Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krótka relacja z wieczorku


M._Krzywak

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek dziękuje wszystkim obecnym. Szczerze pisząc, nie wiem za bardzo jak to ładnie i skrótowo opisać - bo napiszę, że było fajnie, to będzie, że się chwalę, a że nie było fajnie nie napiszę, bo fajnie było :)
Oczywiście mam świadomość pewnych niedociągnięć, nad którymi będziemy na przyszłość pracować (m. in. światło), ale niniejszym i tak dziękuje Domowi Kultury za przyjęcie naszej skromnej inicjatywy.
A tak po kolei, zanim nadejdą zdjęcia, dziękuje każdemu występującemu - za to, że się chciało przyjechać i być, a także widzom (a szczególnie najmłodszej fance poezji :)
Ja oczywiście nie mogłem być bacznym widzem - nie wszyscy dojechali (co oczywiście rozumiem, akceptuje - jednak dojechać to nie jest takie hop siup), musieliśmy troszeczkę improwizować, dokładać, w każdym razie jakoś udało się to wszystko pozlepiać. Tutaj jestem w podziwie dla Adama, bez którego po prostu czuje się jak bez rąk. Druga rzecz to fakt, że występ Moniki Król wzbudził takie zainteresowanie Domu Kultury, że drugi blok poezji i część artystyczną - duet Magdy i Mateusza praktycznie przesiedziałem na zapleczu już układając kolejny występ Moniki, który tym razem będzie o wiele dłuższy i raczej skupimy się na tym.
Gdy nadeślą fotografie, wszystko to poukładam i opisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy w tym Krakowie macie za zmiany w organizacji ruchu drogowego... Wszędzie te cholerne zakazy...Jeździliśmy po mieście chyba z 45 min zanim dotarliśmy na miejsce i tak łamiąc zakaz wjazdu... nic nie meldowałeś...:O i w ten o to sposób nie słyszałam koleżanki Król, o której piszesz... Rzeczywiście światło dla Magdy by się przydało...oj, ma dziewczyna potencjał, który świetnie wykorzystuje...Ściągnęłam sobie z twojego konta na "odsiebie" jej kawałki...Panna nieostrożanna jest świetna...:) Spotkanie zaliczam do udanych...Rozwijacie się muszę przyznać z nutką zazdrości...;) ale co tam Kraków to Kraków... Już sama nazwa Kazimierz robi swoje...:)
Miejsce urokliwe,otwarte dla ludzi pozytywnie zakręconych i przewrażliwionych... dlatego tak chętnie przyjeżdżamy...i przyjeżdżać będziemy...:)
Zastanawiam się jak najmłodsza pasjonatka poezji przeżyła występ Siudaka...z wszystkimi "PI"...;)

Fajnie było się znowu spotkać... tym bardziej, w trakcie rozmowy z Sojanem wymyśliliśmy nowego sponsora Portu Poetyckiego...a będzie nim wino Sokratesa...:) Były już pomarańcze...ogórki małosolne... czas na ucztę winną...:)
Mam nadzieję, że nie zlinczują mnie za wtykę reklamową pod wątkiem...;)

Pozdrawiam chorzowsko...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak uczta winna, to leżanki zamiast krzeseł?
zdrówko,
Jimmy
z wielu niezależnych ode mnie przyczyn nie dojechałem, za co spieszę przeprosić. a to legitymacja nie dająca się odnaleźć, a to w niedzielę trzeba było się jednak pojawić w starej szkole, a złote gody dziadki też zrobili w sobotę a nie w czwartek, jak miało być. słowem siła złego na jednego, ale znalazłem rozwiązanie godne sytuacji i spałem do południa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu - Monika to nawet recytowała po japońsku, ale siła w tańcu (a Jacek oberwał wachlarzem :)
Ja już o tej nocy nie będę wspominał, bo napoje płynne spełniły swoją rolę. Za to najbardziej agresywny w wierszach był jednak Krzysztof, dlatego właśnie muszę jakoś to na przyszłość rozdzielać. Roberta usłyszymy na żywo 13 listopada, tym razem w Sali Kameralnej :)))

Jimmy Jordan - nic się nie stało, ja już pisałem, że dojazd kosztuje, a w dodatku trzeba jeszcze wracać po nocach, tudzież czekać do rana. Ale nadrobimy to sobie, na pewno będziemy w Chorzowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja mojej małej fanki z piasku niestety nie mogłam zabrać...ale może wpadnie na Port...:)
Tak, Kazimierz uroczy a na noże się spóźniłam...no i szkoda, że Michał nas nie przedstawił...Oj, ty,ty Michale niedobry...:(
Pozdrowienia dla rodziny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...