Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. -jeszcze nie wyschło.. czy sens zmieniać.. ..a w ogóle dzięki Mirabelko za ten rodzaj owocu.. i pozdrowionka Ran
  2. -Wodniku lubię kawały wyobraźni na surowo i dzięki metaforycznie poniżej nadgarstka w dół grabiąc. pocieszeniem przesiąknięty Ran
  3. > amerrozzo Otóż to. ...... -nie trzeba być komentatorem, łatwiej być poetą..
  4. > Ewa K. -wiersze Drogich Autorów bywają nudne.. dzięki za czas w nudzie Ran
  5. -nudnie przeczytałeś ten wiersz Tomaszu Komentarzu.. jak na 5640 wyspecjalizowanych.. z ostatnim.. Przekwitanie przekwita czerwiec chmary ptaków wzlatują w powietrze nie uchylaj okna dawnej pamięci nie wypatruj w chmurze głosów struną pogód potrąconych zatańczyło w ramie lustro między nami wzbiera cisza niedoszłych godzin dwa przegnane ptaki jednym wiatrem poleciały w różne strony słońcem rozpalone morze wspomnień papierowe okręty pod stopy jak głuchy ślepiec rzucam kamień zacznie brodzić w porę z latem wynieść się w bezkresny pejzaż tyle / wiersz nie powinien być w tym dziele jak wiele innych / skoro już jet taki dział / t -a to co powyżej.. nie licuje do tego działu.. a z moim wierszem.. się zgadzam.. że mogą się z nim nie_zgadzać.. inni.. i nie tylko inni.. i tylko inni.. i aż inni.. i jeszcze inni..i jeszczio mnogo mnogo nas.. no to pozdrawiam serdecznie ucieszony z odwiedzin zawsze to coś.. Ran ps:no i reszta z minusa..
  6. -no co ja będę.. słychać jak coraz pełniej dźwięczy barwna kwiecista staropolszczyzna z nowoczesnym nasadem niemal fizjologicznej filozofji.. pozdrowionka Ran
  7. lekko popychane mgłami kotłując się radośnie za bezkreskę.. stadem odpływały a Ksieżyc pysk dziobaty spoza różowych polików chmur ciekawsko wysunął w ramionach podpalonych sosen nad wydmą zawisł wypuczony na moment przysnął poza tym cisza i tylko płaska plaska.. o uśpiony brzeg wracamy skąd rano wypełzliśmy w podniebo mniejszego namiotu
  8. -sztuka erystyki.. i szczypta (w łydę..) ekwilibrystyki.. idasięprzetrwać.. poz R
  9. -prosto w maliny.. w końcu w jagody.. a fantazjowało się poskubać kurki.. tiak.. od morałów tylko nerwice.. ale fajnie! pozdrowionka Ran
  10. "sztuka ćwierku.." dwie papugi w klatce wiodły żywot słodki jedna w roli sługi druga księżnej trzpiotki jak wiadomo wobec gnuśność nudzi ptaszki umyśliły obie frunąć na igraszki. kufry sakwojaże na peron potaszczyły żądne wielkich wrażeń bilet wykupiły Księżna była wielką fanką silnych doznań zajechały do Paryża przez Ciechanów Poznań a w Paryżu! La Paris! tu się kochać można! voir! Onore de Balzac! les chataignes pysznutkie z rożna! chwytaj bagaż służko i ruszaj w Montmartre! znajdź mi ciepłe łóżko, świat brillant szaleństwa wart jest! następnego o świcie poleciały do Coiffeur piórka podgiąć należycie w stylu szok a’la Garnier! z tiulu Coco im wzniosła skrzydła w turnie wychodząc z la boutique wyglądały durnie.. mon Dieu! wszak dziesiąta! czas galeriom dać tribut zamów stolik w confiserie! ciśnienie me jak but.. w złocie kandelabrów lśni Monet Lautrec dama Vinci Guardi Bronzino XVI wiek! sztuka cudu dosyć już! obiad nuda... na noc Moulin Rouge! pióra pląsy księżna jak zaklęta Moulin Wiatrak Czerwony to miejsce! się ten wieczór zapamięta.. upojona alkoholem pardon w ilości.. wgramoliła się na scenę zaskakując gości rozłożywszy kolana rzekła śmierć tyranom! tu i teraz oddając cześć paryskim partyzanom.. nie bacząc na protest publiki że chał tu ra! Ewą jestem w nagości! wrzeszcząc zdarła tiula.. nie pomógł krzyk służki po ściągnięciu siłą za nóżki dwóch żandarmów do ZOO powłóczyło na dziedzińcu klatka, oskubana księżna z okiem pod monoklem pisze zmianę do orędzia: skóra treść industrialna wkład w istotę godzi; ptak niech w swoim fruwa, człowiek niech po ziemi chodzi -tak z marszu na swój użytek przyciąłem by nie zgubić kroku.. (jeszcze do tego zajrzę bo warto) i mocno pozdrawiam Dorotkę jeden raz do roku.. Ran
  11. -jakby tęsknota za utratą do utracenia.. a może i za.. poz Ran
  12. -nie potrzebuję powietrza pomiędzy nam.. reszta jeszcze lepsza.. poz R
  13. - z tytułem się nie godzę na swój codzień.. a wierszysko fajne ! Ran
  14. -wrzucam na opał.. wewnętrzny.. dobre! a noc Ran
  15. -też tak sądzę.. samo wyszło samo wróci, jak na to samo wyjdzie.. bez urazy Ran
  16. > henryk bukowski -odwzajemniam Heniu!!! Ran
  17. > tolekbanan -dobra! łopatą do wiadra, bo widzę że odbiorca pojemny, no więc dam przykład ostatni z brzegu.. zawinąć sie w wiatr i brzegiem iść do zmęczenia.. do pierwszego wielkiego kamienia.. i tam patrząc w ogromne plecy nieba..(wężykiem,wężykiem..) spokojnie dogadać się z morzem.. (czyli z czytelnikiem.. i albo możem albo nie_możem..) to tyle co do 'barczystych' na zsadzie podobieństwa do 'ogromnych pleców nieba..' i jeśli już skojarzone że tak można.. to jedziemy dalej: "gęsta trawa się uniosła po przejściu słonecznego wiosła" tu proponuję unieść sie nad trawą.. z legutką wyobraźnią.. miast sie na niej kłaść.. a w razie czego trawa sama się podniesie.. dalej nie mam czasu jak trawa i wychodzę z wiosłem na pełne.. pozdrawiam jak najserdeczniej i zachęcam do dalszej wątpiącości.. Ran
  18. > WiJa - dwie linijki recenzji, ale musiałem się nagłowić z zadowoleniem, jak to w wypadku Twojej filozopoetyckiej stalówki.. dzięki za kłopot i pozdrawiam Ran
  19. > Marusia aganiok - tak mu się teraz spójnie przyjrzałem i faktycznie Marusia masz oko ! dzięki za kojarzliwość i postrzegawczośc, i abym nie przekroczył limitu ilości utworów w jednym wejściu.. serdeczności za wizytę i ciekawski komentarz ! Ran
  20. -no ale przeciąg pod namiotem tlenowym.. generalnie pomaga.. no i dzięki Grażynko za odwiedzowanie.. czas i czytanie Ran
  21. -studnie to tematy bez dna ciągle czekające pogłębiania i widać jak to się dzieje w tym utworze. pozdrawiam serdecznie pogłębiającego Ran
  22. > Mariusz Sukmanowski - Mariuszu, pobudzić Twoją, bez ram falującą wyobrażnię, to już coś ! dlatego cieszę się i lipcowe pozdrowionko. Ran
  23. > Czarna Wstążeczka -no bo z magnetyzmem jak z majonezem, raz wyjdzie raz nie.. a wczytać się zawsze warto no i dzięki serdeczne za komentarzyk. pozdrowienia Ran
  24. > janusz pyzinski - tak tak Januszu, myślę już nawet o jakim krótkim dystansie.. a za czytanie, i nie tylko.. dzięki od ręki ! pozdrowowo Ran
  25. > Jolanta S. -ważne że Tobie się podoba, w lipny.. coś dla mnie dziś wieczór.. tym mocniej Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...