Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(Aqua) vitae


Rekomendowane odpowiedzi


No więc trzeba się było w końcu zbierać (Czysta tajemnica imperatywu powrotu od
prawieków zgarnia wszystkich głodnych nażartych wymiętych wywczasowanych
zmierzających prosto i budujących po łuku wymówki Jak mus to mus) Tymczasem wspólny
przedział który zajmowaliśmy od wczoraj pulsował nagą jarzeniówką Zalewaliśmy to drżenie
kaskadą spokoju Praktycznie każde zdanie które udawało nam się dowlec od lewego do
prawego krawężnika a następnie jeszcze wyjustować przezroczystością kontekstu trwało
ponad nami nadając rozmowie zabarwienie lekko egzystencjalne I tylko dlatego nie
zblakliśmy jeszcze do końca współpasażerami jajkami na twardo pajdami z suchą polską
którymi przesycone powietrze drwiło z poetyki jędrka stasiuka Na nic
więc nam się zdały o promil posuwane kroki tandetne pociągnięcia pędzlem w celu
zamalowania czasu Słowa wywijały salhopy tercji W coraz bliższej oddali




ta suka norma o włosach ciepłych jak lena dobrych jak lena cierpliwych jak lena
czekała na jedno z nas z późną kolacją na drugie z późnym powrozem
[sub]Tekst był edytowany przez Iza Smolarek dnia 31-08-2004 13:31.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zblakliśmy - hmmm tu lepsza byłaby bladość w odpowiedniej akrobacji

jakże dobrze się mi to czyta...


ps. Dobrze jest gdy ktoś normalny czeka, bo trudno odbijać się od krawężników gdy nie ma ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...