Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Horodyska

Użytkownicy
  • Postów

    680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agnieszka_Horodyska

  1. Anno, dziękuję! Tylko tak bardzo mi zależy na tym, żeby był czas, że czas. Że ten czas jest zwalniany. Najlepiej do nieskończoności ;)
  2. Ojej, no pewnie, że nocnik. A ja jestem tępa jak tępy nóż :D
  3. Anno, wreszcie, spełniwszy nierzetelnie pewien obowiązek, znalazłam dłuższą chwilę na zagłębienie się w ten oto utwór :) Doszukuję się w nim wielu interpretacji na raz, a może tylko dwóch (po wyeliminowaniu tych najbardziej pierwszych). I podoba mi się! Zwłaszcza: "hulaj z wiatrem. ja przycupnę/cichą skargą za kominem./tańcz z gwiazdami. ja się smutnym,/ja się przyoblekę kirem." (Mam nadzieję, że ten wiersz przetrwa falę skojarzeń z "Tańcem z gwiazdami" :P) I "wierszna schizofrenia"! Cieszę się, że piszesz. I czarny kot pijący atrament. Tylko nocnik mnie trochę wytrąca z zachwytu, może dlatego, że nie rozumiem ;) Pozdrawiam!
  4. Anno, jakie to ładne! Naprawdę, czuję się, jakbym czytała Twój wiersz. A przecież pisałam to nocą, pół śpiąc. Wprawdzie myślałam, że to może dotyczyć i Ciebie, ale byłam wtedy kompletnie sobą. Dziwne. Jak wiele można zmienić, gdy się jest poetką :) Dziękuję :) ! Nie umiałabym tak tego wyrównać.
  5. Tak wielu nas się zdarza na świecie... Przyjść do Was nocą, kiedy giniecie... Samotni, skryci, we łzach, zgnębieni, Na myśl o ranku przejęci drżeniem, Tęskni za światem bez słów i ludzi, Chętni, by zasnąć i się nie budzić, Ciągle szukacie pomocy w łkaniu, Ciągle wzdychacie: "Ach, żeby anioł..." Przyjść do Was wtedy, kiedy wołacie, Gnieceni bólem, wstrząsani płaczem, Opadający na dno kamieniem... Przyjść do Was wtedy, jak pocieszenie... Przynieść Wam światy, zdmuchnąć tęsknoty, Zasadzić kwiaty, białe i złote, Zasiać ogrody, wylać jeziora, Zmienić w motyle jutro i wczoraj, A wszystko w dziwnej, sennej poświacie, Pachnącej mgiełce, mięciutkiej szacie Pośród księżyca, nieba i gwiazd. Przyjść i przytulić. I zwolnić czas. Szeptem przywołać kraje bez-żalu... I wtedy mówcie, co wam się stało. I wyliczajcie krzywdy, wyroki, I samotności, i błędne kroki, Razem wejdziemy na złote schody. Patrzcie - nic nie ma. Zmarły ogrody. Zniknęły gwiazdy, została cisza. Ja też płakałam. I ktoś usłyszał.
  6. Najchłodniejsze miesiące roku... szkoda, że nie dojdzie do lata. I zastanawia mnie "ją", którą ma rozpalić styczeń. W ogóle wiersz bardzo tajemniczy. Najbardziej podoba mi się trzecia strofa. Pozdrawiam!
  7. A owiec na pewno było zawsze :) Pozdrawiam.
  8. Anno, dziękuję, bardzo cieszę się, że jesteś na tak :) Tak, masz rację... wers musi być odbanalizowany. Ale chciałam żeby był smutek... może inaczej go nazwę. Muszę myśleć (:() Pozdrawiam :)
  9. To już dwie ładne piosenki są pod tym deszczem, ale się cieszę :) Masz rację, bo możemy w sumie mówić "ty" na deszcz ;) Dziękuję, pozdrawiam. PS: Twoja sygnaturka mnie rozwaliła :D "mowa jest srebrem, a milczenie owiec"
  10. Tak, to wiersz o ciszy wyborczej... Pozdrawiam :)
  11. Niech przywoła grzyby, ale i niech niematerialnie zmyje, co niematerialne. Jestem dziwna. Dziękuję za komentarz :)
  12. To wiersz o tym, co jako jedyne pewne, choć niepewnie? :) Agnieszka
  13. Tak. Dziękuję, pozdrawiam :) !
  14. Zamilkliśmy wszyscy: Psy, ptaki, trzciny i ludzie, W oczekiwaniu na Skroplone smutki powietrza. Zamilkliśmy wszyscy - my, ludzie, W oczekiwaniu na cud. W oczekiwaniu Na oznajmienie Psów, trzcin i ptaków: "To był żart. Nie gniewajcie się. Nie ma cierpienia. Wszystkie wasze rozterki, Wszystkie wasze wątpliwości, Nie istnieją." Czekamy, czekamy, Czekamy. Nikt się nie odzywa. Tylko trzcina szumi, Pies macha ogonem, Ptak rozpościera się nad głową. Deszcz... ;)
  15. A ja wczoraj lubię :) Pozdrawiam, dziękuję.
  16. Anno, cieszę się, cieszę się, cieszę się! Dziękuję :)
  17. Tylko tekst piosenki trochę niepozytywny... odrobinę.
  18. dziękuję :) Jakie to radosne.
  19. Rafał, jako wyraz pomyślnie przyjętej krytyki, proponuję wpisać w google "aga ropucha" :D Ropuchy lubią deszcz. Już sama nie wiem, co piszę, ale poszukam, na youtube z kolei, No Code :) Dziękuję, pozdrawiam.
  20. Deszczowa rapsodia tęsknoty... to przecież brzmi ładniej niż wiersz ;) Dziękuję i pozdrawiam.
  21. Ojej... jak się cieszę, że skusił mnie tytuł. Teraz muszę płakać.
  22. Miguel, dziękuję za skomentowanie :) Boso bym nie chciała, wolę zza okna. Pozdrawiam!
  23. Aua, to boli, bo ładne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...