Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jaro Sław

Użytkownicy
  • Postów

    1 143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaro Sław

  1. A co czasem nie zacina? Treść taka sobie, forma mnie przekonuje, ale coś za bardzo brzmi mi na końcu "o szyby decszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny" itd. Może to po prostu ten deszcz. Pozdrawiam
  2. Jakby te niebiosa usunąć, i ten egotyczny familiaryzm na zakończeniu, to by się ciekawiej zrobiło... "jeszcze nie chora, proszę o mądrość by otworzone ramiona (na znak wolności, miłości) ;to też by sobie można w sumie darowac..., abo np "obok wolności" nie były niczyją pokusą … w garderobie mego serca wieszak na męską koszulę..." " uczucia, warcaby, ja - białe… ty - czarne, klasy, dziecinne zabawy …" to jest zdecydowanie najlepsze... całość ma swoją wymowę i mnie się podoba, i przemawia... Co do "1345. 678. 999.67 razy", to nie wierzę, żeby wszystkie te utwory przeczytał.... Ja jestem w lepszej sytuacji, bo czytam mniej, a jak mnie poezja nudzi, to mam inne rozrywki, a potem sobie do poezji wracam nieco mniej "obciążony"..... Pozdrawiam wszystkich :o)
  3. A jeśli to po prostu fraszka? Mnie rozbawiło bo tak bywa...
  4. Już po napisaniu dla rozrywki przeczytałem sobie Bożych Wojowników Sapkowskiego, tak pięknie z nonszalancją i swoistym sarkazmem opisuje masakry w tle smakowania polewki i w imię idei... Myślę, że o podobna refleksję mi chodziło.... Wiadomo,zę walka jest socjologicznie wpisana w życie społeczney, głównie chodzi o rywalizację i o to, aby nie dać zepchnąć sie na margines. Chcąc uczestniczyć w życiu społecznym musimy w tej rywalizacji uczestniczyć.... Tylko pytanie, czy jest to sam mechanizm dla mechanizmu, zaczynamy lubić tę walkę dla walki, i nie opamiętujemy sie kiedy zaczynamy "generowac" ofiary, czy ma to jakiś błęboki sens... i nie chcę dawac odpowiedzi, pewnie czasem jast tak czy tak, ale czuję ten przypływ adrenaliny, który mobilizuje i gubi się gdzieś to liczenie na ludzkie odruchy innych, gubiąc własne, gdzie kres tego szaleństwa, a jakie ono czasem uwodzące... ;o)
  5. Jeśli mało ci dziś wolności To dlatego że zawsze znajdzie się ktoś Gotowy dopuścić się z nią spółkowania Bez piękna i dobrego smaku Dlatego pokolenia muszą się uczyć Języka armat i porozumiewają się Głosem Gwałtu i bezprawia Możesz stać się Mitycznym wojownikiem Bo gesty honoru Nie są nigdy głupie I lepiej zginąć dla samej przyjemności walki Niż walczyć popierając idee Które są tylko znaczeniami bez istnienia W honorze i dumie moja ojczyzna A może i Bóg Jak szaleństwo beserkera Lub krzyż codzienności - cierpliwość Nie spotkamy się jednak w Walhalii Ani w Nilfheimie Śmierć oszuka każdego Kto wierzy głupio i niedojrzale Niezależnie od głębi filozofii Czy miary wyobraźni W ten sposób wszystko Tłumaczy nagość Bez pierwotnej niewinności Odarta z prawdy Jak pułapka banalnej utopii
  6. Na tym właśnie polega przyjemnośc picia kawy..... echh stare czasy..... (coś mi się przypomniało).... ;o)
  7. Może jednak kilku wiecej jak tych dwu..... ;o)
  8. gr. apóphtegma 'wypowiedź; sentencjonalna odpowiedź; aforyzm.
  9. System to mit To tylko paru sfrustrowanych Pięćdziesieciolatków A może mniej Nie mogłem sobie darować Tej myśli i tego spostrzeżenia
  10. Za dużo... nut? ;o) Acha, system to mit.... (zwykle to paru sfrustrowanych 50-latków).... Nie mogłem sobie darować.... Pozdrawiam.
  11. Może i formalnie ładny, ale: shcemat życia kloszarda widziany oczami elity, która tego rodzaje wzruszanie schematami uznaje za przejaw "wrażliwości społecznej", a do rzeczywistości ma się jak wzdychanie pensjonarki do prawdziwej miłości.... (można by powiedziec "wzdychania pensjonarki do prawdziwego dymiania" ale to właśnie też było by w moim rozumieniu strraaasznie pretensjonalne) Choć napisane ładnie i sam bym sie wzruszył, gdybym takim sunkinsynem ciętym na powierzchowność i głupotę "elit" nie był... Pozdrawiam ;o)
  12. eeee, talia musi być.... Choć ja z innej bajki, to jednak co nieco chwytam.... Pozdrawiam.
  13. Ciekawe i koresponduje mi z "oblężeniem pokoju", przetykasz elementy patetyczne oraz symboliczne i zwykłe banalne w ciekawy sposób.... Samo życie, i to w ciekawej stylizacji.... Jest w tym ciekawy sens.... Acha i te odniesienie do Whitman'a nasunęło mi się jak czytałęm wiersz powyżej (ergo szkyc)... ale tam bym zwersyfikował inaczej, tu jest OK. Pozdro.
  14. Tu troche więcej cytata.... ale ta ciągnąca maniera słowo jak wodo toczna już mnie nie zachwyca... Może, jak niektórzy radzą, podzielić to jakoś bardziej klasycznie, bo ładne.... Może to wyraz ciężkiej enteromanii, ale parę entrów by się przydało, bo ładne.... Zgadzam się, że wiersz widzi się oczami, a tu mi ciężko i musiałem się zmusić poczytać, zanim znalazłem, że ładne.....
  15. Już się przyzwyczaiłem do twojej poetyki, ale czy nie lepiej byłoby trzymać bardziej gramatyczny szyk, byłoby bardziej wprost i wzruszające, a tak utykam w gąszszu i marnując czas na wyplątywanie się z drobnych głązek, gdzieś mi to wzruszenie odpływa... Pozdrawiam.
  16. Nie wiem do kogo myło o tym "wiedzeniu" o materii... wiem co to materia i to na kilka sposobów, a raczej wiem, że nie wiem, bo taki jest kategorialny sens pojęć wysoce uniwersalnych, wręcz transcendentalnych.... i nie pomoże nawet operacjonalizacja na miarę fizyki kwantowej, tu sytuacja jest taka sama.... Wracając do noematycznego wyrazu utworu, jet on na tyle uniwersalny, że pasuje nawet do opisu rozjechanego motocyklisty (reminescencja z wczorajszej drogi do pracy), poza tym rozumiem, że zabawa, sam też się bawię... ;o) Zdaje się, że chwytam też prawdziwy sens pierwotny.... a generalnie to mi takie "fraszki" leżą. Pozdrawiam
  17. Marudzi.... A imprezka jest gotycka i ciemna, wiem o niej tyle, że ktoś znajomy niektóre stroje i akcesoria produkuje i zwykle jest tam dla reklamy.... takie tam ciemne skóry i stal hirurgiczna, zwykle błyszcząca...... Drugi też wyrabia jakieś ozdoby smoczo-chimeryczne, a nie zawsze historyczne.... Tak mi sie luźno skojarzyło. A ja za to uciekam na urlop i tyle mojego..... A co do wierszyka - nie jest znowu z takiej pustki, i ma poczucie humoru, choć może nie zamierzone, może dlatego, że w innych wierszach tu zamieszczanych mało kto serce rozkłada, tylko co innego.... No tyle moich "podśmiewajek", ostatecznie jest parę rzeczy do zrobienia oprócz wierszowania, dobry wiersz jest wg moich spostrzeżeń dodatkiem do zainteresowań, do wartościowego w jakis sposób życia, na pewno jakiś Ci się trafi następny, zwykle to takie odpływy i przypływy. Spoko. Wg. pewnego ciekawego krytyka, poetę charakteryzuje jego sześć do ośmiu najlepszych (dobrych) wierszy, zawsze się pocieszam, że i mi może tyle się znajdzie, no niechby cztery.... Pozdrawiam. ;o)
  18. Z chęcią usłyszałbym ten tekst jako piosenkę (?) hip hopową, w tym gatunku na prawdę i bez kozery: błyszczy. nie przełączyłbym radia od razu, tylko po paru zwrotkach. Pomysł dobry, ale jeśli to ma byc poezja a nie hip hop to trzeba popracować.
  19. Takie nieco bardziej dojrzałe, mniej "gnostycko-buntownicze"... (choć ta ciemno-gnostycka-buntowniczość w twoim wydaniu wydawała mi się zawsze jakas odmienna i ciekawa). Chwytają mnie "kobiece" erotyki, jako mi osobiście niedostępne, bo to rodzaj wrażliwości, której nie moge w sobie indukować, zawsze jest taki odmienny. Pozostaje tylko podziwiać. Pozdrawiam. P.S. zdaje się, że szykuje się jakaś ciemna imprezka w Bolkowie.... tak jakoś wyłowiłem z szumu informacyjnego.... ;o)
  20. Póki co jest jeszcze lato i to obficie płynące słoneczną posoką..... I zdaje się ktoś tu ma jednak rację, rymowanka rymowance nie równa, choć pozornie podobna.... Ale zaczekam do jesieni....
  21. Początek - jak przedmówca, dalej jednak ciekawa myśl, ale ten dualizm materia - umysł jest zbyt wyeksploatowany, banalny i filozoficznie uzasadniony w kiepskich systemach, jak np. marksistowski, a z drugiej strony wiersz nie nawiązuje raczej do fizyków jońskich, których możnaby uznać za klasyków.. Za to plus za wprowadzenie elementów teorii liczb i zbiorów rozmytych..... to nowatorstwo brzydko kontrastuje z tą wyużywaną pseudo-intelektualnie materią... Pointa wprowadza element realizmu, co uważam za konstrukcję ciekawą, zestawienie teorio-intelektualnego oglądu sytuacji egzystencjalnej z elementem wręcz fizjologicznego realizmu. Proponuję przemyśleć tą materię i ją skategorializować lub zastosowac inne pojęcie uniwersalne. Pozdrawiam.
  22. Nie chce się bronić, tylko nasuneła mi sie pewna myśl, czy czasem w pewnej dziedzinie poetyki nie zależy po prostu na zbudowaniu pewnego nastroju, jak w muzyce, bez rozbudowanej metaforyki i głębokich myśli? Co do myśli - zrozumieć ichniejszą motywację, i to, że na ich miejscu z dużym prawdopodobieństwem zrobiłym to samo, pomimo dzisiejszych wyobrażeń o tych czasach (czyli w skrócie: biedni indianie i źli conquistadores) ;o)
  23. Wznieść wiatr Pośród skał Ku szczytom Przemykać się Ponad niebem Porastającym Urwiska I ciszą Pokrywającą pustkowia Wyjść naprzeciw Miastu i pokoleniu Poprzez górskie Przełęcze Ku równinie Zapełnionej rzeszą Wojowników Ze szpadą, Koniem, I tchnieniem Konieczności Wewnątrz strachu W którym już na lęk Nie ma miejsca Wyzwaniu Rzuconym tysiącom Z najbliższymi imionami Na ustach I rozpocząć Podbój raju... Vamos calbalyeros!
  24. ONZ -Srebrenica, pamiętamy.... NIech lepiej dzieciaczki z ONZ nie ładują się w ten konflikt, bo tylko naknocą... Dlaczego tak jest? Bo pewnych spraw nie da się rozwiązac pięknymi ideami, tylko własnym poświęceniem, a do tego nie ma chętnych, a ci co byli chętni to już sie poświęcili.... Ten konflikt musi być rozwiązany siłami społeczności arabskiej i żydowskiej i niestety oddać swoją daninę krwi, inne próby tylko go przeciągną w czasie i nie zmniejszą ofiar.... Niestety takie jest życie i logika faktów.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...