Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. > Jan Wodnik -dzięki za bezinteresowne czytanie. też grabie.. Ran
  2. > f.isia -zapraszam do fisharmonii.. co nie dobija wzmacnia. poz Ran
  3. > Libra Send -z racją jak z oracją, jak przesadzisz w tchawkach gwiżdże.. (biorąc pod uwagę wszelkie wieloznaczności interpretacyjne) poz Ran
  4. -wyrzuciłbym ps. wtedy dwie ostatnie ('w porzuceniu i rozterce / zaczęłam pisać wiersze.') tłumaczą --- wiersz z środka wiersza, a nie spoza niego, co sprawia wrażenie tłumaczenia na serio.. pozdrowionka Ran
  5. -z czekaniem, jest jak na wiersz.. trochę się wreszcie doczekałem.. lustrzany Fanran
  6. -dobry placek wypukły..! poz Ran
  7. -no fajne to wszysyko, poezyjny syropik, na drganie z pogłaskaniem i chrypkę.. pozdrawialsko Ran
  8. . w błysku tolerancji.. _______________ biorąc na muszkę sprawdź czy aby to nie ty zacietrzewiony palancie stoisz po drugiej stronie zaciśniętej spirali przestrzeni i czasu bezdurnie mierząc w do siebie.. nad mrowiskiem _____________ grzebiąc kijem w mrowisku nabierał do siebie szacunku czując dziwną przewagę.. spojrzał w Słońce i ujrzał nad sobą z góry większe ramię jak obuchem światła po głowie przypominało o pokorze i kolejnej w przyrodzie niezmierzonej przewadze science fiction ___________ przylecą kiedy z gwiazd o innych twarzach i twardszych pięściach nie spodobamy się w szczegółach zaczną nas upokarzać i tępić i w trymiga staniemy się dla siebie na Ziemi ludzcy bardziej .
  9. -oj tym bardziej po co jechać do Toronto jak można odkryć na miejscu.. pozdrawiam serdecznie i sorry za humorzenie.. Ran
  10. "trzeci krąg" macanie było klapnięcie kto jest winny matka Ziemia bo przyciąga i odeszli w automacie na trzeci krąg R.G ps: z przekory to wlepię..
  11. - ten ceć.. na końcu, jak najbardziej ! toż to przy okazji wynalazczok.. układowo-graficzny ! pozdralawjaju Ran
  12. -i po co to wszystko stanęło dęba..? pocieszam serdecznie Ran
  13. -w takim razie po krawędzi möbiusowej wstęgi wędrujący.. Ran
  14. 'i nie albo czyli deszczowa realfikcja' jak pada się ciągnie.. się gada pley na kiju dla zasięgu w gwiazdy rozkłada wers dachówkę na globus precjozalnie zazębioną deliktaśnie nakłada i wtedy nie napada albo napada.. na nas nowy wers .. pozdrawialsko w opłakanym stanie Suchodolce.. nad Brdą Ran puszka ps:i czym się różni cokolwiek od deszczowej fikcji..
  15. właściwie oceniając szanse pozostaje tylko sen jeden i to się zgadza.. poz Ran
  16. -i walcując wersu podeszwą czytając mi zeszło.. pozdrawialco.. Ran
  17. >wieśniak m -cieszy mnie że tryptyk swoiski, i martwi że do plaży kawałek, bo przecie lato szybko zlata.. ..i pozdrawiam sporo Ran
  18. -Jolka! radę dać radę dałaś radę.. faktycznie morze mierzyłem bez łaty na oko.. i marudź sobie jolkowo.. bylebym Cię słyszał, martwię się że masz doła jak morze w którym chlupie.. jutro szewski poniedziałek.. potem już tylko lepiej ! przyciskam do wierszyska Ran
  19. -co słowo to nieobeznane roztocze.. i oto się roztacza..! świetny namiocik popykujący tlenem dla zwoja.. aż człowiek się zwija żeby sie rozwinąć.. wyobraźniowo.. ot i tyla ! nie było tam motyla..? zachwyśnięty.. Ran
  20. * * * krzeszemy przymierzamy do siebie szukamy słów zatli się z dymu wyskoczy język i już wiersz.. a my czytamy to potem i po cichu mówimy by nie urazić wierszyk.. R.G.
  21. - czad poezji jest ! "moralny - przymus pisania:," - jest ! poz R
  22. -pierwszą część łapię w locie z jej melodyjnym cudownym poetyckim trzepotaniem, co do drugiej bym się pospierał, czy aby ją (drugą zwrotkę), w tym obrazie małej dziewczynki, nie przekręcić na opak.. (nie słucha ojca.. ma wątpliwości.. nie wie że prawda..itd.) tak mi się scenar i uszowo.. skojarzyło Leszku, a wiersz ma piękny delikatny klimat i zapada w zwoje.. pozdr. Ran
  23. nie widziałam jak kolejny raz rozbijasz się o plastikowe drzewa -no właśnie, przebudziły mnie ze snu w śnie.. te plastikowe drzewa spasowane na drewniane drzwi.. reszta solidnie udrapowany realobrutal. poz R
  24. - ulepiona z buntu kula potoczy się coraz większa.. oczywiście po równi pochyłej.. pozdrowionka Ran
  25. > Tali Maciej -dzięki Macieju za rzeczowość, kubki smakowe i szczyptę humoru. pozdrawiam Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...