Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kaliope_X.

Użytkownicy
  • Postów

    1 557
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaliope_X.

  1. Dobiega końca poranna myśl, dzień się z szarością ściska, jeszcze tu miejsca na słowa brak, jeszcze się z trudem witają ludzie na końcu mórz i ulic. Nadchodzi czas na czysty śpiew, wiatr czyta w piasku ułożony rytm, na dłoniach młode koraliki z lat, na ustach chłodna słodycz zmierza tam, gdzie strome zbocze sumień. Spotkali ludzie swoją dumną pieśń, nie słuchać-uciec? nie wierzyć? przecież... gdzie wstyd tajemnic oświetlać ma czyn, gdzie ścieżki w słabe mosty nadziemne się składają, tam bliski koniec dumań! Poznałem smutną czerń i gorzki zapach róży, która kolcami niepamięć uleczyła, oplatać boleść krzywd i kwitnąć w chmurny dzień, mnie-ubogiego starca nauczyła, zanim zmęczone zamarły dłonie. Dobiega końca poranna myśl, nie słychać melodii, która świat zbudziła. Czy to sen tworzył głupie domki z kart, czy to się wiara z prochu odrodziła? I cienie, co w obraz życia wkradły się złem, w róże bez cierni przemieniła?
  2. Dobiega końca poranna myśl, dzień się z szarością ściska, jeszcze tu miejsca na słowa brak, jeszcze się z trudem witają ludzie na końcu mórz i ulic. Nadchodzi czas na czysty śpiew, wiatr czyta w piasku ułożony rytm, na dłoniach młode koraliki z lat, na ustach chłodna słodycz zmierza tam, gdzie strome zbocze sumień. Spotkali ludzie swoją dumną pieśń, nie słuchać-uciec? nie wierzyć? przecież... gdzie wstyd tajemnic oświetlać ma czyn, gdzie ścieżki w słabe mosty nadziemne się składają, tam bliski koniec dumań! Poznałem smutną czerń i gorzki zapach róży, która kolcami niepamięć uleczyła, oplatać boleść krzywd i kwitnąć w chmurny dzień, mnie-ubogiego starca nauczyła, zanim zmęczone zamarły dłonie. Dobiega końca poranna myśl, nie słychać melodii, która świat zbudziła. Czy to sen tworzył głupie domki z kart, czy to się wiara z prochu odrodziła? I cienie, co w obraz życia wkradły się złem, w róże bez cierni przemieniła?
  3. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Rzeczywiście, nick przez moją nieuwagę pozostał. Pozdrawiam.
  4. Dziękuję za komentarze. Bernadetta1 - wielokropki determinuje dynamika wiersza, są potrzebne. f.isia - toż właśnie dookreślenie "nie zapisana..." ma tu znaczenie. Może niech czasem "masy grafolubne" wyjrzą trochę zza swego grafolubstwa? :-) Messalin Nagietka - tytuł wiersza jest odpowiedzią na Twoje pytanie! Pozdrawiam.
  5. Brzozy pamięci Cicho… Bo w świecie usianym brzozami Za każdym drzewem most między nami Kruszeje pod korą białej pamięci. Stwardniałe krople rosy zamarzając W sople co ranią chłodem przemieniają Półprzezroczyste oblicze. Topniejąc bledną, to znowusz latami, W szkarłatnym słońcu skrząc się kolorami, Brzozy pamięci zamierają Cicho… Jak na powietrznych klawiszach listkami, To szklane drzewa grają wspomnieniami Melodie wiatrem poruszane. I nikt nie woła, i nikt ich nie szuka Jak w pniu brzozowym dziupla niczym luka W pamięci nie zapisana… W tej skrytej lodem drzew starych przystani Umierać nie chcą, bo wciąż zakochani: Liść brzozy i promień słoneczny I cicho… I ból ich rozłąki konieczny Bo drzewa już Nie Te same. Kaliope
×
×
  • Dodaj nową pozycję...