Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jaro Sław

Użytkownicy
  • Postów

    1 143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaro Sław

  1. Ale wtedy z ostrożności można przemilczeć coś ważnego, no cóż komunikacja też zakłada pewne ryzyko..... Pozdrawiam :o)
  2. Jak juz coś to: " w uśmiechu pełnym miłości jak dzban po brzegi... " no i urodziłas się, to może dziwić..... mnie też to dziwi do dziś.... wytrwałości w dlaszej pracy poetyckiej.
  3. Opis dobry, ale temat nieco banalny.... i chyba mało oryginalny....
  4. Może by tak skoro wprost to bez tanich aluzji czyli porządnie, zamiat pożądnie... Mimo, że zgadzam się z Krzywakiem, to nie wiem dlaczego, tak jakoś dramatopodobnie wyszedł i da się czytac.... nie umiem znaleźć racjonalnego uzasadnienia, pewnie przez analogię do fragmentu prozy... może...
  5. Raz dałem się namówić na wiersz dla jednego księdza, do sanktuarium maryjnego... Napisałem jakom umiał (nawet dwa).... a ten : nie można by jakoś prościej, tak jak jakaś piosenka.... Temu, to juz zupełnie nie podołałem.... Tutaj trzeba koniecznie poprawić rymy i średniówki, bo nawet nie da się zaśpiewać.... I to "odprężenie" to gazetowo nieco.... W sumie można by zaśpiewac, tylko nie wiem, czy melodię Meksykanie docenią.....
  6. Teraz to już przesadziłaś w swojej zwięzłości..... (Król... z zamkiem przy spodniach) hi hi hi..... Ale przytyk trafny.....
  7. Może i masz racje, druga pisana troche na chybcika, w trzeciej próbowałem oddać tę prosta prawdę, że te wysepki, laguny i archipelago to... stożki wulkanów... Poczekam, pomyślę, przecież to warsztat.... na razie mniejsze zmiany... ;o)
  8. Dla czego zaraz za miliony?// a może patrzy z pozycji człowieka ułomnego, bo ma taką fanaberię.... Ja tu nie widze pompatyzmu tylko opis jakiejś chwili, może dlatego, że mam zawsze dystans do przeżyć, to znaczy można przeżywac i mieć swiadomość mechanizmu przeżywania, a czasem to kontrolować, lub bawić się.... AD1. Wlazł kotek, biurokrata (?) na płotek (?) cały w łatach płot był dziełem brakoroba (?) więc zawalił się.. choroba? ;o)
  9. Po pierwsze, przy pytajnikach inaczej się intonuje - to jest raz dwa, w tym przypadku nie są one pytaniami, tylko stawiają pod znakiem zapytania porzedzające je kwestje, czyli podmiot jakby niedowierzał temu co robi i to wprowadza pewien nastrój, zmuszający czytelnika do zastanowienia, jakby nie o podmiot chodziło tylko o tego co czyta... patrzenie z pozycji człowieka ułomnego to nie to samo co bycie ułomnym... To maniera dystansowania się i wczuwania zarazem, mi bardzo bliska... Nie jestem ułomnym, ale mógłbym byc, albo zastanawia mnie to co taki mógłby czuć, albo przybieram pozę ułomnego, bo mam taka ochotę a nie muszę.... Na koniec, propozycje szanownego przedmówcy rzeczywiście uczyniłyby ten wiersz bardziej poetyckim, ale właśnie w tej nieco prozatorskiej formie ma on pewien rozmach, taki, że przeniósł mnie on w klimat dwu sztuk teatralnych, których akcja nomen omen dzieje sie we Włoszech.... Tak więc chyba nie o to chodzi...
  10. Ale ja też bywam krytykiem, albo przynajmniej utrzymuję, że wykształcenie ogólne mnie do tego przygotowało aby na pewnym poziomie krytykować literaturę, tylko czasem warto to zawiesić na kołku i po prostu dobrze się bawić... ;o)
  11. Nie powiem aby mnie powałiło, ale właśnie takie są dzisiejsze czasy, cholernie nijakie, a ten wiersz bardzo dobrze to opisuje....
  12. Mocne i czyta się jak porządną literaturę... Bo jest porządna.
  13. Troche apokaliptyczny obraz, taka pełzająca apokalipsa.. i wciąga...
  14. Tytuł musi ujaśnić nieco sytuację tak nie ma się do czego odnieść..... Poza tym proponuję troche karkołomny zabieg, w tej osobistej wypowiedzi, trzeba usunąc część osobistego tonu, w zamian dać odrobinę uniwersalizmu, nie tracąc z osobistości... Karkołomne, ale nie lubię prostych komentarzy. Pozdrawiam.
  15. Tajemnieczo i nieco złowróżebnie..... hmmm. ;o)
  16. Boję się – nie Boi się wyspa, którą jestem Że nie opaszesz nią swoich bioder A dłonie nie popłyną gładką kibicią Ku chmurom piersi Zielonymi gałązkami ku niebu Szukam cię – nie Szuka cię wyspa zanurzona we mnie Dotykane wieże skał Fale obmywające białe piaski Kocham cię – nie To kocha wyspa gorąca Drżąca w podstawach W tysiącach szczelin Pełna płynnej skały
  17. Może to raczej jednak miało być coś jak: Izdold miła, Tristanowi cóś zrobiła Nie mógł chłopię strymać dłużej Teraz ciebie już nie słucha Trzykroć westchnął oddał ducha.... ;o) oczywiście to dopowiedź do Mariana, nie do wiersza, ten jest romantyczny i dobry, wyjście z konwencji rytmicznej w odpowiednim miejscu, też ma swoją wymowę....
  18. Mnie bardziej chodziło co Jacek ma do inżynierów, ale i tak nie sądzę, aby jaką urazę.... Pozdrowionka wszem....
  19. Gwoli prawdy to słynny megaloman i smakosz.... Lubię grzyby jeść, ze zbieraniem nieco gorzej, choć jeszcze sie nie otrułem przy zbieraniu, i od czasu do czasu to robę.... Też pozdrawiam.
  20. Piasek, w Niechorzu, a mi się zdawało, że same kamienie pozostały..... ;o)
  21. Ja juz mam dosyć bólów głowy, a raczej karku, stara kontuzja... Acha, nabawiłem sie jej od odrywania wzroku od spraw przyziemnych... Tu chodzi o przeżycie na miarę człowieczeństwa.... tak, człowieczeństwo to taka stara kontuzja, gdzie ja się jej nabawiłem? Nie pamiętam ale na zmianę pogody boli..... Łeb przetrzymał i twarda czaszka, tyko ten kark.... Na przedziałek z mleczną drogą, nieźle... Czego to się człowiek nie dowie.... dlatego czyta.... ;o)
  22. No nabiera i to nawet nie tak nachalnie.... Ale tytuł do poprawy, moze nie być romantyczny i naprowadzać, ale ta rymowanka jest trywialna, a treść pozornie nie i dlatego jest ciekawe....
  23. Jeny, ale łamigłówka... ale niestety w świat porozuwmiewania to właśnie się wkrada, i tak komunikacja społeczna i nie tyko zaczyna wyglądać.... Niezła ilustracja, sam wiersz ilustruje swoją konstrukcja to o czym mówi.... Ciekawe....
  24. Jemu, bo nie tkwi w Nilheimie bez uśmiechu.... Jeśli oglądałeś Cienką czerwoną Linię, albo lepiej - czytałeś... to wszystko są tyko poglądy i chwała i pustka i sens i bezsens .... i ...... każdy inny sens śmierci ..... Dlatego jeśli przeżyłem - to się śmieję, jeśli zginąłem, to co komu po sensie, i tak każdy wyłoży to sobie na swój sposób i najbliżsi i dalsi i politycy.... (A wiem o czym piszę i teraz wyjątkowo nie konfabuluję.....).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...