Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powiem ci teraz szczerze
jak na spowiedzi kochanie
bardzo się w nas pogubiłam
co zrobisz by mnie odnaleźć?

banalnie w uczuciach ukryta
ile bym bez nich znaczyła?
kim była bez ciebie?
czy dalej naprawdę bym była?

choć z liter ułomnie zgarbionych
tak wiele słów układamy
prawdziwe, że najmocniej ranią
ci, których najmocniej kochamy

parzący dotyk twych dłoni
na ustach pęcherze gorąca
blizn jakby więcej niż skóry
zostanę z tobą do końca

Opublikowano

Hmm... ciężko mi będzie obiektywnie ocenić ten wiersz, gdyż nieprawdopodobnie pasuje on do mojej aktualnej sytuacji życiowej... Jednakowoż postaram się sklecić parę zdań.

"choć z liter ułomnie zgarbionych" - podoba mi się
puenta (ostatni wers) kontrastująca z całą ostatnią zwrotką też bardzo ciekawa

Wiersz częściowo regularny, jednak bez średniówki, dokładnej liczby sylab- ale to dobrze. Bo mimo tego, że taka budowa tworzy rytmikę, nie tworzy rymowanki.

Pytania retoryczne może nie wszystkie tak samo udane, ale to "czy dalej naprawdę bym była?" podoba mi się najbardziej. Oddaje właściwie całą emocjonalność tego wiersza, cały jego przekaz.

"prawdziwe, że najmocniej ranią
ci, których najmocniej kochamy" - stare i banalne, to mi się nie podoba ;)

Wg. mnie - duży plus.

Opublikowano

"powiem ci teraz szczerze
jak na spowiedzi kochanie
bardzo się w nas pogubiłam
co zrobisz by mnie odnaleźć?"
...
"parzący dotyk twych dłoni
na ustach pęcherze gorąca
blizn jakby więcej niż skóry
zostanę z tobą do końca"
...
Pierwsza i ostatnia strofa - niezłe, podoba mi się.

"banalnie w uczuciach ukryta
ile bym bez nich znaczyła?
kim była bez ciebie?
czy dalej naprawdę bym była?"
...
Jak dla mnie - masło maślane popijane nierytmicznymi haustami maślanki ;)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Może faktycznie trochę chaosu się wkradło, lecz nie był to przemyślany wiersz, napisałam to co musiałam wyrzucić z siebie, wiersz bardzo emocjonalny a uczucia też nie zawsze są poukładane i zrozumiałe.

Pewnie gdyby chodziło o coś innego od razu bym zabrała się za logiczne przeróbki, lecz nie jestem w stanie w nim nic zmienić, bo właśnie tak czuję jak napisałam.

Dziękuję za komentarze, obiektywizm i czas ;) Pozdrawiam mocno!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk :) oj będę. Tak @huzarc mnie rozgryzł i to rozgryzienie bardzo mi smakuje :) dziękuję Wam za wejście w tekst, to dużo dla mnie znaczy. Miłego :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pięknie :) Dziękuję i Tobie też. Rozsmakuj się :) @Berenika97 i co ja mam Ci odpowiedzieć? :) Odbierasz tak jak chciałam by był odbierany i za to Co bardzo dziękuję. Pozdrawiam Cię i Pana Męża i szczęścia Wam życzę mnóstwo :)  
    • jesteśmy między ciszą a rozszeptem nieśmiałym niczym jeszcze przez chwil parę   nawet nie słowem nie przedtem niesensem   twym niczym któremu musisz dać wiarę   będziemy wierszem szmeranoszemranym wybranym spomiędzy szeptu i ciszy   nie tylko słowem a zapamiętaniem   przedtem i teraz niesensem logicznym      
    • @Berenika97 jeszcze dopiszę dwa wersy do tej zwrotki a puenta jest jakby połączona z górnym wersem odnośnie wyższego celu w kontekście wjery jakim kieruję się ta postać
    • Życiostajność "Jeśli chcesz rozśmieszyć kota, opowiedz mu o swoich planach" fraza-przekrętas, tylko dla ciebie. we wczorajszej baśni, tuż przed nastaniem świtu diabeł-Kopciuszek wybiegł spłoszony gubiąc na schodach lewe kopyto. śmieszne, prawda? dzisiaj opowieść mutuje, na jedną noc zmieniam się w niepoprawnego menofila. i częstujesz mnie różyczkami, rozsiewasz je po mojej bieli. zaraz zjawią się posłannicy nieco przyblakłego mnie-księcia, okaże się, że to mi brakuje części nogi. złotooki, przycupnięty w kącie kot będzie patrzeć ze zgrozą, jak żołdacy wyciągają mnie z pokolorowanej pościeli na kolejny bal bez morału (jest zdecydowanie za wcześnie na tak poważne i parszywe słowo jak koniec, a je właśnie zapowiadałoby umoralniające puencisko). kim będziemy, w które rejony, na łąki usiane jakimi rodzajami kwiatów rzuci nas wyobraźnia? Rafał (Florian Konrad) Ganżuk  
    • przed lustrem stoi strach myśli bać się czy nie tego co widzę   przecież moja twarz nie jest łatwa nie do głaskania   stoi przed lustrem i kombinuje jak na  siebie patrzeć by nie przegrać 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...