Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Dies Irae"


Rekomendowane odpowiedzi

Miał być taki zwykły
oklepany i prosty
jak narodowe hymny
trywialne słowa
nadymanych marionetek
poetów posiwiałych szukaniem drugiego dna
ich łby
żywione poklaskiem
zadarły się w gwiazdy
zasypane do kolan szarym popiołem

Przez pęknięte niebo
cienkim lejkiem chmur
Dies Irae
na rozpalone chodniki kapał
dworce wagonów pełne
poczekalnie pachnące przytułkiem
przytułki pachnące śmiercią
na śmierć pachnącą alejka klonową, zniczem

Rydwanem ognia znów kończył się świat
nie zdążył się dobrze wpierw zacząć
jak manna czarna, zasłużona kara
sypały się z nieba
mszczące łamanie przykazań
miecze

Na stragany
czerwone nosy pijaków knajpianych
dachy domów z zapałek i do jak zapałki rynien

Lał się Dies Irae do rynien
rozlewał po parkingach
kostkach domina bruków
z między nich przestały strzelać trawy
wylały się fontanny śmiertelne
pełne okropieństw i zemsty
strzelały krwią nie wodą
mieszały się z pyłem i deszczem

czoła przygięte strachem
nadpalone potylice
jak lustra pajęczyną spękań poznaczone
nie odbijały już blasku słońca
Helios spuszczony ze smyczy
zygał żarem na ziemię

skowyt
larum
tumult rażonych w biegu
płacz i wrzaski
stosy ciał
obłażonych obłym robactwem
sterty ofiar archanioła
bez kończyn

Zerkał z tronu Dies Irae
od niechcenia
żonglował kończynami
odciętymi zatrzaskiwanymi drzwiami nieba
Przeżuwał leniwie łona
wypluwając na dywan paznokcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...