
dawniejbezet
Użytkownicy-
Postów
661 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez dawniejbezet
-
z cyklu LUSTERKA
dawniejbezet odpowiedział(a) na Latarnik_z_Faros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy mogę prosić o objaśnienie, co to są "skały lat"? Pozdrawiam -
Artefakt
dawniejbezet odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rzeczywiście piękny wiersz, zwlaszcza w tonie narracji końcowej. Drobiazgi do rozwagi: "jak mawiał symbolicznie" - chyba niepotrzebie mota w "symboliczne mowienie", raczej więc: "symbolicznie jak mawiał" "gapienie" - popieram DS "blaknące źrenice wydzierały otoczeniu" - tu chyba nadmiar dramatyczności, bo i "blaknące" i 'wydzierały'... to "łzawi" w odbiorze "przeliczając na piksele" - nierealne i sztuczne, więksozśc ludzi nie ma pojęcia o pikselach, więc może po prostu "punkty"? Pozdrawiam -
refleksyjna tinta zimowa z ptakiem i czworonogami
dawniejbezet odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"cisza gwiazd i w słońcu las" - abstrakcyjnie to ma sens, obrazowo, realnie - ?... (słońce jako gwiazda) przy kreacji krajobrazu, a z tym mamy do czynienia, wszelkie porównania (jak, jakby) osłabiają dynamikę (lekcja Przybosia). Druga część - nierównoważna poetycko i sądzę, że myślowo - również. W tej cząstce coś jest - tak bym zostawił (tylko: czy to pana poetyka?) Pozdrawiam -
Rzeź syjamska
dawniejbezet odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
świetne! (bez "ciebie" na końcu 3 w.) Pozdrawiam -
dopełnienie
dawniejbezet odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To dziwne, bo wiersz nie jest przecież (jak zwykle) długi, a jednak mam wrażenie rozgadania (więcej nawet: wygadywania się w rozżaleniu). I przez to pointy wydają się tylko próbami - nie autorytetem. Próba spojenia (jak w jin-jang) trwania świata (procesu)? Trochę niezręczne jest to: żywych - żywą (bo i zaraz:życie). Ale dwie pierwsze cząstki są konstrukcją - kreacją; potem wkracza elegia (opis, wywolywanie 'znanych duchow'). I podobnie w części drugiej, nawet mimo "biura wspomnień". Zresztą zapis tej "emocjonalnej" cząstki w części drugiej jest - dla mnie - nietrafiony. Rwanie wypowiedzeń między frazy tylko dla 'zaciemniania' i tak oczywistych i widocznych sentymentów? (bo brak tu prawdziwych przerzutni z dynamiką zaskakujących znaczeń). Dziwny, dziwny... Pozdrawiam -
ojcostwo Boga stało pod znakiem zapytania
dawniejbezet odpowiedział(a) na Elea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cały (bezosobowy) wywód historiozoficzny służy poincie (która jest herezją - moim zdaniem). W tym kontekście nie mogę czytać żadnej z części wiersza z przymrużeniem oka, bo wierzę w Jego poczucie humoru. Wierzę też, że tryb przypuszczający w tym wierszu nie jest przypadkiem. Pozdrawiam -
*** (horyzont zdarzeń?)
dawniejbezet odpowiedział(a) na Miłosz G. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawa myśl, w zasadzie dowód z tezą. Szkoda, że forma wysłowienia ppozostawia wątpliwości. Proponowałbym zacząć od porzucenia porównań z użyciem "jak" (teraz są natrętne, ustawione jedno nad drugim). Niefortunne jest też użycie cudzysłowu do "gwiazdki" - przenośny sens jest czytelny i bez (to przecież motyw mocno osadzony w codzienności języka). Interpunkcja: zbędne (moim zdaniem) przecinki przed członami określającymi (", uwodzone", ", zakochane"), natomiast brak - przed rozbudowanym porównaniem, czyli przed "jak". W poezji dopuszcza się odmienność interpunkcji, ale wydaje się, że autor chce stosować ją w sposób klasyczny... Końcowe pytanie - pointa - w formie skróconej (z jedną sugestią), byłoby na pewno lepsze w wyrazie (dlaczego - wiadomo, wiersz o tym mówi, w czyim - stawia kwestię, i to w sposób żartobliwie dwuznaczny; zresztą plus dla autora za poczucie humoru w całym wierszu). Pozdrawiam -
bezpańskie psy
dawniejbezet odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Znaczy, że co? Że już mamy trzecią woję światową? I schodzimy "do podziemia"? "mozolny trud" - Jacku, a to (i takie, jak to) - zostało Ci chyba jeszcze z młodości, z mleka pieśni, które nucił (se) lud?... Broniewski by się kłaniał. Jestem na nie. Pozdrawiam -
Jacku, wiesz co sądzę na temat zapisywania do mwielkiej litery - na serio! (bo przy ironni widzę sens). Szafujesz dookreśleniami (zwłaszcza "doskonalość" kilka razy). na niebiesko poddaję Ci klasyczne triady retoryczne, a ta druga taka "oścista", ze boli. Staralbym się przewietrzsyć; może mniej słów (niekoneicnzych określeń), może więcej odstępów - "światła" dla czytelnika... BY. Pozdrawiam PS. na czerwono; kabaret, niezły, ale nie tu?... chyba?...
-
Może by tak się odważnie podpisać z imienia i nazwiska, Mości Katonie?... Pozdrawiam Bogdan Zdanowicz
-
Rozumiem potrzebę "wstępu", ale to zdanie jest nieporęczne i nietrafne (w gruncie rzeczy to deklaracja bez pokrycia - wyznanie słabości; autodefinicja? niemożliwe, a potrzeba "zaistnienia" takiej - ?; wiersz mówi sam za siebie, za peela i za...). Drugi wers: może synonim do wiadomości? może "samotności" - odmienić? - bo niepotrzebnie wspólbrzmi (mi). "grób snu" jest chyba porażką, sam "ciepły grób" załatwiałby sprawę. Reszta jest na bardzo. Gratuluję.
-
Kim Pani jest, żeby mnie móc oceniać? Czy zna mnie Pani, moje poglądy lub czyny?
-
Krystaliczna moralność poety Jacka Sojana
dawniejbezet odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Pani Oxyvio, na temat stanów psychicznym może nie dyskutujmy, ok? "Ofiara" 25 zł (cena książki i przesyłki) nie upoważnia do odbierania człowiekowi wiary i czci. Nie widzę tu zresztą żadnej "ofiary" tylko niezrozumiałe (bo pozbawione równoważących podstaw) oskarżenia pod jednym adresem. Jacek wysłał w poniedziałek pieniądze pocztą - tak mi powiedział we wtorek osobiście. Poczta zrobi swoje, być może Jacek skieruje specjalny adresik z przeprosinami. To Pani będzie głupio, gdy listonosz doręczy przekaz. Ale może wtedy wróci przytomność (i zdolność do refleksji oraz do skasowania tych durnych postów). I to tyle w tym temacie. Pozdrawiam PS. Proszę mnie nie "Ty-kać" - z góry dziękuję. -
Uważasz, że "kradzież" książki za 25 zł jest podstawą do stwierdzenia, że ktoś nie jest mądry, prawy, uduchowiony, rycerski czy w końcu katolikiem... etc.? To jest sposób dowodzenia z czasów "malleus maleficarum" (i późniejszych epok). Lojalnośc nie ma tu nic do rzeczy (potrafię ocenić Jacka i mówię mu prawdę wprost w oczy). Styl to człowiek - jak kiedyś napisano. Ale to dla Was pierdółki...
-
Krystaliczna moralność poety Jacka Sojana
dawniejbezet odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Eee, bez przesady. Poważny konflikt jest dla mmnie wtedy, kiedy kończy się na policji albo w sądzie. Tutaj to głupstwo. W każdym razie jeszcze raz dziękuję. :) A, i oczywiście wiem, że nie miałeś z tym nic wspólnego. Nawet mi coś takiego nie przyszło do głowy. Dlaczego tak pomyślałeś? Bo i z Tobą chciałam pogadać w Nowy Rok? To miała być naprawdę zwykła pogawędka towarzyska, i z Tobą, i z Sojanem - jeszcze wtedy nawet nie podejrzewałam, że on chce mnie ocyganić. :-) Dziękuję Najwyższemu, że uniemożliwił tę "zwykła pogawędka towarzyska, i z Tobą, i z Sojanem". A "to głupstwo" nie upoważnia do odsądzania innego czlowieka od czci i wiary. trzeba znać rangę i umiar. Publiczne insynuacje i pomawiane są czymś nad wyraz obrzydliwym. -
P.S. a ta cała reszta wywodu listowego, Oxywio J. to po co? Już napisałam: po to, żeby ostrzec wszystkich - między innymi i Ciebie - że Jacek wcale nie jest tym, kogo odgrywa: daleko mu do bycia krystalicznie uczciwym, mądrym, kulturalnym, prawym, uduchowionym, rycerskim wobec kobiet katolikiem - a przeciwnie: kłamie, wyłudza, oszukuje, zwodzi - zwyczajnie nabrał mnie i dalej próbuje nabierać na Waszych oczach (bo teraz jego kłamstwa są już tylko dla Was). Naprawdę nie rozumiesz? Czy się zgrywasz? Pano Oxyvio, jeśli potrzebuje Pani tych 25 zł, żeby udać się do jakiegoś specjalisty "od nerw" (od zdrowia), chętnie udzielę bezzwrotnej pożyczki. To - co tu pani wypisuje, nadaje się na wszczęcie procesu z powodztwa cywilnego. Dla mnie to przejaw nieuzasadnionej (faktem) frustracji, z którą sobie pani nie radzi i dlatego wciąga całe grono; zaręczam pani, że skutek jest odwrotny: to pani się ośmiesza (co jest przykre i może tylko wzbudzać politowanie oraz żal). I to by było na tyle w temacie kryształów.
-
Krystaliczna moralność poety Jacka Sojana
dawniejbezet odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Pani jest w poważnym konflikcie, Oxyvio. Nie mam nic z tym wspólnego. Sorry. -
Klasyczna kupa. Pozostaje mieć nadzieję, że kto ją zrobił - szybko po sobie posprząta...?
-
Krystaliczna moralność poety Jacka Sojana
dawniejbezet odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Klasyczna kupa. Pozostaje mieć nadzieję, że kto ją zrobił - szybko po sobie posprząta...? -
seks i apetyt /wegetarianizm małżeński/
dawniejbezet odpowiedział(a) na Licho utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Całość jest zrozumiała, nawet aż nadto. Wiersz rozliczeniowy. Motto - czy to fragment wiersza? Oboczne użycie znaczenia "wzbudza" - dla mnie przy wyobraźni - zgrzyta (musiałaby by być w stanie jakimś przetrwalnikowym, co jest psych. niepradwopodobne). Najlepsza i najbardziej przewrotna pointa. Pojawia się trzecie, klasyczne znaczenie "zamka", powiązanesą pod to "klejnoty" - brak tylko księzniczki... ale jest tęsknota=rdza? Momentami chyba za wiele samopogrązanie podmiotki (nie dość, ze ranią, to jeszcze i chmurą powleczone; nb. skojarzenia z tak odległych kręgów semantycznych, że...). Pozdrawiam -
Z Elementarza Falskiego
dawniejbezet odpowiedział(a) na ROMAN_RIOWIL utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Porządny wiersz, jedyne co, to wersyfikacja 4 i 5 wersu (dlaczego tak podzielone?), ktora odstaje od reszty, z fsajnymi przerzutniami (1/2 np.). Kaligrafii teraza chyba nie praktykuje się teraz w usludze edukacyjnej... więc młodzi brzuszków i ogonków mogą "nie chwycić". Pozdrawiam -
I o to by tak ogólnie szło! (Witaj wędrowcze - włóczęgo...)
-
Jeden z tych, których nie lubię. "młodszego od wszystkiego co się zdarzy" - bardzo znacząca (i ładna) pointa. "dziurka" nakłada się semantycznie (jednak) z "uchem igielnym"! Historia niedorozumienia (niepojęcia - trochę jak czytającego z tym tekstem) umoczona (przepływ) we śnie (bo "życie jest snem" przecież). "Formalnie" można powiedzieć, że to "sonet": symetryczne (do bólu), opisowe dwie pierwsze strofy i refleksyjna, a więc nieregularna, pozostałość. Pointa, jak wyżej, unosi tekst, czytelnik ma wrażenie, że pojął ten "wielki błąd"). Pozdrawiam
-
Mechanizm
dawniejbezet odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brak przecinka przed "wyruszył". Minął mnie, ani "piękne w słowach", ani ciekawe w spostrzeżeniach. Pozdrawiam -
och, robię to częściej niż należy (chodzi o "oko", nie o lustro...)