Jaro Sław

Niektórzy nazywają to jeszcze hot spot ;o)

poza sceną na pewno tak...

Może reklama była za agresywna? dobrze napisane, przesycone smutkiem, ale jak to mówią problem nieco banalny jak na poważną formę literacką, choc może znaczący osobiście..... pozdrawiam

jesteś dumnym człowiekiem a drugiego odzierasz do białych kości zabrakło smaku sumienia do ciebie mówię i nie patrz zdziwionym wzrokiem przypłynę świętą rzeką będziesz na łodzi u bram z ukochanym twoje zło powróci do ciebie "zabrakło smaku sumienia "proponuję przerzucić gdzieś indziej, może tak, a może inaczej.

no, całkiem sympatycznie się robi....

... w nery

Odowołuje sie do dobrych symboli i proponuje jednak własną interpretację..... Zgrabne.

Adam, powielasz się..... ;o)

Moze jednak atol..... ale niech zostanie..... bo w atolu może być kilka wysp, choć stożek wulkaniczny może byc tylko jeden, za to parę atoli to i archipelag się uzbiera..... ;o)

ale wtedy umkną słowa jako ekwiwalent zycia.... a poprzestaniemy na ... sieczce... choć można ją nieco przepracować... ale nie będę podpowiadał...

Wot i żyzń i sud'ba sabacza....

Rzeczywiscie "przeciska się"

ani lekkie ani krwawe, więc jakie?

treść tak, ale forma... rytm taki nieco straszny...

No no no.... Jaro się zadumał.... zgrabne wyszło...

A może dojrzała do własnego linka? Pozdrawiam...

A' propos kija, oprócz tego, że ma dwa końce, ma jeszcze część słabą i mocną, słaba zadaje sie ciosy, mocna służy do przechwytywania kija przeciwnika i znajduje sie pomiędzy uchwytem a połową kija im dłuższy kij, tym bliżej uchwytu..... Pracuj zręcznie i nie daj przejąć przeciwnikowi inicjatywy... Niby takie proste urządzenie, a jednak wcale nie takie banalne..... :o)

oddycham, prężę mięśnie, porastam pręgami, przepoczwarzam. Lub jestem samotną topolą, zwieszoną nad kapliczką stojącą przy drodze. Lub wilkiem. Albo krową, której wszystko jedno, To lub przy topoli bym usunął, po prostu jestem... potem za dużo tego lub i albo.... najlepiej całkiem bez lub i albo....

Skały to skały, jedna drugiej nierówna, i powinno być "płynnej magmy", ale jakoś nie pasuje, a lawa to dopiero po erupcji, a przynajmniej po odgazowianiu - i znowu mało romantycznie.... A generalnie archipelag (np Wake) to bazalt ofiolitowy i koralowce i wdzierające się rośliny.... hmmm może powinienem coś o tych koralowcach, ale trudno, skały magmowe mi tu były bliższe....

Nie przewraca, spokojny i wyrozumiały był... :o)

Twardowsko, ale i zarazem oryginalnie..... ech dobrze, że się jacyś dobrzy poeci jeszcze ostali...

ładnie wyszedł, w tym wydaniu mi się naprawdę podoba i to będę płodną ziemią do podziwiania na parapecie bukietem odurzającym niezłe.... i ma głębokie znaczenie w swym skrócie.

jeju... ;o)

Troche bardziej uniwersalne wyszło jak tylko do szłoły.... \ ;o)

Potomkowie Kaina zostali kowalami, w starożytnych kulturach była to funkcja nieomal magiczna.... poza tym wyrabiał nie tylko przedmioty użytkowe ale i broś, która abijała... ale wracając: tak jak historia z genesis obrosła komentarze, tak komentarzy i tu dużo, a ja rozumiem założenia takstu, ale dalej nie widzę w konkretnym tekście wystarczającego motywu zabójstwa, ani obiektywnego ani subiektywnego z punktu widzenia Kaina. Jest to ilustracja historii, która wiemy, że (przynajmniej w sensie literackiem) się wydarzyła. I brzmi -dla mnie - nieco jasełkowo, mnie dojrzałego (;o) hi hi), człowieka, który zna chwile, w których rzuciłby się do gardła drugiemu człowiekowi, to nie przekonuje... Jeśli miałby to być archetyp rewolucjonisty, to pomysł jest jak najbardziej ciekawy, ale tego to tekście nie ma... Co do takich archetypicznych tekstów, trudnością jest to, że przez wieki obrosły w znaczenia, ale ja tam w ciebie Jacku wierzę, bo talent to masz.... Pozdrawiam...