
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
Za ładne laleczki czasami źle kończą. Dzięki, Ewo, za bukiecik. Te kwiatki lubię za ich odwagę. E.
-
Od pierwszego w kolejce "wyjadacza" starego (niech Ci będzie, niedobra Joluś!) dostaniesz za wiersz nostalgiczny wielobarwnego krokusika. Chcesz? Całuski. E.
-
To nie tak odległe od wierszyka. Dziękuję i dołączam fioletowego krokusa. E.
-
To się pośmialiśmy. Ale nic z żadną "końcówką" robić nie będę. Niestety. Żółty irys. E.
-
Szydzisz, Ewo, z tej "wadzy", szydzisz. Należy się. Przypomniałaś mi Pana Kierownika Fedorowicza. Dlaczego - chyba ta "wadza". Dla Ewy - biała prymulka.
-
Wiele mogę ci dać
Ela_Ale odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i co, że ma słówka! Ale śmieszny! Łatwiej zgorszyć niż rozśmieszyć! Ale mi się i"inteligentne" porzekadło udało! Prawda? Nie udało Ci się zgorszyć wszystkich jakoś. Dla Cezarego dziś różowa...prymulka. E. -
Wiosenne uzmysłowienie
Ela_Ale odpowiedział(a) na Almare utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wdzięczny i taneczny wyszedł ten pstryk. I zmiana tempa i rytmu nie zaszkodziła. Żonkila załączam. E. -
Bardzo dobrze, Aniu, odebrałam Twoje słowa i intonacja jest wyraźna. Pierwsze zdanie o lalach jest smutne i to czuć b. dobrze. Napisałam o swobodnej Twojej wypowiedzi, bo JEST swobodna, niczym nieskrępowana. Nie ma cienia nieporozumienia. Tyle, że nie skomentowałam Twoich sów o "lalach", bo uznałam, że są jasne, jednoznaczne i pokrywają się z moim zdaniem. Czy teraz mamy rzecz wyjaśnioną? Pewnie, że pisanie nigdy idealnie nie odda "ducha" wypowiedzi słownej, ale radźmy sobie, jak to możliwe. Serdeczności raz jeszcze. E.
-
wiosną zrodzą się nowe
Ela_Ale odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mam wrażenie, że chciałaś włożyć w wiersz dużo treści, ale chyba troszkę sie przeładował. Szczególnie ostatnie wersy od "gwiezdnych wrót" robią tłok i dlatego trudno się czyta i umyka sens, główny motyw. Ale ja i tak się nie znam, więc wybacz gadanie. Pozdrowienia. E. -
Jak z uśmiechem pobłażania, to nie za dobrze, ale zawsze lepszy taki niż żaden. Stanowczo. Dzięki za to. E.
-
Wypowiedziałaś się najzupełniej swobodnie o "lalach". I celne to jest. Ale może....wolę Twoje wiersze, niczego nie ujmując komentarzowi. Nie gniewasz się? Uściski. E.
-
To sobie powspominałyśmy obie. Zawsze milej w kompanii! Ja nawet taka lalkę miałam. Siedziała samotnie, a ja bawiłam się zwykłą, małą, co jej zwykłe, polskie oczka mrygały i trzeba ją było odziać. A tamta zaginęła nielubiana. Pozdrawiam i ja. Elka.
-
No, toś sobie, Ran-ku pohulał po moim polu, hałdy się porobiły, muldy dodałeś, ale za to widok ciekawszy. Nie będę piskać, wygłupiaj się, bo to dla mnie przyjemna przyjemność. Hej. Elka.
-
Ale te strzępki są sugestywne bardzo !Mnie akurat przyszła do głowy rozbiórka rudery, ale na jedno wychodzi. Odwzajemniam serdeczności i miłe słowa sobie chowam. Elka.
-
niesamowity klimat tu jest puenta zasiewa taki rodzaj niepokoju jak lubię kiedyś popełniłam coś takiego: RANDEVOUS fiszbiny koronki cieniutkie woale czerwona sukieneczka pozwoli pan butów nię ściągnę na bosaka niemożliwa ucieczka ... tak mi sie luźno skojarzyło bardzo mi się twój wiersz podoba i wracam do niego co jakis czas :) ... To Twoje pasujące jest! Szkoda, że i mnie ucieczka do głowy nie przyszła...Tę unicestwiono bez mojego udziału i jej woli. Tylko ci tynkarze, malarze, czy kto tam jeszcze ... Dzięki za dobre słowo, Dobra Kobieto. Elka.
-
Nie łapię sensu tego utworu. Taki lekko bałaganiarski rozrzut: lalka i tynkarz. Pozdrawiam. Zaprawdę, często tynkarze znajdują lalki i ...robi się bałagan. Pozdrowienia. E.
-
Wypunktowałaś prawdę. Zawsze się grzeszy, tylko jedni umieją z tego czerpać, inni nie. I nie ma wakacji. Pozdrowienia. E.
-
fletopis: wiosna rączo popierdala
Ela_Ale odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Źródła niejedno mają imię... Oby nie wysychały, a styki były wyglansowane i przepuszczalne. A tytuł wcale nie zabija, flet nastrojony wiosennie i może tak zostać. Pozdrowienia, Babo, bo się jakoś za sieriozno bez Ciebie zrobiło. E. -
na kanapach siadywała amerykańska lalka calutka w fiszbinkach koronkach haleczka w paseczki blond loczki majteczki nie do zdjęcia spała z rzęsami nietykalnie święta nie znała kołysanek o głodzie znalazł ją tynkarz po latach rozebraną bez kończyn i wakacji
-
Nietuzinkowo, z dużą wyobraźnią pisałaś wiersz. Morzem rozmyłaś wątpliwości, które mogłyby się pojawić. Lubię morze, wierzysz w siłę naprzemiennej fali, rozmycie trzasków, ogarnięcie pustki, moce glonów - co odpłynie przypłynąć musi a ten fragment jest dowodem na ciekawość świata. Pozdrawiam. E.
-
Taka Pyza na polskich dróżkach - kraśna i i frywolna. No, nie wiem, czy taka dziewicza...Pozdrowienia. E.
-
Za serdeczności i poczucie humoru dziękuje wdzięczna autorka - E.
-
Leć, sokole oślepiony! nie mam tylko ...parasoli ( przeciwsłonecznych). Pozdr.E.
-
Jakie koty i psy?! To nie o tym wiersz! To wiersz o nas. "Z czego się śmiejecie...?" Polowanie, wygrana, szukanie dogodnych pozycji do ataku i osiągnięcia zdobyczy. Tylko tak! Pasuje mi świetnie i celne jest. Uściski, Ewo! E.
-
Zawsze mnie sprowokujesz do ględzenia! I tu nie wiem, co mam rzec. Bo: treść, sens - ideał, moja ulubiona filozofia z ulubioną i szanowaną matematyko-informatyką. Ale nie potrafię gładko tego czytać....Myślę, dlaczego i...pewnie jestem jednak za mało domyślna. Moja wina. Pozdrowienia, Loko. E.