Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Niewierszyn

Użytkownicy
  • Postów

    684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Niewierszyn

  1. Dziękuję wszystkim za czytanie i uwagi. Cieszę się, że pomimo kontrowersyjnej formy komuś się podoba.
  2. Dziękuję Mariuszu. Też mnie gryzie ten ostatni wers. Zmieniłem go trochę, ale ciągle coś w nim mi nie pasuje. To "zaraz" pojawiło się, ponieważ chciałem żeby stopka była trochę szersza, co w sumie, dla treści jest bez znaczenia. Pozdrawiam.
  3. To już teraz wszystko rozumiem. Również serdecznie pozdrawiam.
  4. [center] krzyż Nieba sięgnął gdy objęły ramiona jego Świętą Ofiarę ludzkiej natury i odtąd już woła że śmierć i cierpienie wciąż stają się win odkupieniem a życie tak często kładzie się krzyżem co wbija się cieniem w ziemię[/center]
  5. między intencją a spełnieniem -- wiadomo, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, ale tu też o czym innym, o tym, że od planów do realizacji zamerzeń jest daleka droga. rozciąga się pas ziemi niczyjej -- i to jest właśnie ten pas ziemi niczyjej, który można przejść różnymi drogami... lub bezdrożami. zadeptywany przez natrętów -- a czyha tam już wielu żeby tylko wykorzystać naszą naiwność polecają swoje usługi -- i co robią? wybudują ci dom, wyprawią wesele, załatwią to i tamto, a z pewnością doskonale cię wydoją, w przeprowadzaniu przez granicę -- ale "tylko dzięki nim" osiągniesz to co zamierzyłeś. krawat z papieru i frak -- wszystko to jednak tylko nędzna podróba tego co autentyczne rozpoczynający pokoleniowe odliczanie usiłują zajść za daleko -- tak było przed nami, jest teraz, i będzie po nas. od drugiego przęsła -- gdy kończysz dwadzieścia lat, zaczyna się twoja dorosłość spacer staje się biegiem z przeszkodami -- czas przyśpiesza i nawarstwiają się problemy, bo dobre chęci brukują -- (ten wers powtarza mi pierwszy wers) coraz więcej dziur w moście-- których jest coraz więcej. niewielu wie że zapłacone myto gwarantuje przejście suchą stopą bez pomocy szemranych przewodników -- a tak naprawdę wystarczy tylko żyć, żeby przeżyć życie. kieliszek Lety zapomni o dzbanach wina -- myślę, że tego naprawdę nikt nie wie. przelewanego kropla po kropli z życzeniami szerokiej drogi poza nią ugór zarośnięty autyzmem będzie milczał o siewcach i spleśniałym ziarnie -- no i zakończenie, które trochę mi ucieka. Co widzę, to napisałem, reszta okryta jest dla mnie mgłą tajemnicy. Pozdrawiam
  6. Jest pomysł, dobry pomysł, ale trochę brakuje do wiersza, w moim odczuciu. Pozdrawiam.
  7. Haniu, uważaj trochę na te kartki, bo krzywdę łatwo sobie zrobić, a rany z czasem goją się coraz trudniej. Pozdrawiam.
  8. Rozumiem, ale, niestety, nie mogę/nie chcę wprowadzić takich zmian jak proponujesz. Ten kielich raczej przenośny niż dosłowny. Myślę jednak, że nie jesteś odosobniony w swoim odczuciu, bo jakoś, pomimo sporej liczby odsłon, nie wiedzie się temu tekstowi. Dziękuję za zajrzenie i komentarz.
  9. Jak dla mnie, bez ostatniego wersu. Pozdrawiam.
  10. No chyba aż tak źle nie jest. Czasami trzeba pokombinować.
  11. Sado-masochizm, aż boli. Niestety nie przypadło mi wyobrażenie stąpania po ostrzu kosy. Pozdrawiam.
  12. A tak, to ciekawe ujęcie. Zastanawiałem się nad możliwością ukrytego przekazu, ale jakoś zabrakło mi chęci żeby się w to zagłębić. Pozdrawiam.
  13. Jeden taki, co go tu teraz jakoś rzadko spotykam, napisałby zapewne: Nie wzywaj Imienia Pana Boga swego nadaremno. Osobiście uważam jednak, że pomysł jakiś był. Nawet niezły. Niestety wymaga dalszego przemyślenia i, chyba jednak, napisania od nowa.
  14. W moim odczuciu, ostatnia zwrotka jakoś odstaje. Jakby nieco zabrakło pomysłu. Poza tym nieźle, chociaż ostatnio nieco drażni mnie taka tematyka, ale to już poza wierszem. Pozdrawiam.
  15. Całkiem nieźle. Ostatnia zwrotka trochę dla mnie hermetyczna, przez ten sklep, ale i tak jakoś ją sobie odczytuję.
  16. Dla jednego kawoławowo, dla innych banalnie lub zbyt wieloznacznie, a ja się zastanawiam, czy to co Autor napisał, bo to w końcu jest jakieś stwierdzenie faktu, jest prawdą? I mam spore wątpliwości.
  17. Dobre, ale tych "wybitych" mnie trochę... no, sam nie wiem. Pozdrawiam.
  18. Na tyle prosto i jasno, że nie mogę się doczytać niczego pomiędzy wierszami, ale może to tylko moja nieudolność.
  19. E tam, z górki aż ciecze od erotyzmu. nie można tego nie zauważyć.
  20. Bardzo dobry warsztatowo wiersz. Zastanawiając się co napisać, zacząłem czytać komentarze. Może nie chciałbym tak obcesowo jak poprzednicy, bo wiersz mi się podoba, ale niestety muszę nieco przychylić się do powyższych uwag. Technicznie doskonała forma niesie zbyt odległą, a jednocześnie wtórną treść. I to chyba jedyna, jednak poważna uwaga do wiersza. Jeszcze raz podkreślam, pomimo to wiersz mi się podoba. Pozdrawiam.
  21. Wydaje mi się, że takie postawienie sprawy jak w wierszu, czysto teoretycznie, wcale nie jest takie oczywiste. Czas, niestety, jak twierdzi współczesna nauka, jest dość względny. Jednak wiersz ma swój urok i jasne przesłanie. Pozdrawiam.
  22. Przeczytałem Pozdrawiam
  23. Ciekawe spojrzenie na rabusia i rabunek, no i ciekawa pointa.
  24. dąb odpiera atak lewym sierpowym - nie znam się specjalnie na boksie, ale lewy sierpowy, to chyba jednak jest atak nie obrona. W tym przypadku raczej kontratak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...