Pisze Pani: szkoda... i to racja. Szkoda, że tak wiele tu niepotrzebnych słów, tak wiele rozlanych sentymentów, nieczystych wzruszeń (ta poświata Księżyca - z dużej Litery!).
jest, niby, jak ona... - to wata słowna, która nie tworzy liryki, ale ją zaciera. Każda ze zwrotek jest do skrócenia, a w sumie wystarczy 12-14 wersów; i to się na końcu bardzo melodramatyczne, aż za.
Przepraszam, jeśli za ostro - ale jest w tym wierszu materiał na wiersz.
Pozdrawiam