
Agnieszka_Horodyska
Użytkownicy-
Postów
680 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Agnieszka_Horodyska
-
Gawęda o miłości do księżycowych spacerów
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za zostawienie komentarzy (i plusów)! Ha, wiedziałam, że szósty wers będzie w ten sposó odebrany. Ale to ma sens, naprawdę. To, co piękne i skończone, zostaje w postaci ciepła. To, co przeciągane bez końca, tak naprawdę jest tylko teraz (i nigdy). Postaram się zrobić poprawki, pozdrawiam! -
Gawęda o miłości do księżycowych spacerów
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla tych spacerów warto żyć Cichych uniesień wśród księżyca By pośród drzew śmiertelnych mgły Chyba tą chwilą się zachwycać Chyba tym trwaniem krótkim ładnym Ważnym skończonym więc bez końca Ciągle tam jestem półporadnie Ptak nadal liść bezradny strąca Wciąż do mnie mówisz żart ostatni Nadal uśmiechem wraca bawi Ptak ciągle strąca liść bezradny I nie ma kiedyś w starej trawie -
Tragiczny problem gramatyczny
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To jest piękne. Idealne. -
****
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Aneta_Springer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Herbert jest spoko. Co masz do Herberta :P ? -
****
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Aneta_Springer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Boję się. Ładny teskt, niesamowity nastrój, wierzę w niebo, pozdrawiam! -
Pokój
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Oszczędzaj Słowa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A mnie się podoba :) Tylko sposób przedstawienia tematu może jakoś bym zmieniła. A początek bym zostawiła, jest świetny! I chyba bez przecinka w ostatnim wersie. Pozdrawiam! (Ha, mam w profilu "gwarne osiedla dusz ludzkich" ;)) -
Nie do twarzy ci z taką jesienią
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I love ten wiersz! Gratuluję :) Coś we mnie obudził, na przykład dreszcze rdzawej jesieni w końcówce. I jeszcze to: "poznajemy swoje słabostki - już nie wierzymy we wspólne kolacje bez żadnej gry pozorów które przerywały monotonię wieczornych wiadomości" - odbierające złudzenia, każące myśleć i pytać. I niepokojące przerzutnie. Ach! Pozdrawiam! -
Szal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie wiem, co poprawić, wiem, że wyjątkowo mi się podoba :) Sam pomysł, ale też wykonanie... wyliczenia, melodia głosek! Pozdrawiam! -
Nie wierzy w Drzewo
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Tutaj gdzie wszystko zda się skłania do pocałunków wyznań pojednania - Zbigniew Herbert Pewnego dnia uciekł. Słońce zachodziło, gdy on był coraz dalej od miasta. Szedł wśród gładkich jesiennych roślin, puchatych na końcach. Powoli, dotarł do wody. Udało mu się ją przeskoczyć mimo ciężkiej torby. Wiedział, że ma niewiele czasu, więc wolność była cenniejsza i bardziej rozkoszna. Zaczęły się drzewa. Zamiast liści, okryte były różem i błękitem zachodu. Robił zdjęcia. Ach, tego dnia w przytłaczającym centrum handlowym, między stolikami barów fruwały dwa wróble. Więc dlatego uciekł. Małe zachwyty: nad suchą trawą i wilgotnym niebem, które dotknięte, okazywało się mgłą, przemieniły się w zadziwienie gdy dostrzegł ciepłą polanę. Była rudozłota, owinięta luźnymi krzakami. Pośrodku stało drzewo. Nie samotne, otoczone mniejszymi drzewkami, zgiętymi do ziemi w niemych pokłonach. Rzucił torbę. Także musiał skłonić się, przechodząc pod wiankiem uwielbiających ogromny pień z gałęziami. Wewnątrz zauważył, że są witrażem. Ruszył zwiedzać każdy kąt koła. Stawał ostrożnie, nie dotykając żadnej upadłej gałęzi. Otaczał ich słodki szal z różowych promieni. Kiedy odważył się dotknąć Drzewo, nic się nie wydarzyło. Wciąż widział przez okna falujące dalekie puchatki. Zaczął głaskać palcem ciemną korę. Nie odrywała się ani nie ślizgała, jej chropowatość była umiarkowana. Wątpił w zbliżenie, więc zrobił kolejny spacer po domu z drewna i wody. Ale znów wraca w miejsce, gdzie spodziewa się znaleźć oczy, uszy i serce. Obejmuje nagłym, powolnym ruchem skromną potęgę pnia. Widzi błyszczącą żywicę na wysokości twarzy. Tylko drobny złoty błysk. Ach, jak mu pokojnie i cicho. Przywiera do pnia tak, że obejmuje jego drobną część. Jest małym dzieckiem, buty grzebią mu się w suchym piasku. Zamyka oczy. Chce zostać, ale zaraz to miejsce zniknie. Nie może go zatrzymać. Już pruje się różany szal, gasną misterne witraże, ich ciemne gałązki to czarownice, kiedyś odlecą. Jeszcze patrzy w górę, jeszcze szczelniej i szerzej obejmuję pień. Dziurawy dach. Zgałęziona dziura. Zmrok. Odchodzi. Wraca po dwóch krokach. Och, Drzewo, Drzewo! Wytęża ósmy zmysł. Może coś usłyszy. Ciszę. Nie wierzy w swoją ucieczkę. Być może poszedł na spacer. Nie wierzy w Drzewo. -
Pocztówka z bańki mydlanej
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na pi kok utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Przeczytałam z przyjemnością. Buntownicze, bezwyjściowe, pesymistyczne, humorystyczne, buntownicze, nagłym światłem świadomości świecące, nie mogące wyjść jednak poza pewien skromny murek, buntownicze, buntownicze... A może pociąg zabierze tam bohatera? Jest dużo literówek. Pozdrawiam! -
ruletka
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Widzę skłonność do odnajdywania potwierdzenia dawno otrzymanych prawd (wiersz x.J.T.) ;) Samo miejsce z człowiekiem nie oznacza jego miejsca w bębenku... Ojej, kocham ten wiersz. -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za skomentowanie, pozdrawiam :) ! -
Cztery świece
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na halcia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za przypomnienie o tym, że właśnie teraz są świece. I wreszcie poezja z wyraźnie zaznaczoną funkcją - informuje o pochodzeniu i sensie zwyczaju. A sama forma kojarzy mi się z piosenką Tiary Przydziału z Harrego Pottera, pewnie też dlatego, że są cztery domy ;) Pozdrawiam! -
Czuję się drzewem
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na NOWA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszystko ładne, spokojnie niebanalne. Jedno bym tylko zmieniła: "cierpliwie czekam na odrodzenie choć coraz słabsze są nań nadzieje", bo ten rym wypada z ciągu rymów... dokładnych? Tak to się chyba nazywa. Myślę, że wtedy będzie lepiej brzmiało, ale to tylko sugestia. Pozdrawiam! -
opłatek
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przeżyłam katharsis :) Najbardziej po "po prostu" i na końcu. Uwielbiam... poezję! -
Doktor Skwarek zatrzaskuje się w klozecie
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Biedny Doktor Skwarek. Nie wiem, co bym zrobiła. Może niech wyjdzie górą? Byłam raz świadkiem takiej sceny :D Bardzo mi się podoba, pozdrawiam! -
Doktor Skwarek oblewa Hanie na egzaminie
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najbardziej spodobały mi się liczby :P (Reszta też mi się podoba, tak ładnie psychologicznie ładna.) Ale boję się komentować, żeby nie okazać się przez przypadek Hanią :) Pozdrawiam! (Właśnie zauważyłam, że użyłam duszy swoim ostatnim wierszu ;)) -
krótkie spotkanie z rzeczywistością obywatela K.
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kafka? Dopiero teraz, gdy wiersz trochę pobył na tej stronie, zrozumiałam, jak duża jest analogia. Czy zamierzona :) ? Pozdrawiam! -
Spiesz się
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Jolanta Kariatyda utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pewnie to nadinterpretacja, ale chmury i czekanie w nich kojarzą mi się (pewnie dlatego, że jest mi to regularnie wyrzucane) z życiem w świecie marzeń i ideałów. A może to nie jest nadinterpretacja? Podoba mi się pointa, pozdrawiam :) -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przesyłam przez forum gorące życzenia powodzenia :) Bajki dla dzieci mają w sobie często (jeśli to nie są kreskówki na Cartoon Network) coś niezwykłego. Pozdrawiam! -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
NOWA, dziękuję bardzo za komentarz :) Pozdrawiam :) -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Anno R., dziękuję za odwiedziny. Nie wspominam o koniku, bo ten obraz nie był pierwszą przyczyną. Pierwszą przyczyną było spotkanie onirytwora, a dopiero potem przypomniałam sobie, że już go gdzieś widziałam :) Anno, masz rację, że wtedy byłby wprowadzający w błąd otwór ;) Dziękuję za opinię i za odwiedzenie. Ten link najlepiej skopiować i wkleić w nowym oknie. Nie mogę wstawić "http ://", bo wtedy nie da się wysłać komentarza... HAYQ, przykro mi, że zawiodłam, następny może być o Clooney'u, ale tytuł już będzie musiał być inny. Obrazek się wyświetla jak się skopiuje adres i wklei w nowym oknie. Powtórzenia są przecież najfajniejsze ;) Może drugie jest inwalidą, ale na razie trudno. Dziękuję za przybycie :) -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
(To on: upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/56/John_Henry_Fuseli_-_The_Nightmare.JPG) -
Brzydal
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Agnieszka_Horodyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Smutno spotykać onirytwora W mgłach górskich ciemnej kleistej ciszy Brzydki i mały a jego pora Wtedy gdy miesiąc kołysze Kołysze smutno kleistą ciszę Gwiazdy się garną jak kurz do potu Ciemno i zimno I nagle słyszę Trzepocze futrem do odlotu Odlotu w sny uśmiechające Twarze nareszcie ukojone Siada na ciała śniące drżące Odciąga dusze w ciemną stronę To nie zwątpienie czarny bór To nie szlachetna szczerość lęku Włochaty nędznik onirytwór Bez sensu i bez wdzięku -
Zmierzchaniec
Agnieszka_Horodyska odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem, jak to interpretować, ale "Zmierzchaniec" kojarzy mi się ze zmierzchem życia. Końcówka jest jasna i nadziejna, a zarazem przygnębiająca :P Studnia "ocembrowana wilczym echem" ma w sobie lejące się światło miesiąca i grozę. Całość bardzo dobrze mi się czyta, łatwo się wślizgnąć w ten obraz wyobraźnią. Pozdrawiam!