Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Przepraszam, że się wtrącę (nie chciałam ale muszę): jak ktoś zna wolnego faceta co gotuje to ja chętnie się umówię.
  2. Jest różnica, bardziej mi pasuje. bb
  3. Janku, to nie było do Ciebie bezpośrednio o tym szerowaniu. Rozmawiamy o kulturze i każdy może wyrazić się i swoje zdanie. Zanim palma się pojawiła na rondzie De Gaulle'a - trwały dyskusje, mnożyć możemy przykłady. Popieram linkowanie ciekawych wydarzeń kulturalnych i rób to dalej.
  4. Wolałabym nie dopatrywać się głębszego przesłania, ale już w wierzchniej warstwie widać motywy. Szokowanie to prosta droga do skupienia na sobie uwagi (ew. na problemie). Obstawiam, że autorka ma deficyty uwagi i pomysł na siebie / traumę aborcji / finansowanie. Reszta się rozniesie. Ja nie sharuje podobnych wpisów. Po co?
  5. Z tym się zgadzam, i zgadzam się z Annie_M, że w formie można pogrzebać. bb
  6. beta_b

    Wrażliwy okaz

    Raz jeden z Bytomia Janusz ostrzegał wyraźnie: nie rusz! Zuzanna słyszała lecz niespamiętała, zmienił jej życie ten fallus.
  7. beta_b

    Wrażliwy okaz

    Nie chciała Zuzanna z Bytomia Janusza, co duże dość "to" miał, lecz o "tym" cisza bo w tremie zwisa. Piszczała na gwiazdy z pornola.
  8. A mnie dziś wena omija, łukiem rachunki podlicza, szepcze: "Plan masz wyrobić przed sobą! a nie rymowanki pisać." Ona bezwzględna w rachunkach, bliżej jej kratce excela. "Na co Ci ta pisanina, emeryturę dozbierasz?" A potem puszcza u szyi gruby powróz znienacka. Myślałam, że się uduszę a w gardle stanęła praca. Na szczęście czuwa ta wena, ratuje w najcięższych chwilach, raz mnie prowadzi na sznurku, raz inny - na szczęście - wymija.
  9. Zwyczajnie mi się podoba. Może dlatego, że tam mieszkasz a ja zaglądam przez niezasłonięte firany.
  10. Czasami się boję zaglądać w szufladki bo żal się wylewa. Co dobre to było, zamknięte a potem już tylko bieda. To moje, ale Twoje Jacku ładne. bb
  11. no, kosmatki aż mi usta podniosły do śmiechu. ściskam, b
  12. u mni ja też się nie mogę uwolnić od kosmatek, może inne słówko wstawic?
  13. straszne i piękne, aż mi ciarki przeszły
  14. Spoko, Oxy. Ja nie mieszam się ustawowo. (Ale podzielę się moją filozofią życia: trzeba dać sobie czas - jak prawdziwe to powróci)
  15. A ja czekam aż się burza przetoczy i znów Pan Kot będzie śpiewać o gwiazdach. Czas na tęczę, bo nie chce mi się nawet czytać wątków i kto kogo bardziej a kto ma najgorzej.
  16. Całość ładna, ale przychylam się do opinii Jacka. Cytowany powyżej fragment, mimo że wiem, że jest prawdziwy i właściwy - budzi we mnie inne skojarzenia, bo "nasze" skręca mi do siebie" i nas wewnętrznie. A do tego obecność nie jest potrzebna. ;) Podobasie. bb
  17. Jacku, próbowałam kombinować ale po całości nie umiem. Janku, to prawda. Tekst nie ma nic wspólnego z kwiatkami prócz słów. I zostawiam na wierzchu: co autor miał na myśli, bo to jak opis na okładce książki. bb
  18. Chopin to Łazienki, łażę na koncerty dość regularnie. Jest to pomysł ale nęcą mnie oddane w ubiegłym roku Bulwary, bo ściąga tam młodzież a Wisła dźwięk z głośnika niesie... Plus - miasto ma interes w aktywizacji tego terenu. Ale miło że się odzywasz. Bardzo miło :D
  19. Moi mili, dwa spotkania literackie w Wawie, na których podziwiałam Kota i Oxy obudziły we mnie potrzebę zrobienia czegoś większego, otwartego, skierowanego do szerszego gremium. Wyobraźcie sobie sobotnie popołudnie, piknikowy klimat Targu Śniadaniowego czy Bulwarów Wiślanych w pobliżu Centrum Nauki Kopernik i deklamujących swoje wiersze, ośmielonych innymi - zwyczajnych ludzi, którzy z wewnętrznej wrażliwości, potrzeby serca - piszą. Stary, znany Hyde Parku, tyle że przy znaczącym wzmocnieniu mediów, sponsorów i władz lokalnych. Mam trochę doświadczenia, kontaktów i ochotę. Zależy mi na integrowaniu, uwrażliwianiu, zachęcaniu ludzi do "alternatywnych form" spędzania czasu. Co o tym myślicie? Czy to ma sens i może się sprawdzić? Czy byliby chętni to współpracy i pomocy? bb
  20. Zmienione, Deonix_ :D Chciałabym erotyk napisać a nie rymowankę o kwiatku. A tu posucha. Zazdroszczę Ci tych tekstów. :D
  21. Szczególnie między wersami ;D Tam można sobie wstawić co się chce. Jak np. baranka z "Małego księcia".
  22. Marysiu, nie umiem tego wersu przetasować. Rytm mi w czytaniu wypada, gdy kasuje "mi" a wstawiam "na". Jestem otwarta, tylko nie wiem jak zmienić i czy to konieczne. Dzięki za czytanie. I Panu też, kolego :D dzięki za lekturę. Wierszyk starszawy, ale mam ich dużo, nigdzie nie publikowane. To wrzucam, dla rozrywki.
  23. Urosła mi mała roślinka w ugorze, ni słońca, ziemi, ni wody. A rośnie i rośnie, do nieba się śmieje pełna niezwykłej urody. Ni wyrwać, ni zadbać, bo wszędzie daleko w tym dzikim polu zakwita; na zdjęciu za skromna, przesadzić się nie da a w moim sercu już wryta. Ta mała w złym czasie i miejscu urosła a wyszła, przeżyła i buja zapomnieć się nie da, w obrazach powraca bo zaprawiona jest w bojach. I radość i kłopot, i myśl uciążliwa, i strach o nią, i obawa że mróz ją zamrozi, czy życie pogryzie - nie puszcza mnie wcale ta mała. Ja ogród mam duży, wszelkiego dostatek, i roślin w nim co niemiara zalazł mi jednak ten kwiatek za skórę. I nie wiem: to szczęście czy kara.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...