Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. kochance męża dałabym kwiaty znaczy że dziecko on, choć żonaty bo baty rodzić da gdy wkurzony a mąż dorosły ma być dla żony.
  2. @henryk_bukowski na Gocławiu, wiem bom mokła zmroczona
  3. Dałeś mi Boże anioła w dzierżawę. Zwrócić go muszę, i płacić każesz. I proszę, targuję, pyskuję i płaczę. Oddaj mi prezent! - tak Bogu tłumaczę. On wzrusza rękoma, do nieba wzrok składa. - Anioły są wspólne, lecz jest na to rada: zachowaj co dobre, co złe to nie było. I dziękuj bo przyznasz, że było Ci miło. ... Spacer brzegiem morza ma modlitwa monotonne wersy kroków jak paciorki. Spokój. Znalazłam ciszę jak muszelkę oglądam ją bez słowa kruchą chwilę chowam. Przeszłam przeszczep myśli zabieg ratujący życie. Jeszcze się opieram ale jestem. Piszę. Odrzut koję tabletkami codzienności.
  4. Tak, powiesiłabym ten obrazek w pokoju. Jak zawsze ukłony, Gabrysiu.
  5. "pogmatwany splot gałęzi połączenia nerwów z ciernia tunele korzeni do żywego mięsa" znam ten stan i logikę musu tekst pasuje b
  6. Niby nie blisko a niedaleko. :) Pozdrawiam. bb
  7. I ja myślę, drogi Heniu, że nie zdradzi Cię Twa dama boś w przyjaźni z nią od dawna, ta relacja jest udana! Gdy tęsknota sen zaleje i omdleją dłonie damie to przestanie fochy stroić stanie obok, prawie w ramię i gdzie spojrzysz, tam Ci nada rym i rytm do wypowiedzi a żeś sprawny w łamisłowach (co potwierdzą tu koledzy) wena odda Ci się sama.
  8. @Paulina_Murias Paulino, dziękuję za komentarz. W starych toaletkach można było jedno skrzydło z luster zakryć czy zmienić kąt. Chciałabym w tryptyku zamknąć drzwi i nie patrzeć już do tytułu. Dobrych Świąt.
  9. Jestem taka słaba że nie czuję jak mi skwierczy tłuszcz z policzka nad płomieniem świecy nie mam siły głowy podnieść wyżej śmierci walcz a nie uciekaj lew o twarzy strachu już napina się do skoku zobacz każdy mięsień w stali każdy ruch powietrza w mroku pazur lwi jak stresu pazur rozdrapuje ranę łzawi strużką myśl jak słońce wbija iskry na to jeszcze przyjdzie pora I już wiem że zesłali mi Cię z góry jak szelki do trzymania ... *tytuł może być traktowany jak nadużycie, waham się, czy mam prawo go użyć.
  10. Pewien Michał z miasta Karwi tak rozmyślał i się martwił: moja dusza pusta... Uratować życie chciała Anna, całując go w usta.
  11. beta_b

    Pewna!

    Pewien królewicz z Nowego Miasta stanął w konkury bo lubił ciasta. Ona je piekła a on pożerał. Ale się zwinął gdy zbrakło masła.
  12. Za darmo jest miłość matki. Jak nie ma doświadczeń, człowiek szuka, często na oślep. Puste przestrzenie zapełnia się w sercu. Reszta to kompleksy i o tym można dłużej, ale po co. Lubię Cię czytać.
  13. (...) jak w sztormie obijam się o fale burtami strach pokład zalewa butla szampana na dziobie i piana rozsądek w bąbelkach i poziom swój traci ta myśli udręka szalony kapitan na rufie od rana twarz w dłonie składa szepcze do nieba a rąk mu trzeba by kurs utrzymać przed siebie nie w górze zbawienie a na stałym lądzie gdzie łódź usiądzie tu działać trzeba! Święty spokój jest dla świętych dla ziemian jest ziemia.
  14. Malarsko i dźwiękowo wypolerowana powierzchnia, z ryskami jak dla mnie w 4,5 wersie, które niby rozumiem a odstają. I ta wyraźna tęsknota do jasnej strony tęczy i poczucia spełnienia. Ładny. bb
  15. Bliskie i czułe, lubię Twoje Krafcie pisanie.
  16. "Szaleństwo jest głosem z góry: daje rozwiązania, na które by nie wpadł pierwszy lepszy" Zostawiam, jak prezent z nieba. Mogłabym analizować dlaczego, ale złamię ciężar. A przecież właśnie nie o to chodzi, i nie o nadmiar słów a przekaz. Dzięki Gabrysiu, bb
  17. Ładne. "dłonie wypełnione powietrzem tulą się do siebie wtedy dajesz za wygraną" Obrazek znajomy a odświeżony.
  18. Cieszę się, Natalio :D Opuściło mnie ostatnio pisanie na rzecz życia, a warto się zatrzymać i uchwycić chwilę, szkicem, obrazkiem, na inne czasy.
  19. tę cząstkę mnie która na palcach się wspina po udzie ze wzgórza skacze i szlocha po zmroku lubisz gdy łaszę się malując gwiazdy skrobię mur mrukiem zapełniam pustkę frunę warkoczem tak dobrze proszę
  20. Mi pasuje. Znam ten stan, opisałeś go dość jasno.
  21. moje myśli układają się w pepitkę kapryśne kwadraty gdyby nie zmysły drżałaby powieka prawdziwej pepitki nikt nie oszuka cięciem ni plamą czarno-białą damą samą prowadzi dysonans jak płatek co na czarnym kona poza schemat sumuje zoomuje sumienie białe czy czarne ... czy nie wiem
  22. I rozeszła się po niebie przerażona błyskiem burza sama siebie przestraszyła bo nie była duża. I pognała hen na zachód gdzie się słońce w pasie schyla okrasiła drzewa łzami jeszcze mruk powiła. Jeszcze by tak chlusnąć chciała z pozbieranych kropli morzem ale cała posiniała i speszona spaść nie może. Więc huknęła acz nieśmiało złotym trzaskiem na horyzont jakby żegnam to zagrzmiało... - mała burza z chmurną miną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...