-
Postów
4 601 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
61
Treść opublikowana przez beta_b
-
Gdy przychodzi ten lęk, bez tchu biegnę do niej: jak do matki co schroni w ramiona. Inni mówią że słabo - im wciąż życia mało. A mnie trawi tęskno - ta co w słońcu kona. „Czerp życie garściami i rozpychaj łokciami!” drżę wiatru podmuchem żywo przestraszona i tam zerkam gdzie mama czarny pled rozścielała i grzechotką w ciszy grzmiał bliski jej szept: „Tam bezpiecznie tam błogo złe zdarzenia nie mogą już nic zepsuć zaboleć ukołysze Cię śmierć.”
-
Ma melodię. Sylaby w każdym wersie odwożone. Rozumiem, że PL odtwarza dzień przed zachodem (wydarzenie, życie etc.) Pasuje. bb
-
Kiedyś skrobnęłam coś o ciszy. Inny może wątek, ale wklejam, dla dialogu. W ciszy czuję każdy podmuch wiatru na tafli pręży się zmarszczka mojej nieśmiałości twojej niewiedzy przypadku zapisałam w pamięci kod znaków który prowadzi do lądu ale dziś to promień nie prąd zatacza kręgi nie fala oddala i wraca cisza gdy wypatruję znaku na niebie od ciebie kropli która zmąci dotknij mocno dopłyniemy do brzegu
-
Dobre. Miałam rozkładać na czynniki ale tekst prosty (tylko tu nie wiem ci miałeś na myśli: dwójka nim włada - najrzadszy z języków - zakochani?) Z przyjemnością. bb
-
Niepełno - sprawny
beta_b odpowiedział(a) na W.M.Gordon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W mojej foremce Pana słowa układają się nieco inaczej. Inną nucą melodię. Tekst niezły. bb -
Zbyt dosłownie, jak podkreślone trzy razy mazakiem. Może przynajmniej „życiodajnej” skasować? „bezwstydnie onieśmiela„ - a to mi czka obrazami, może ułożą się w wersy. WMG - tekst niezły. bb
-
Ja też popełniam. Ten teks powyżej nie jest zły bo oddaje potrzeby (przez filtr wniosków) autora i to co nim kieruje, choć miało się to odnosić do intencji ogółu ;) W sumie wiersz mi się podoba. Jest jak obcisła sukienka :D bb
-
A gdy już się spotkamy
beta_b odpowiedział(a) na Dawid Rzeszutek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Golonka z wiśniami i czas co się nie będzie prostytuuować pod Wezuwiuszem ... (czynię skróty na użytek komentarza ? - nie chce czytać tekstu kolejny raz. Mam opór estetyczny, jestem na nie; jak dla mnie - przekombinowany. bb -
Niekończąca się podróż
beta_b odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo -
Imieniny babci
beta_b odpowiedział(a) na Rafał Kałuski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bo gdy każda bruzda oznacza życiową przygodę traci na wartości jędrność młodziak co tam jeszcze nic nie wie nie powie posiedzi na boku pokiwa nogami za pijanym wujkiem z kąta zachichocze -
Kubek pasuje do zagadki, i oby to był kubek czego stronom życzę bo to drobiazg a nie dusza.
-
Współuzależniony podlir na progu świadomości (o czym świadczy ostatnia zwrotka). bb
-
Kolory codzienności
beta_b odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Urokliwy wierszyk, Marysiu. Niby nic takiego a przyjemnie przeczytać. :bb -
Mount Everest
beta_b odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tu mi coś nie pasi bo nieufność jest po stronie introwertyka. „Zaciśnięte zęby” - to jak dla mnie złość a chyba chodzi o inną emocje. Ale: zasadniczo przekaz jasny, sama tak mam i się muszę zmuszać. Ściskam ciepło, bb -
Wniosek przyjęty, rozpatrzony, poprawiony. Dziękuję. Co do "dziewczynki" - to słabo tytuł przyjmuję, Mam 44+ i mimo młodego spojrzenia (czy formy niedojrzałości) czytając ów wołacz oglądam się za siebie, bo nie wiem do kogo on woła. Pozdrawiam, bb
-
Panią Kredens czytam w ciemno; ale czasami brakuje czasu czy sił na koment. Czasem nie wiem co powiedzieć bo wszystko w tekście już zostało powiedziane. Tak jak tu. Zwyczajnie przyjmuję, bez zbędnego tłumaczenia. bb
-
Z myśli motek zwijam zwartych wniosków co go potem mogę do celu rozwijać. Co do kamieni też (rozumiem: przymiotników określających wnioski) - to mogą być inne, o ile sensowne, na 6 sylab. Dzięki za wizytę. bb Pewnie nas tu więcej jest do tego szycia ;) bb
-
a ja z myśli przędę dni kolejne z szerokiego pasma motek zwijam twardych zwartych ciągłych wniosków które potem mogę do celu rozwijać albo i posplatać w dywan albo i wytrzepać jeśli zmienię zdanie cóż się stanie jeśli się rozejdzie materia na trwałe choćby nawet bardzo myślą bardzo urodziwa
-
Nie wiem jak Ty Lu masz - ale bywa że mam dosyć, jak mi dadzą czasem - myśli do wiwatu. Kiedyś szłam pobiegać, dzisiaj okna myję ;D Ściskam ciepło, bb
-
a ja z myśli przędzę dni kolejne z szerokiego pasma motek zwijam twardych zwartych ciągłych (wniosków) co je potem mogę rozwinąć do celu jak dywan albo i wytrzepać jeśli zmienię zdanie Dzięki Czarku za obecność, bb
-
Ściskam Marysiu ciepło Niech tak będzie w każdym domu Bo i wyciekł z głębi. I to jest myśl, którą chciałam przekazać. Wiktorze, napisz tu, na pw czy maila a chętnie popatrzę na tekst z cudzej perspektywy. Mi wszystko gra a słowa się ukorzeniła w tekście. Wszystkim b. dziękuję za czas i energię. bb
-
Dokładnie bb
-
Zatrzymuję się w nagłówku bo nie wiem co dalej prócz tego że tato brzmi jak lato beztroskie maki raki stogi kwaśne mleko morwy z drzewa i pierogi tato nie było cię a jak zamykam oczy to cię widzę i wiem że gdybyś miał powtórzyć rolę wiedziałbyś co znaczy berek i że nic nie jest stracone jak dobrze że sens między wierszami nadajemy sami gdy zajdzie potrzeba. To tekst sprzed lat, ale dziś okazja do publikacji.
-
Byle te myśli nie zasłaniały świata. Pomysł na? Znaczy ze inni maja podobnie ;) Swój świat znam, gorzej wyjść do innych ;) Dziękuję za komenty i polubienia. Kluczowe były dwa pierwsze wersy potem straciłam nad ową myślą kontrolę. Obudziła mnie tęsknota za więzią do innych, równie głęboką jak do samej siebie ;D Albo nad światem w środku i tym na zewnątrz; i o potrzebie harmonii. bb
-
Najgłębszą więź tworzę z własnymi myślami spokój na zewnątrz w zapleczu tyrada lekkość na scenie żeliwna fasada a w środku walka i myśli gromada dzieci co trzeba pozbierać przytulić tak to nie bajka lecz codzienna praca co w perspektywie się jednak opłaca samoświadomość na pełnym etacie