Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Miałam chwile namysłu na podobne tematy, choć może zbyt "po mojemu"rozumiem Twój udany wiersz, Loko. Pozwól, że odpowiem Ci, co z tego wynikło. Pewnie nieudolnie, ale zawsze lepiej, kiedy myślenie występuje niż kiedy jest nieobecne! Chociaż....bo ja wiem...zależy. Uścisk. E. księżyc w grocie skrapla ścienną wilgoć, srebrne światło chłodzi powietrze do oddechu głębią zadziwia tunelowanie przestrzeni wokół białe pomniki geniuszu pewną kreską głęboko wryte w skałę do zwierząt i łowców przytulone
  2. Naprawdę????Dwuznaczny?! Zając został zdemaskowany! Pozdr. E.
  3. Ten też nie był zniewolony. Do auta wszedł całkiem dobrowolnie! Zasiedział się tam, a aktywność zanikła. I to by było na tyle.
  4. Ło, matko bosko! Aż taka niewdzięczność i nieruchliwość serca? Przykrość! Może zmienić lepiej obiekt? Pozdrawiam miło. E.
  5. Bo też wprowadzenie jest dla tego lenia! Nie dla Ciebie, broń boże! Troszkę zahaczyło mi się o klasyczne wierszyki dla dzieci o zającu, co siedział i przebierał nogami. Serdeczności. E.
  6. podoba mi się ten zając w głównej roli, ale wierzyć się nie chce, że leniwy.przecież to od urodzenia strachem podszyte.Nawiązanie do jelenia robi zakończenie wiersza dwuznacznym.Fajne to:))) Serdecznie pozdrawiam:) E.K. Prawda, że sympatyczny jest? Leniwy, jak byk! I strachliwy! Pogonić! Napuścić na niego coś, prawda? To sobie pożartowałyśmy, a teraz - do niedzieli! Pozdrawiam, Ewo. E.
  7. jakoś dobrze rozumiem zew natury :D (ot, ruja:D) Wiedziałam, że kto jak kto, ale BzJ obdarzy wierszyk pełnym zrozumieniem. Za co dzięki i pozdrowienia. E.
  8. Może być koperta, może być maluszek-noworodek. Do mnie podjechało śliczne, małe autko. Głodnemu chleb na myśli, a wierszyk radosny przy niedzieli. Zazdroszczę Mazur i pozdrawiam miło. E.
  9. A Ty, Dyźku, (bo czytam Cię zaraz po Jolci) z kolei napisałeś chyba jeden z najmądrzejszych wierszy świata. Cisza mówi najwięcej nawet, gdy krzyczy i kocha. Posuwa się na ławeczce i daje miejsce namysłom. Serdeczności. Elka.
  10. Przetarłam porannie zaspane oczy i cóż one widzą? Nareszcie, Joluś! Zawsze ocieplasz każdy atom rzeczywistości. Podpisuję się pod Dyźkiem. Bądź! I jeszcze jedno - Twoje usta nie są zimne, skoro wypowiadają gorące słowa. Są Twoje! Całuski serdeczne. E.
  11. Wiersz tchnie poezją - jak mi się górnolotnie napisało...Frywolne listy urzekają i smucą swoim nieotwarciem. Dla mnie jest tak: bliskość nie widzi szarości. Im dalej tym bardziej szaro. Dosłownie i inaczej. Uśmiechy ślę. E.
  12. Tak może się zdarzyć! Można zostać i szecherezadą po dobrym słowie. Ale mnie tu co innego się majaczy: otóż, słowo wystarczy, aby wyjść z jednej roli i wejść w drugą budując sobie, czy zbierając wszystkie jej rekwizyty. Takie mi wywołałaś myśli, pewnie skromnej jakości, ale zawsze są i jestem z siebie zadowolona!!!! Uściski. E.
  13. Bywa tak i bywa tak, ciepło -zimno, biało - szaromydlanie. Tylko, co wynika z tego wiersza? Pogonić "złe" , żeby w szkodę nie wchodziło? Wiadomo. Nie przekonałeś mnie ani treścią ani formą, przepraszam - pewnie moja fantazja za mikra, a głupota za wielka. Ot, smutek. Ciepło pozdrawiam przy sobocie, bo: Non c'e sabato senza sole!!!
  14. Dwa kloniki poetycko falują w innych światach. Bywa zielono i na jawie, ba, nawet karminowo! Głowę spoza lustra zimnego tylko wychyl i.....Nie zasmuciłaś mnie, Aniu. Kłębek myśli bywa wielki! Pozdrawiam ciepło. E.
  15. To antrakt na straszliwość i brzydotę świata. Odebrałaś uśmiech. Mówisz, że czasem trzeba go odłożyć, żeby wyraźniej wstrząsnęło złem? Smoli się ono tutaj czarną smołą. Pozdrawiam. E.
  16. A gdyby nie było w drugiej strofie pierwszym wersie "ci"? Tak tylko mi się wydało. Jak o gwiazdach, to od razu kupuję. I pozdrawiam. E.
  17. To jest puenta pesymistyczna, ale jak dobra, to już trochę jaśniej.
  18. Bywa, że i zające potrzebne nie tylko do pasztetów...szczególnie te artystyczne. E.
  19. Brak aktywności nie zawsze oznacza lenistwo. Często bywa ostrożnością przed topielą, zwłaszcza, jeśli ktoś niedoskonały w pływaniu i łatwo zatapialny. Ot co. E. Eli od dziś nie topimy a ni żadnej innej panny trzeba objąć pocałować porwać z wiatrem pożeglować w ciepłe morza porty ciche plaże wysp o których piszą - szczęśliwe. :))))) O! I tak jest świetnie. Za wierszyk - wierszyk: pakuj walizki zabierz tę żółtą z krokodyla powyłażą z niej gatki w kratkę zabieram pięć torebek i nie krzycz że za dużo włożę do jednej twoją rękę pogłaszcze kolano w aucie następne torby się nie domkną puste ściągnięte gumką ze sprzączką zostawimy problemy w sedesach w natryskach spłyną lęki czeka nas bezludna wyspa z palmą dom wyrośnie z rozpulchnionej ziemi Piętaszek dyskretnie obsłuży łódkę
  20. Mnie już nic nie jest w stanie zdemoralizować! Nie będę łapała! Niech same (te jelenie oczywiście!) się wysilają! Buziak na d.d. E. No, tak. Zdam pytanie: kto tu jest leniwy? "Nie będę łapała" - brak aktywności oznaką lenistwa, jest. :)) Brak aktywności nie zawsze oznacza lenistwo. Często bywa ostrożnością przed topielą, zwłaszcza, jeśli ktoś niedoskonały w pływaniu i łatwo zatapialny. Ot co. E.
  21. To, Krysiu droga, jesteś mi podporą w dowartościowaniu jelenia! Zając płochliwy, łatwo go ...tu zamilknę, bo i zajęcy obrażać nie można! Wszak, co dobry pasztet, to dobry pasztet. Jednak rogate łosie i jelenie to ozdoba powietrza między leśnymi drzewami. Serdeczności. Elka.
  22. A ja bym kazała! Bo się zmarnuje! Za ładnie napisany wiersz. I motyle trzeba łapać, ciszę pogonić, ręka się zagoi. Bardzo mi ten wiersz...E.
  23. Mnie już nic nie jest w stanie zdemoralizować! Nie będę łapała! Niech same (te jelenie oczywiście!) się wysilają! Buziak na d.d. E.
  24. Zając już wysiadł z auta. Jeleń - piękne zwierzę i wcale nie zasługuje na znamię frajera. Nie muszę specjalnie szukać! Biega ich tu po lesie sporo! Pozdrowienia z mchu i staroci - E.
  25. świetnie oba:)))) macham ali i almare;))) Bardzo zadowolona z pochwały - odmachowuję!(jakiś wygibas się napisał). I uścisk. E.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...