Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Mrok”

Na ulicę przez okno spoglądam
Ciebie w ciemności wyglądam
Już słyszę czyjś cichy krok
Ale nie widzę osoby przez mrok

Noc Cię w ciemności ukryła
Wszystko wokół rozmyła
Barwę jedną za sobą zostawia
Czerń, co świata nie odnawia

Noc to koniec czegoś ważnego
Dnia jak człowiek naiwnego
Że powróci szybko do życia
I z ludźmi przez godziny bycia

Na ulicę przez okno spoglądam
Ciebie już nie wyglądam
Już widzę jak kroki stawiasz
I ciche „Kocham” wymawiasz

Przeszedłeś przez ciemną noc
Miałeś ogromną przy sobie moc
Nie bałeś się wcale iść
Niosąc nadziei kiść

Księżyc już powoli znika
Niebo słońce już wita
Mrok nareszcie ginie
W radosnej dnia minie

Niestety tylko na chwilę
Ukrył się zaledwie o milę
Za godzin parę wróci znów
By przynieść nam kilka snów

Choć wydaje się srogi
Na głowie ma dwa rogi
To jednak potrzebny jest
By umilić naszego życia test

Krąży teraz po ziemi
I z dniem się zaraz zamieni

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ten nieznośny wiersz o drwinie losu, Nad którym głowiłem się wieczorami, Złamał mi ołówek i ugryzł w palec. Dam ci ja popalić, niewdzięczniku!   Dłutem w kamieniu cię wykuję, cwaniaku, Już mi sztuczek na papierze nie wywiniesz. Skończą się psikusy z przestawianiem liter; Rozwydrzyłeś się zanadto, brykasz sobie.   Skaczesz po moim zeszycie z kartki na kartkę. Chcę cię schwytać w jedną strofę zgrabną, A ty na ostatniej stronie leżakujesz leniwie. Wałkoniu – wstawaj, pobudka, wróć do szyku.   Za dezercję trafisz do szuflady na zapomnienie, A jeśli złość mi nie minie – to cię wygumkuję! Napiszę nowy, urokliwy wiersz, taki milusi, A tobie z zazdrości niech serce pęka, rozrabiako.   Co tam skomlesz, łzy wylewasz? dam ci chustkę. Nie? o arkusze papieru on ci woła: „odpokutuję!” Pokaż, co tam knujesz – tusz mi zjesz na darmo. „Za górami, za lasami mieszkał sobie bajarz,   Ni to pisarz, ni poeta – zwykła trąba, wierszokleta. W metafory, jak już wpadnie – plum! znika w przeręblu. Rymem wali w bęben, niczym King Kong w klatę.” Dość – w złość wpadam; dorwę cię ja kiedyś.   Wykiwany na całego, gaszę lampkę nocną, oniemiały. Do poduchy się przymilam, ona na mnie nie zawarczy. Puch mnie utuli, sen podpowie bajeczny. Chwila, zaraz, gdzie jest moje wieczne pióro?
    • Krzyk Złość Cisza Pustka   Tęsknota Przywiązanie Powrót   Strach Samotność   Kto jeszcze pyta Dlaczego Ogół Odpowiada jeden Bo nie wie
    • @Migrena Czytałem niegdyś książki Stanisława Grzesiuka, a także słuchałem Orkiestry Ulicznej z Chmielnej i Twoj wiersz właśnie mi o nich przypomniał.  Pamiętam tamte czasy, a zwłaszcza przychodzi na myśl historyczna subkultura młodzieżowa z lat 70's "Gitowcy"*   *"Gitowcy" to historyczna subkultura młodzieżowa z lat 70. w Polsce, kojarzona z osiedlami bloków mieszkalnych z okresu PRL. Różnili się od innych grup, takich jak hipisi, schludnym wyglądem, nosili ortalionowe wiatrówki, zaprasowane spodnie i buty z ostrym noskiem. - Google.com
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @marekg Natchnienie przychodzi w różnej formie, w snach, w codzienności, a także z wyobraźni. W zacytowanych słowach można domyślić się monologu z siłą wyższą. Pozdrawiam.
    • Wiedza a mądrość - mój konik :) Wiedza to dużo, ale mądrość to więcej. Z wiedzą można to i tamto - po linii poziomej ale jednak nie podskoczysz tak jak z mądrością :) Wiedzy można się nauczyć jednak przeżyć można tylko z mądrością.   itd i itp ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...