Jaro Sław
Użytkownicy-
Postów
1 143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaro Sław
-
*** Jest gdzieś kraina taka że gdy Pękną marzenia i nie wytrzymają sny I kiedy już nie da się prościej spotkamy się na pewnym moście Gdzie tylko drzewa słyszą słowa i myśli nasycone ciszą A każde wyszeptane zdanie nim zmilknie wierszem się stanie...
-
Ja już odwiedzam uczelnie gościnnie, czasem z jakimś interesem...... Ale tęsknię za egzaminami i studiowaniem, fajnie było...... ;o) Pociesz się tym, że chętnie bym się z tobą zamienił......
-
Już chciałbym obrazić się o uczucia religijne ;o) ,ale niestety jest to prawdziwe, za opis niedojrzałej i wybiórczej religijności plus ode mnie.... A jakiegoś Puszkina, czy Lermontowa sobie kupiłeś? Rosyjski sam wejdzie, a przy okazji są to bardzo dobre wzorce. Akcent literacki w j. rosyjskim daje niespotykane w innych językach o akcencie gramatycznym możliwości poetyckie (nie wspominajac o porównaniu do takiego "wołapuku" jak angielski)...... Pozdro :o)
-
stany zmysłowe
Jaro Sław odpowiedział(a) na Iza Smolarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dłuższe akurat w tym wypadku lepsze...... Właśnie zmuszają do refleksji, a nie wprowadzają rytmizacji.... Mętnych oparach - piwo terąci banałem, bo w aspekcie uniwersalnym rozwody i sprawy wokół tego, to rzczej nie jest uniwersalny powód do picia piwa.... Pozdrawiam. -
Kobieta, czyli tomik 2
Jaro Sław odpowiedział(a) na niemozesz wiedziec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pigmalion najlepszy.... -
Ostatnie do widzenia
Jaro Sław odpowiedział(a) na David utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie mogę dłużej żyć na Ziemi, me życie sens straciło, serce żalem wypełnione po brzegi, nie wróci już to, co piękne było. tu zdecydowanie podmiot i autor sie pogubili.... " Noc pełna złych snów, a dziś kartka- bez słów. Ten list do Ciebie ostatni, ostatni list do Bożej Matki. Pisząc te słowa, zamykam księgę życia mego i proszę Ciebię, Matkę Boga o bilet do Królestwa Niebieskiego. Żegnaj, odchodzę! Krok po kroku w Niebios stronę, do drzwi pukam- cisza... W rozpaczy tonę..." to już coś jest, takie proste i tchnące ludową nutą... jak takie ze śpiewniczka śpiewane w wiejskim kościółku przy piskliwych organach i organiścia co mocno "równolegle" akompaniuje... A ja takie klimaty lubię, przy odrobinie dobrej woli można tu odczytać albo stylizację, albo taki prostolinijny klimat.... Mozna by się nawet w czymś takim specjalizować, Nikifor też wielkim malarzem był.... -
List z Raju (1998)
Jaro Sław odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ALe nagość w raju jest bardzo ważnym symbolem..... i nie dotyczy drzew.... nagość - znaczenie pierwotnej niewinności..... -
Dialog i spotkanie rozmywają się w tej rzeczywistości?
-
Coś z tym słoniem, przecież to takie sympatyczne zwierzątko..... i wcale się tak ciężko nie rusza.... Ogrody - lubie Ogrody to poważne symbole..
-
Przesłanie nie jest głupie.... takie moje przepowiedzenie III wojna światowa będzie wojną społeczeństw. Będzie się odbywała obok struktur państwowo-narodowych, przy dekonstrukcji formalnych organizacji co poniektórych struktur makrospołecznych.
-
Poprawiłem na jestem kim jestem, tak troche w kierunku Szymborskiej, choć jej wiersz idzie potem zupełnie gdzie indziej, ale fakt, że mnie zainspirował..... tylko jak zwykl ona co innego napisała, a ja co innego pamiętałem, ale sprawdziłem... co fo "formalnie" są dwa sposoby aby to wytłumaczyć: po pierwsze logikę interesują relacja "formalne", które nie odwołuja się do konkretów. W sensie logicznym chodzi o określenie związków pomiędzy bytami o znaczeniu uniwersalnym, chodzi o abstrakt. Zadem anstrakt nie istnieje w sensie rzeczywistym, nie istnieje coś takiego jak "człowiek", istnieją (w sensie klasycznym) konkretni ludzie. Podobnie moje "ja" jako twór abstrakcyjnie nie może istnieć samoistnie, jest znaczeniem, jeśli już jakimś bytem, to okreslonym relacyjnie do konkretu istniejącego. drugim sposobem jest taka redukcja (o ile pamiętam to eidetyczna), spróbujmy (w myśli) odejmować sobie te elementy, które konstrukcyjnie i konstytucyjnie uważąmy za "siebie". okazuje się, że bez wielu rzeczy, które składają się na naszą konstytucję (na przykład elementy ciała, no na przykłd sparaliżowani) itd i pytanie w którym momencie ztracilibyśmy identyfikacje z "ja".... okazuje się , że może (teoretycznie) iść to bardzo głęboko. Ostatecznie moje "ja umieściłem w sferze znaczeń i jako takie, może i "nieistnieje"..... Generalnie nie jest to tak ważne, bo szerą gębą odnoszę się do wierszyka w którym "o blasku próchna mówić dnieje, o blasku słońca - nic nie mówić".... ...
-
Nauczycielka życia
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
na razie odstawiam "do leżakowania", ten rytm zabił coś co nazywam rozmachem..... Za jakiś czas może będę miał inne spojrzenie.. Dzięki. -
Nauczycielka życia
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Vitae magistra - czyli Historia w tytule oczywiście.... -
Jestem kim jestem Bo moje „Ja” Które formalnie nie istnieje Ma taki pogląd, że Na początku dnia Postrzega słońce i mówi - „dnieje” I zdarza mu się Wobec uczuć Uciec w logikę nieformalną Gdy tautologia Ważkich spraw Zda mu się z lekka Być banalną..
-
sezon na jelenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie o to chodzi, ale ustrzelony..... pam pa ram.... ;o) -
Nie uważam do końca za coś nieorginalnego, tylko widzę taką manierę w wielu wierszach i tak mnie to zastanowiło poza tym warsztat to w pewnym sensie rzemiosło, które dopiero umozliwia resztę. Sens i zamysł konstrukcyjny zrozumiałem. Natomiast tak mnie wzięło na bajanie, zawsze coś się dowiedziałem.... dzięki
-
sezon na jelenie
Jaro Sław odpowiedział(a) na Miłka Maj utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
hmmmm..... ale ja jeleń jestem...... ;o) -
Darowi od Boga
Jaro Sław odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tchnie klasyką, jeszcze trochę pracy, ale ja już podziwiam... -
Nauczycielka życia
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
moze tak: Z wnętrza zapomnianych ksiąg Z szelestu pożółkłych kart Wydobywam gwar zaginiony sens Niedopowiedzianych zdań Z ciszy katedralnych stall Chłonę ich wewnętrzny żar Co pozwala stać i na przekór trwać Nikczemności rzuconej w twarz W kurhanach i grobach tych Co z życia stworzyli mit Powtarzam starą baśń, czyste strofy sag Nadziei bohaterstwa i zdrad Co się stało nie odstanie Nie odpowie na pytanie W deszczu napotkany klaun Co się zdarzy i wydarzy O czymkolwiek bym nie marzył I tak znowu dalej będę sam Może rzeczywiście jest problem, bo rytmika jest skomplikowana, ale jak się rozbuja triolami na początku tych dłuższych zwrotek, to powinno pójść.... te krótsze to zwykły jazzowy swing.... i ten gwar, zbitka gwr jest ciężka.. cały czas szukam..... moża eyrzucić całkiem drugą.... hmm (ostatni wers każdej dłuższej zwrotki to tremolo, hi hi...) ;o) -
A tak na poważnie, można tu wstawić cyrylicę? i jakbym napisał wiersz cyrylicą, to czy by go ktoś przeczytał?
-
Wiersz o rozmawianiu (wersja poprawiona)
Jaro Sław odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Prawdziwe.... -
dramatyczne...
-
Bien...
-
Nauczycielka życia
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Z wnętrza zapomnianych ksiąg Z szelestu pożółkłych kart Wydobywam skarb, zaginiony sens Niedostępnych nikomu zdań W kurhanach i grobach tych Co życiem stworzyli mit Odtwarzam starą baśń, czyste strofy sag Nadziei bohaterstwa i zdrad Co się stało pozostanie Nie odpowie na pytanie Starych woluminów szmer Co się zdarzy i wydarzy O czymkolwiek bym nie marzył I tak znowu dalej będę sam *************************** (było pierwotnie) Z wnętrza zapomnianych ksiąg Z szelestu pożółkłych kart Wydobywam gwar, zaginiony sens Niedopowiedzianych zdań Z ciszy katedralnych stall Chłonę ich wewnętrzny żar Co pozwala trwać i na przekór stać Nikczemności rzuconej w twarz W kurhanach i grobach tych Co z życia stworzyli mit Powtarzam starą baśń, czyste strofy sag Nadziei bohaterstwa i zdrad Co się stało nie odstanie Nie odpowie na pytanie W deszczu napotkany klaun Co się zdarzy i wydarzy O czymkolwiek bym nie marzył I tak znowu dalej będę sam -
co się kryje pod kloszem
Jaro Sław odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Rozumiem twój poetycki tok myślenia, ale może tak bardziej na jakość niż na ilość? co mamy: 1.dezynfekcja ludzi i świata 2.zdjąć kask nietolerancji 3.uścisnąc dłonie w kolorach ziemi.. 1 strasznie się kłóci z 3, bo dezynfekcja jest czymś srtaasznie nieekologicznym..... 3 to ściskanie dłoni się nieco z komuną i "witajcie towarzyszu" kojarzy, ale może po prostu jestem trochę starszy i nie mogę się wyzwolić z tego odniesienia. 2. trochę jak hasło z banalnej, szkółkowo "poprawnej" polityki dla głupiutkich dzieci. Z tą tolerancją to nie jest tak prosto i oczywiście, albo jest prosto i oczywiście - bo po ludzku w spotkaniu twarzą w twarz. W życiu społecznym znowu się komplikuje..... Gdyby wziąć na poważnie, to wychodzi taki banalno-polityczny manifest, że mnie ciarki przechodzą po plecach po tym jak faszyści ustawiali świat pod siebie, a komuniści chcieli go zbawić...... a głównie bazowali na głupocie i złym smaku... NIe zniechęcaj się....