dotrzymują kroku. Kręcę się wiję. Ogień liże zachłannie.  Strach kąsa szyję. Trochę płaczę.  Wyję! W koszulce, na boso zalana rosą łez. Osusz mnie, przytul. Weź!  A ty szczujesz mną psy. Jestem wściekła. Ty-zły. Serce jak bemben  tłucze i wali. Piekło się pali. Nikt nie ocali. mnie. Zostaje trwogą. Diabły ze śmiechu  pękają, nie mogą. Tańcz! wrzeszczą.  Kołysz biodrami! Nie przestawaj!  Szalej do dna! Płoń!  Duszę dawaj! Więc tańczę, stopy zdzieram. Upadam, wstaję. Umieram. Wyciągnij rękę lub stratuj! Wybacz mi! Zostaw! Uratuj! Jeszcze sekunda, moment. Przestanę istnieć nim spłonę. Chyba pojawił się  żal. Kończy się bal. Powstaję, odpalam szluga. Noc lepka, jak krwista struga. Wejdź w moje posiadanie. Zatańcz  upiorny taniec. Zagin w moich objęciach. Diabła pragnę, nie księcia!   I cisza. I nagły wrzask. Spocone ciało. Już brzask. To sen więc czemu płaczę? Nic nie mam. I nic nie znaczę.   Zahaczam o ciebie myślami. Popioły pomiędzy  nami. Ja cela a ty skazaniec.   Zatańczysz ze mną upiorny taniec?      inspiracja @Migrena "Upiorny twist w piwnicy"   Dziekuję za inspiracje!                         
    • Witaj - ciekawie piszesz -                                                       Pzdr.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Oczy moje, odzyskajcie wzrok, Oddajcie mi utracone barwy tęczy. Uszy, nie będę już was więcej wykręcał, Na prawo i lewo, nastawcie się na czujny   Odbiór dźwięków dzikiej natury. Nosie, ty zakatarzony nicponiu, kichnij Raz, a dobrze, i wróć mi woń ulotną Czasu, życia, świata i nadziei traconej.   Kręgosłupie, na ciebie najlepiej zadziała Chłosta pokrzywą; zegnij się, proszę, troszkę. Jęzorze drętwy, czy mam cię ugryźć, By poczuć smak bólu i żelaza?   Języku, skłócony ze strunami głosowymi, Czy już nigdy nie wypowiem: „Niech to jasna cholera?” Łokciu, wyprostuj się, nie pokazuj mi wała.   A ty, stopo, ty małpo nieczuła, Nawet nie chcesz zaswędzieć. Jędzo, daj mi chodzić, pozwól tańczyć. Ząbki moje ostatnie, nie dokazujcie,   O snu chwilę proszę i spokoju. Pamięci moja, ty też się pakujesz? Poczekaj, usiądź przy mnie, daj się pogłaskać, Uszczypnąć, nim przyjdzie zapomnienie...  
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, coraz lepiej, pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...