Kaliope_X.
Użytkownicy-
Postów
1 557 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kaliope_X.
-
Otwarcie mówiąc
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Januszu, dostrzegam wyraźną kontynuację myśli, zawartej w Twoim poprzednim wierszu, choć inaczej ujętą, bo tutaj "bezkarność" zamknąłeś w słowach nieco przewrotnie: już sama "otwartość" wypowiedzi, stanowiąc pewną gorzką refleksję, jest swego rodzaju "karą". jak w poprzednim utworze - ci, którzy ważą się na uśmiercanie dusz (czyli posuwając się do wszelkich "zabiegów" dotyczących pozacielesności: uczuć, myśli, dążeń, wyrzeczeń, pragnień, ofiary, emocji, celów etc), przemierzają życie zawsze obok karawan, ze wzrokiem obojętnym na to, co "transportują" (i dlatego bezkarnie uchodzi im to, za co "płacą" bardziej świadomi - patrz: "Otwarcie mówiąc"), tak tutaj bezkarność dotyka autorefleksją, spojrzeniem wgłąb tej karawany własnych "ofiar", które nie przypuszczają że cierpię, nie dowiedzą się o tym nigdy wiersz przepełniony jest skruchą, bije z niego potrzeba wyrażenia, przede wszystkim przed samym sobą, własnej ignorancji wobec krzywd i odczuć ludzi, będących niegdyś blisko... teraz dzieli ich od peela zasłona milczenia, spuszczona z powodu wiedzy i/lub niewiedzy - tak działą idea boskiej kary. człowiek, który ma wysoko rozwiniętą empatię i samokrytycyzm, wymierza sobie karę własnym sumieniem. a ono przypomina o sobie wtedy, gdy tkwimy w niejasnej sytuacji, niedopowiedzeniu, braku zrozumienia, wzajemności, zaufania etc. to jest boski pierwiastek Imago Dei, jakim jest każdy z nas, póki nie osiągnie podobieństwa... masz rację, nie da się wynagrodzić zła, zastąpić go nową emocją, nawet radością, jakimś dobrem okazanym skrzywdzonemu... bo pozostaje pamięć. można coś wybaczyć, ale nie wymażesz przświadczenia. dlatego chyba masz rację, jedyne co nam zostało to dobro, rozdawać tym którzy przecierpieli... choć to rodzaj kompensacji po czasie - przynosi jakiś wewnętrzny spokój i nadzieję, że i nas nie minie nagroda. takiej wiary nie wolno sobie odbierać, wszak jest żal i poczucie wyrządzonych krzywd. Łotr na krzyżu potrzebował kilku sekund, by "otwarcie mówiąc", otrzymać obietnicę przebaczenia. wiem, że to daleko idące porównanie, ale... może peel potrzebowałby takiej otwartej rozmowy, która nie będzie tylko nadzieją na nagrodę, lecz czymś o wiele ważniejszym - już nawet nie obietnicą, a po prostu przebaczeniem! Januszu, proszę, nie miej mi za złe rozgadania. Takie mam w sobie refleksje po lekturze obydwóch Twoich wierszy, które układają mi się w jeden cykl. pozdrawiam serdecznie, in-h. -
Ranny październik
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Szymon_W. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przypominasz, jak bardzo ważny jest w utworze sam tytuł. tutaj dwuznaczny, a jednak wymowny. wiersz ma ciekawą myśl, ładnie ubraną w metaforę przemijalności pór roku - etapów życia. jedynie trochę odstaje od takiego obrazowania ciągnący się chłód w drugiej zwrotce... ale to takie moje widzimisię. natomiast bardzo podoba mi się kończące wiersz zestawienie dwóch odległych przestrzeni - próba wyrównania, złączenia w równoległym biegu tego, co nieuchronnie nadejdzie, z czymś, co nas poprzedza, choć przecież tylko cyklicznie. spokój i uśmiech tworzą klimat łagodnej refleksji, jak ranny liść - nasyconej "czerwienią", lecz tylko na chwilę... pozdrawiam serdecznie, in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Leno, bardzo mnie to cieszy. zwłaszcza, że ostatnio zastanawiam się nad komunikatywnością przekazu swoich wierszy. podnosisz mnie na duchu pisząc, że podzielasz moje refleksje. dziękuje!! pozdrawiam serdecznie, in-h. :) -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nato, powtórzę za Julio Cortazarem: "dlaczego badacze literatury szukają w tekście wszystkiego poza wyobraźnią?" :)) Jeśli mój wiersz "gra na Twojej wyobraźni", to ośmielam się pomarzyć, że być może wyniknie z tego jakieś "dobro"... dla mnie już sam fakt, że jest Czytelnik, który "z wyobraźnią" przemierza kolejne strofy, jest wyróżnieniem. Staram się pisać wrażeniem, ubierać wersy w obrazy, wzbudzać emocje. Dziękuję!! Tak, mam swoich ulubionych Poetów: Hermann Hesse, Iwaszkiewicz, Okudżawa, Stande, Norwid, Różewicz i jeszcze kilku. Ale wciąż szukam tych "innych" - niepopularnych. Czy słyszałaś np o Papuszy? (Bronisława Wajs) - poetce romskiego pochodzenia, której sam Tuwim pomagał w publikacji wierszy, albo o Holderlinie? Od niedawna zagłębiam się w jego poezję, z zainteresowaniem... i wyobraźnią ;) Chyba najbardziej upodobałam sobie właśnie romantyczną poezję niemiecką, póki co... Masz rację, Nato. Nie naśladuję. Dążę do wypracowania własnego stylu, wypadkowej, pomiędzy inspiracją a kreacją. Choć wiem, że to niełatwe. Bardzo schlebiają mi Twoje słowa, o metaforyce, o przestrzeni, jaką odnajdujesz w mojej pisaninie - to oczywiście zbyt wiele, ale sprawiłaś mi nieopisaną radość. Serdecznie pozdrawiam, Nato, wdzięczna za czas poświęcony "Rzece...". in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, to dla mnie, jako autorki, duży komplement - jeśli wracasz do wiersza. dzięki temu czuję, że nie piszę po próżnicy. "rzeka" w nas wszystkich ożywia i cuci z braku... każdemu trzeba innego spełnienia. dziękuję za czytanie, pozdrawiam serdecznie, Kinga. in-h. -
uśmiech pozostawiam, Nato. cieszy mnie Twoje odniesienie. dziękuję.. i za przyczynek do refleksji, raz jeszcze. kłaniam się, in-h. :)
-
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Haniu, masz rację, nie istnieje takie szczęście, którego by nie trzeba bronić przed nokturnowymi dźwiękami; taka miłość, której za twierdzę wystarczyłoby kilka liter... trzeba szukać, dbać i wierzyć, że wyjście przed dom będzie zawsze bezpiecznym spojrzeniem w dal, "aż" po szum "rzeki" - która przecież wtedy właśnie, jest tak blisko, w każdym z nas. Trzeba wiary, aby róża zmartwychwstała. Najserdeczniej pozdrawiam, wdzięcznie za czytanie i refleksję nad wierszem. in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Alicjo, jeśli zasłuchałaś się w rytm "rzeki", to sprawiasz mi największą radość. Dziękuję za sympatyczny komentarz :) pozdrawiam serdecznie, in-h. -
i zwątpienie bywa twórcze można się przecież oddać wzajemnej niewiedzy
-
choć coraz dalej mi do królewny
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... Królewna wcale nie chce tego snu, ona pragnie życia! jego sen jest jej zmorą, poduszka niczym kamienny podgłówek - a na niej układa marzenia przybrane w zieleń, dla niepoznaki. to smutny wiersz. nie może istnieć beztroska, gdy nie ma już wzajemności. rozdział, osobne dążenia, obrane kierunki wypełniają codzienność - przyzwyczajenie, brak "przyciągania", rutyna, zwyczajność... i wtedy miejsce obok zajmuje inna "Królewna" - ekscytująca rozrywka, odskocznia od problemów, nałóg, ucieczka, zobowiązanie, ktoś, coś... pobudka z takiej podróży, niby "beztroska", to maskowanie niepewności, próba powrotu, albo zwyczajna chęć, jeśli rzeczywiście beztroskę odczytywać dosłownie. tyle, że wtedy problem tkwi jeszcze głębiej - w beztroskim bez-problemie. stąd lepszy wydaje się letarg, niż wspólna droga pod górę - niczym piąte koło u wozu, z przeproszeniem zajęcia miejsca. nikt nie lubi być wyłącznie ozdobą, niczym wstążeczka na lusterku. więc śpi, Królewna, w środku. niby bezpiecznie, niby pewnie, choć samotnie... ale, może ten kamyk, to łącznik, sięgający dalej, niż tylko w czas przerwy, może Królewna "pozwoli" się obudzić z nadzieją, że wyjrzy ponad zieloną furtkę... na światło dnia? Krótka forma, a sporo w niej treści. dla mnie dobry wiersz. refleksyjny, jak lubię. pozdrawiam serdecznie, in-h. -
trochę "po fakcie" się tutaj zjawiam, Nato, czego żałuję. czytałam Twój wiersz wcześniej, jednak po pierwszym odczytaniu miałam inne skojarzenia, niż teraz. wolałam zaczekać z opinią, nim dojrzeje we mnie właściwy obraz. podoba mi się sposób zapisu. na własny użytek nazywam pewien zabieg jako "przechodzące wersy" - i to ma u Ciebie sens, nie narusza odbioru, lecz czyni ciekawszym, biorąc pod uwagę klasyczną formę. przesłanie wiersza rozumiem najprościej, jak potrafię. dla mnie to jest "rozpaczliwy" obraz czasów, w których żyjemy - pewien wycinek, sytuacja, która może nie dotyka nas bezpośrednio (choć nie trzeba wyobrażać sobie konwoju PAH, żeby zobaczyć obraz z Twoich wersów), lecz prowadzi do uogólnionej refleksji. pierwsza strofa jest silna emocją - nie trzeba krwawych pól, by zobaczyć walkę. walkę jednocześnie o przetrwanie i zachowanie godności. oczekiwanie na to, co staje się łaską, deficytową dobrodusznością innych, jest upokarzające, a mimo tego, trzeba przyjść po "swoje". najbardziej wymowna jest dla mnie duga strofa, ale dopowiedzeniem poza trójwersem. statystyki i głaskanie po głowie to taki odskok od problemu - pokazujący dwa różne światy... czym żyją ci, którym krople śliny w gardłach stanowią codzienność, z niedosytu... a czym ci drudzy, którzy, o wers dalej, za białym parawanem umywają ręce. przecież im jest wszystko jedno, czy "uda się" podzielić, nie mówiąc o sprawiedliwości... więc miłosierdzie, rzeczywiście, tutaj okazuje się bezużytecznym fajansem. Nato, poruszyłaś ważny problem, skłoniłaś do refleksji... nie tylko pożałowania (kogoś lub czegoś), ale namysłu nad tym, czy my sami, w codziennym życiu, nie próbujemy czasem ukryć się za białym parawanem... oby ta biel raziła w oczy!! pozdrawiam serdecznie, in-h.
-
Sebku, ciekawy wiersz. z jednego względu - jest właśnie "wolny", od tego, co poza wierszem mogłoby wpływać na odbiór. od kompromisów. napisany konsekwentnie z jednym, wyraźnym odczuciem. sprawia wrażenie słów wypowiadanych z uniesieniem w ważnym momencie, refleksji wygłaszanej we wzburzeniu, pod wpływem konkretnego przemyślenia. mam tylko dwie małe uwagi: w drugiej zwrotce zachwycając kolejny kwiat... - tak lepiej, niż "kolejnego kwiata". a w ogóle pozbyłabym się inwersji, ale to tylko moje widzimisię (i to druga uwaga). podoba mi się sylabiczne zestawienie we fragmencie opłakują zmarłych opatrują rannych ... chwilowe zatrzymanie tempa wypowiedzi, ale jednocześnie podbite rytmicznością. nie wiem, czy się jasno wypowiadam - to moje wrażenie. może zapis jest przypadkowy, jednak emocje odczuwalne. moim zdaniem - dobry wiersz. pozdrawiam serdecznie, in-h.
-
W roli głównej Jesień
Kaliope_X. odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Haniu, piękna ta Złota Pani w Twoim wierszu, bogato odziana, w barwy, szelesty, aromaty... utwór napisany z dużą wyobraźnią, podoba mi się jego klimat (chociaż jesieni nie lubię, brrr... ;) ) tylko w ostatniej zwrotce zmieniłabym jedno słowo, drobiażdżek, ale według mnie, lepiej brzmi: zejdzie ze sceny gdy spadnie ostatni liść serdeczności Haniu! pozdrawiam, in-h. -
tłok
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ładna konstrukcja, wtóruje treści - adekwatnie do przesłania. dobrze, że sięga poza międzywersy. "są" - dobry prześwit. łączy znaczenia, prowadząc do puenty. z ideą, rzecz jasna. pozdrawiam, in-h. -
nie zatrzaskuj się w sobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, masz rację. To całe nasze życie: dmuchanie na zimne, plany na przyszłość, prognozy pogody, wycieczki wyobrażeń etc... a wszystko może runąć jak domek z kart, spłonąć jak papierowe szczyty, zanim dotrzemy do "schroniska". życie toczy się swoim rytmem, choć nam wydaje się, że pech, ślepy los, złośliwość rzeczy martwych igrają z nami jak z dmuchawcem na wietrze... i każą iść pod prąd. trzeba pamiętać, jak dojść na rozstaje, nie bać się cieni, przecież nie ma ich bez światła!! dlatego życzliwe dłonie zawsze odgarną chmury, by posłać mgnienie tam, skąd spływa pewność... nawet jeśli tylko nikłą smugą. żeby odkryć przynależność, poza sobą... Krysiu, refleksyjny wiersz, mądry i ładnie skonstruowany. puenta w punkt! pozdrawiam serdecznie, in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trochę rozmija się z moimi upodobaniami, Rihtiku ;) ale każdy żyje w jakimś innym muzycznym świecie, więc dziękuję za podzielenie się tym, co Tobie w duszy gra! in-h. -
in humility
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Rihtik Stempelek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nic a nic do ukrycia :) po prostu treść wiersza bliska mi, z pewnego względu. ot, tyle. stąd słowna reakcja - aprobata. wszystko na temat. pozdrawiam, in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziękuję za czytanie i komentarz, Rihtiku. są równoległe i płyną w jednym kierunku, nie wychylając się poza granice. bez podtopień. ta "rzeka" ma swoją melodię i treść. we mnie brzmi podobnie do źródła inspiracji: http://www.youtube.com/watch?v=7maJOI3QMu0 (ale to już poza przesłaniem) pozdrawiam serdecznie, in-h. -
in humility
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Rihtik Stempelek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rihtiku, cóż, rozwinąłeś moją myśl przewodnią, w części odnoszącej się do Stwórcy... więc nie mogę nie przyklasnąć. jak zawsze :) in-h. -
Rzeka w tobie
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wyjdź przed dom, za bramy dzwonnic, ciemnej turmy. w kasztanowych rondach zieleń śpi garściami! czas na barykadach rozwiesił nokturny, zza konturów liter piórem strzeże granic. kilka świąt z papieru bogobojnie czeka, zanim na ostatki zjesiennieją razem. w niewidzialnych palcach babich wiosen, rzeką szklanych krajobrazów - w śnieżnych tatuażach. spod przymkniętych powiek, stroisz myśli w zimę, na nic mur obronny wznoszą z kolców życzeń. po co w starych listach mieszkać. znów zaczynasz: niezliczonym księgom kradniesz los, chcesz chwycić każdy kwiat, jak dawniej Paracelsus różę? schowaj zbędne suknie w komódkę półcieni. ponad studnią zmartwień nurt się jeszcze wzburzy - czerpiąc z wiecznej wody, nie zgasi pragnienia. (14.09.2012) -
Januszu, co do formy, pisano już kilka razy i ja się z tym zgadzam. Krysia miała słuszność, wiersz zyskuje z jej sugestiami, ale to już wiesz. natomiast chciałam zwrócić uwagę na przekaz. wiersz jest bardzo obrazowy, bardzo przejmujący, nie sposób uniknąć emocji, czytając, że mordowanie dusz jest bezkarne. a jednak, często doświadczamy takich sytuacji. jeśli nie dotyczących nas bezpośrednio, to innych, o których dowiadujemy się może nawet mimochodem. i jest tak, jak piszesz. nikogo to nie zadziwia... i podobnie nikt nie przystaje w pędzie codzienności, by się zamyślić nad losem dusz, gdzieś, w karawanie. dopóki on nie przetnie nam drogi, póki nie błyśnie czernią karoserii, póki nie zajrzymy "przypadkiem" do środka - po swoją... i tutaj właśnie, dla mnie, zaczyna się refleksja - z niedopowiedzenia. co się stanie dalej? czy będę bardziej empatyczny? bardziej wyrozumiały, tolerancyjny, delikatny, bardziej ludzki?? jeśli dojrzę swoją zranioną duszę - uświadomię sobie, że nieraz sam zabijam inne? nikt mnie przecież nie widzi, nie poskromi, nikt nie powie "dość". poza mną. więc nie wolno mi zapełniać karawanu, nieodpowiadać za wyrządzone krzywdy, za nic mieć słowa, które potrafią zabić. zawsze trzeba widzieć siebie z dwóch stron. miał rację ks. Twardowski, gdy mówił: "przecież każde słowo sprawia, że widzi się tylko połowę" - i to jest sedno wiersza - więc... nie myśl, że jest pusty, że nic nie transportuje. Januszu, refleksje mnie kiedyś zgubią, wybacz proszę, moje rozpisanie. pozdrawiam serdecznie, in-h.
-
do weny48
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nigdy nie rzucaj, co gra w duszy. przecież poezja nie wybiera sobie litery, gdy poruszy wrażliwą strunę. może teraz odda natchnieniem przywiązanie, za rym taktownie wenę skłoni. w której sukience tańczysz dla niej, w takiej się zawsze chce obronić. jedna jest tylko, skromna w słowie, czy rymowanym, czy też w bieli. a Ty, jak zechcesz, tak jej powiesz. nietaktów nie znasz, więc ich nie licz! tak mi się dopowiedziało, Alicjo, do Twojego wiersza - żartobliwy, w ładnym rytmie, dobrym rymie :) pozdrawiam serdecznie! in-h. -
Chciałem
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Doskonałości słów zbieżnych strofy niejeden szuka choćby w teorii bowiem praktyka jakby na przekór zbacza i nie chce po trajektorii snuć się w przestrzeni by opaść z hukiem bo jak już spadać to bezszelestnie gdyż nie potrzebny zgiełk oraz rozgłos wystarczy jak ktoś cichutko westchnie. Serdecznie pozdrawiam HJ zgadzam się! :) wystarczy tylko powiedzieć sobie wszystko możliwe, gdy doskonałość wybiela myśli. większą ozdobą jeśli przez życia trud kroczysz śmiało w tym, co nazwane jest niewzruszenie chęcią poznania dobra i złego. rozgłośne krzyki miną jak cienie cisza poezji przetrwa, Kolego. raz jeszcze pozdrawiam serdecznie, in-h. Przetrwa, bo nawet ta zapomniana o której mówią – gorszego sortu wraz z nowym trendem dźwignięta w górę stanie w szeregu jak do raportu i ktoś ją weźmie ktoś o niej powie a treści nada nowe spojrzenie dlatego nasza lepsza czy gorsza poezja zawsze jest w dobrej cenie. Pozdrawiam serdecznie HJ zatem nie ważne są słabsze chwile. czerpiąc ze słowa, zawsze masz w sobie wielość spojrzenia. tu się nie mylę - klucze metafor jeszcze ozdobią niejednej strofie rytm i wrażenie, gdy prozę życia zamkniesz w nich ładnie. co było gorsze, stopi się z cieniem. myśl ciągle świeża, niemoc gdzieś na dnie! serdeczności! :) in-h. Jak łucznik trafiasz słowem do celu a każde słowo jak strzała chyża mimo prędkości omija fałsze i wszelkie cnoty prawdy przybliża. Pozdrawiam serdecznie HJ miło gawędzić, wierszować miło, o cnotach prawić zawsze z umiarem. miejscem dla wiersza ta strona była - dopowiedzianych naprędce parę rymów znajduje swego autora i dalej wiersza życiem już żyją. dla chyżej strzały zawsze znajdź porę, poezja nigdy nie jest niczyja. znów serdecznie pozdrawiam, in-h. Tak można płynąć nawet w bezwietrzną porę bo przecież raz dwa się skleci wiersz, który wydmie płótno a jacht nasz jak rączy pegaz nad wodę wzleci i poszybuje nad oceanem lekkością rymu, sensem metafor, by w dalszą drogę ruszyć koleją warunek, że ją puści semafor a kiedy postój potrwa za długo jak nic do góry helikopterem wzleci jak piórko, jak drobny puszek bo ta poezja jest z charakterem. Pozdrawiam serdecznie HJ dziękuję, bardzo mi było przyjemnie, razem powierszować :) niech ostatnie słowo należy do Autora pierwotnego wiersza. a skoro określiliśmy, że "z charakterem", to w takim brzmieniu, serdecznie pozdrawiając, pożegnam się z uśmiechem :) do kolejnego spisania! in-h. Też wyskoczę z rymów jak panna z desusów i chętnie pobrykam, zrobię kilka susów i jak piany zając co ponoć rozrabia łyknę tak jak czapla zapuszczę żurawia tam gdzie się wybieram a ty jeśli zechcesz to na mnie zaczekaj pozdrawiam serdecznie HJ ja się stąd nie ruszam, zaglądam na co dzień, bo kochać poezję jest zaszczytem wielkim. więc jej towarzyszę, a ona mnie, młodej, razem dziś powiemy Tobie: szczere dzięki... ... za wspólne rymowanie, za miło spędzony nad słowem czas. :) do następnego razu, pozdrawiam, in-h. -
Chciałem
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Doskonałości słów zbieżnych strofy niejeden szuka choćby w teorii bowiem praktyka jakby na przekór zbacza i nie chce po trajektorii snuć się w przestrzeni by opaść z hukiem bo jak już spadać to bezszelestnie gdyż nie potrzebny zgiełk oraz rozgłos wystarczy jak ktoś cichutko westchnie. Serdecznie pozdrawiam HJ zgadzam się! :) wystarczy tylko powiedzieć sobie wszystko możliwe, gdy doskonałość wybiela myśli. większą ozdobą jeśli przez życia trud kroczysz śmiało w tym, co nazwane jest niewzruszenie chęcią poznania dobra i złego. rozgłośne krzyki miną jak cienie cisza poezji przetrwa, Kolego. raz jeszcze pozdrawiam serdecznie, in-h. Przetrwa, bo nawet ta zapomniana o której mówią – gorszego sortu wraz z nowym trendem dźwignięta w górę stanie w szeregu jak do raportu i ktoś ją weźmie ktoś o niej powie a treści nada nowe spojrzenie dlatego nasza lepsza czy gorsza poezja zawsze jest w dobrej cenie. Pozdrawiam serdecznie HJ zatem nie ważne są słabsze chwile. czerpiąc ze słowa, zawsze masz w sobie wielość spojrzenia. tu się nie mylę - klucze metafor jeszcze ozdobią niejednej strofie rytm i wrażenie, gdy prozę życia zamkniesz w nich ładnie. co było gorsze, stopi się z cieniem. myśl ciągle świeża, niemoc gdzieś na dnie! serdeczności! :) in-h. Jak łucznik trafiasz słowem do celu a każde słowo jak strzała chyża mimo prędkości omija fałsze i wszelkie cnoty prawdy przybliża. Pozdrawiam serdecznie HJ miło gawędzić, wierszować miło, o cnotach prawić zawsze z umiarem. miejscem dla wiersza ta strona była - dopowiedzianych naprędce parę rymów znajduje swego autora i dalej wiersza życiem już żyją. dla chyżej strzały zawsze znajdź porę, poezja nigdy nie jest niczyja. znów serdecznie pozdrawiam, in-h. Tak można płynąć nawet w bezwietrzną porę bo przecież raz dwa się skleci wiersz, który wydmie płótno a jacht nasz jak rączy pegaz nad wodę wzleci i poszybuje nad oceanem lekkością rymu, sensem metafor, by w dalszą drogę ruszyć koleją warunek, że ją puści semafor a kiedy postój potrwa za długo jak nic do góry helikopterem wzleci jak piórko, jak drobny puszek bo ta poezja jest z charakterem. Pozdrawiam serdecznie HJ dziękuję, bardzo mi było przyjemnie, razem powierszować :) niech ostatnie słowo należy do Autora pierwotnego wiersza. a skoro określiliśmy, że "z charakterem", to w takim brzmieniu, serdecznie pozdrawiając, pożegnam się z uśmiechem :) do kolejnego spisania! in-h. -
To nie wiersz
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Daro Lato utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czytając, zadaję sobie pytania: a jak powinien wyglądać wiersz?, co zawierać? jak poukładać w nim wyrazy, aby "wyglądały" wierszem, aby wierszem "mówiły" i "wyrażały" jakiś sens. a w czym tego sensu upatrywać, czy w myśli "wierszowej" - jaka ona jest? a gdzie tego wiersza szukać - czy w budowie, a może w posłowiu, epilogu, odniesieniu... komentarzu? czy nie za daleko? właśnie. "To nie wiersz" - czego oczekujesz, opatrując utwór takim tytułem? jaki sens takiej przewrotności? jeśli zastanowienie nad istotą, o czym wyżej, to brakuje mi podsumowania. stwierdzasz jakąś wątpliwość, dajesz wyraz domniemaniu, choć ukryte między wersami. mam swoją odpowiedź. jednak szukasz potwierdzenia, jak każdy, kto pisze. to jest wiersz. koraliki na sznureczku - podoba mi się porównanie Alicji. lubię czerwone korale, wiesz? lubię żywe kolory, jaskrawe barwy. ale nie zawsze. jedne zielone, inne pomarańczowe, są i błękitne, i takie surowe, drewniane, ręcznie malowane. dzisiaj wybieram białe - jest wiersz. jest Twój, w Twoje kolory malowane szkiełka, paciorki, kółeczka. ułożone w kolejności tworzącej sens "to-nie-wiersza". szereg, wszystkość, zapełnienie, samokrytyka, sens, potrzeba porządku - szukasz. widzisz? :) hmm, spróbuję... poukładam litery, rozrzucone wkoło, nieporadne emocje ujmę w kręgi znaczeń. a nad nimi sznureczki słów chwycę z mozołem, żeby wierszem powiedzieć, aby ktoś zobaczył moje myśli stokrotne, przez które w pośpiechu smutek, żal i zwątpienie porzuciłam w ciszy. czy odnajdą się kształty, czy tkwią w nich z uśmiechem wszystkie wiersza wymogi - żeby sens usłyszeć? czy to jest wiersz? może nie. może nie lubisz jaskrawych korali. może nie ten kolor, albo kształt. dla mnie to jest wiersz. powiedziałam Tobie coś, w sobie właściwy sposób. każdy czuje poezję po swojemu. inaczej, nie byłoby tego portalu. Ty nie napisałbyś swojego wiersza... a ja nie miałabym ochoty czytać i zamyślić się. ale jest inaczej... ;) pozdrawiam, in-h.