Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rubikon ciszy strzeże spokoju
na obu brzegach – wyczekiwanie
twórcze niespanie

słyszę Cię, pisz

przechodź przez miasta obce a nasze
labirynt miłych ulic krokodyli
kroki przeszłości światło się sili
magią języka pradziadów

gaszę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



forma z treścią się wytarzały tak, że pochłonęłyśmy
i się zaindentyfikowałyśmy z peelką (utożsamiłyśmy, no :*)

:*
dobry!
jak tupiemy, to, co zły?
żeś nam wmówiła, jakby to prawda była
;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



forma z treścią się wytarzały tak, że pochłonęłyśmy
i się zaindentyfikowałyśmy z peelką (utożsamiłyśmy, no :*)

:*
dobry!
jak tupiemy, to, co zły?
żeś nam wmówiła, jakby to prawda była
;D
czy mam coś dodać? po co? Tarunia już za mnie to zrobiła znakomicie, a Ty Paro/jedna :))))) ciesz się, boś fajnie napisała :)))))
całuski!
Krysia, hehe...z cyferkami :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo mi się podoba, Aniu. Kiedyś rozmyślałem na temat Twoich "dwóch brzegów Rubikonu" i sam nazwałem to "Pierwotną formą wyrazu". Może zainteresuje Cię inne spojrzenie na to samo kogoś z "drugiego brzegu" - jak to ładnie ujęłaś. Powracający leitmotiv jest nawoływaniem się przez wzburzone tonie na obcych sobie brzegach niezrozumienia i wiecznej inności:


pierwotna forma wyrazu

czas mi upływa na tratwie z bioder
kołyszesz mnie do snu i do miłości
co noc łapię ryby nienazwane
o świcie latam aeroplanem
niebem co wzdęte jak brzuch ciężarny
a w środku słowa prą jak kamienie
czas mi upływa na tratwie bioder
czy tobie upływa? nie wiem


cóż ja ci mogę kochany powiedzieć?
rośniesz we mnie jak świąteczna maca
ciągle jest wiosna i księżyc w pełni
choć dzień odchodzi skąd się nie wraca
cóż ja ci mogę kochany powiedzieć
ludzkie się słowa skończyły we mnie
potrzeba czasu by mnie zrozumieć
kamienie mają słowa kamienne
trzeba wieczności by dokończyły
szeptać to co zaczęły miliard lat wcześniej
co ja ci mogę miły powiedzieć
gdy trzeba czasu i nas jednocześnie?
więc lataj dalej aeroplanem
łów we mnie ryby swe nienazwane
a tratwę kieruj ku morzom własnym
po śmierć omijaj mój brzuch wielgachny
cóż ja ci mogę kochany powiedzieć
gdy od tysięcy lat wszystko wiadome
że krew jest słona i łzy są słone?
że morze mokre lecz łza tak samo?
że łzy są do rana i rosa jest rano?
że wszystko to są banialuki!
puste frazesy wyświechtane!
lecz księżyc i tak co noc świeci
i znów to samo a z tego to samo
następni rodzą się poeci
cóż ja ci mogę kochany powiedzieć
kiedy tak czas ci upływa na mnie?

Opublikowano

Oj, Boskie! Tak mnie wzruszyłyście! (nie znam płci, wybacz!) Czytając ten wiersz - komentarz mam wrażenie nieskromne i łakome strasznie:przecież to ja powinnam tak powiedzieć do kogoś! Niestety, nie umiem tak pięknie! Cóż Ci mogę powiedzieć? Na razie ochłonę, powzruszam się jeszcze...dzięki, Kalosze, Para :)

Opublikowano

O Tarko kochana! Dziękuję strasznie bardzo:) Ja chyba niedosyt mam pochlebstw??? W patologię jakąś wpadam! To przez Was! Przez ostatnie wiersze taka byłam chwalona:) Buziaki serdeczne! A co śmieszne: wiersz miał być zupełnie "niezaczepialski", spokojny, by nikogo nie niepokoić, nie przeszkadzać poetom w tworzeniu, lekko "natychać" jeno . Ależ ja nie umiem być subtelna! Słoń parowy w składzie porcelany ze mnie! Pozdrawiam znów! Parapoetka :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ona przyszła jakby pamiętała to miejsce z innego życia   brzeg podnosił się i opadał jakby oddychał razem z nią morze nie miało wody tylko senną mgłę   on czekał jak czekają ci którzy już raz utracili miłość   nie było imion nie było słów tylko pamięć ciała nie całowali się rytuał nie zna pośpiechu ich oczy nie szukały cudu one nimi były   stali się kochankami spóźnionymi o jedno życie   potem odeszła nie w gniewie nie w żalu jakby ktoś przywołał ją z innego brzegu horyzont wchłonął jej sylwetkę łagodnie jakby czas zrezygnował z istnienia on został i czekał z nadzieją że kiedyś znów przyjdzie  
    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...