Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Gdy Delikatny wychodzi z samotności (jak z choroby alkoholowej) - każdy foch czy fuck sprawia, że pęka bańka. Lepiej się zwinąć w kłębek niż wystawić na działanie alergenu. Delikatny formułuje myśli w ciągi znaków, na podobieństwo szlaczka. Jeśli zapytać czy alergen determinuje codzienność (?) może powie, że właśnie napisał prawdziwy hymn o miłości. A ja nie wiem po co kolejny tekst skoro już prawie wszystko zostało powiedziane. A skóra nadal parzy, zamiast chronić, chociaż słońce na niebie świeci dla wszystkich.
  2. Urocze. :) Dopieszczone, jak wydziergana szydełkiem serwetka. bb
  3. I znowu się pośmiałam (choć żal na drugim planie) - za co dziękuję. ;D
  4. Prezent po mamie, dziedzictwo po Ewie. Dziękuję. Doświadczenia jak Twoje. bb
  5. To biorę dla siebie. Całość ładna. Markett, czemu służyć ma kursywa? Bb
  6. Dziękuję Bożenko (mogę?) za czytanie i precyzuję, że to co wypadło, wróciło na miejsce. Ja również pozdrawiam ciepło :) bb
  7. Samm nasz_a - literówka Czytam i czytam, jak seans w kinie rośnie napięcie - co dalej będzie. A potem Hitchcock bije po pięcie tchu mi brakuje po co te kwiaty: chce pocałować - wysłać w zaświaty?... On ją czy ona - życiem zeźlona, samotne łoża i miecz u wezłowia. Krawat miast sznura, maska miast twarzy. W rocznicę ślubu - co się wydarzy?
  8. Odkopane starocie ;) ale dziękuję Marcinie i Jolanto za odwiedziny i czytanie.
  9. To najszczęśliwsze wakacje, te na żaglach. Na sternika, na praktycznym - mieliśmy na Trenerze nawigować bez steru, tylko przenosząc ciężar i przerzucając ludzi z burty na burtę. ;D Ja najbardziej lubiłam wieczorami klarować wszystkie łódki. Za usługę od chłopaków dostawałam bony na benzynę i w wolnych chwilach wskakiwałam na narty za motorówką. To był interes życia, bo i tak lubiłam zostawać na pomoście sama, a oni w tym czasie już "wodowali" wszystko co się dało. ;D Ale moje wspomnienia to co najwyżej szkwał na Mazurach i drobne grzybki, a nie Dar Młodzieży i prawdziwa przygoda.
  10. M Te same mam wspomnienia, plus Trener, zwrotniejszy od Dezety ;). Ewentualnie Ostróda (prócz Omegi) a z kabinowek ciężka Foka. I mnie zdjęcia i tekst Marcina rozmarzyły...
  11. Kocie, dziękuję za czytanie i komentarz. Z innej beczki: nastawilam niedawno dwa gąsiory winnego wina. Z rurek filtracyjnych odbijają krople/bąble gazu. Naprzemian a czasami równo. W mojej ciszy to prawie jak muzyka na jesienne wieczory. Będzie w czym utonąć ;D
  12. Wzruszajacy. Ze mną tez zostanie.
  13. Warto było: dla śmiechu i radości. Ba, widzę scenę i postaci co się wyginają z mikrofonem. Ale nie odwdzięczę się bo wena usnęła.
  14. Jacek_Suchowicz i Marcin_Krzysica - miło mi Was gościć. "Osiołkowi w żłobie dano." Mówicie, że wtręt dobry, to wklejam i o tekście zapominam, bo zmęczyła mnie decyzja - jak szlifować. Na szczęście to tylko słowa i prosta edycja. ;D bb
  15. Deonix_ bardziej znam niepewność, niż pełne przekonanie. Może tak zostawię, może zmienię zdanie. A morze się otworzy i zniknie pytanie? ;D Dzięki za czytanie, pozdrawiam ciepło, bb
  16. Waldemarze, dziękuję za obecność. Pozdrawiam serdecznie. bb P.S. I żartobliwie skończę, bo (sama często nie rozumiem co autor chciał powiedzieć) kiedyś wskoczyła mi puenta: "jak dobrze, że sens między wierszami nadajemy sami, gdy zajdzie potrzeba." ;D
  17. Samm, miło że zajrzałeś i wpisałeś się do księgi. Czy środek zostawić / czy schować - nie wiem. Pozdrawiam ciepło, bb P.aS.uje :D
  18. Dziękuję Annie_M za czytanie i komentarz. Czcionka zamierzona, jak i ironia - Przesmyk - a na myśli Pałac - bo on jednak budzi pierwsze skojarzenia. A w ostatnim wersie mogłabym powtórzyć: trawię godzinami ale zaeksperymentowałam z czytaniem i tak zostało. Sama nie wiem, czy tekst nie jest przekombinowany. Zazwyczaj prosto dzielę. Miłego dnia. BB PS Zmieniłam zdanie. Skoro cała część nie jest czytelna - usunęłam.
  19. Tak długo pracowałam na pustkę że i w kropli tonę wybacz zwilżę usta nie skoczę z pomostu widać tu gdzie stoję może i mnie nie poprawiaj chociaż jesteś wielki jak Przesmyk Kultury a ja jak ten człowiek mała morze gdy rozchyli a ziemia wypieści mi stopy może powiem Więcej a teraz drżę w swej ciszy pojedynczy szelest traw ię godzinami.
  20. I tak nastąpiła analiza wiersza na którą naciełam się dziś jako pierwsza. Na .orgu jest fajne to wspólne pisanie. Puszczasz teksty w tomie - nie ma zwrotu na nie.
  21. I masz rację Sammie, tu jest przykład na to: Ty o niestrawności a ja na to lato. Warto się zatrzymać. I nauczka puka: lepiej jest przemyśleć niż wystrzelić głupa. :D
  22. Czasem tak się zdarza (mówię tu o sobie) że tekst już powstaje wcześniej w mojej głowie. Ja treści nie składam, to się samo dzieje - przelewam na papier i obraz w nim dnieje. Nie czuję mozołu. Może to natchnienie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...