Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Piękne to jest z tymi srebrzystymi westalkami, ostatnia strofa najpiękniejsza i moje ulubione rymy. I niekoniecznie wcale o zależnościach damsko-męskich. Czytam to inaczej, jak wcześniej już chciałam i posądzałaś mnie o jakieś bezeceństwa!!! Uściski. E.
  2. Wiersz jest z tych podobających się, obrazowych, jak z komiksu "horror". W dwóch ostatnich strofach gubi się rytm. Zbyt mało sylab to czyni, ale nic to. Pozdrawiam sympatycznie.E.
  3. bałagan w wodzie to król wolnego bytu z uścisku władzy wypływa brud jak ikra ze spłaszczonej ciśnieniem ryby skoro marduk musiał objąć władzę nad światem powinien był powypuszczać spomiędzy paluchów wszystkich niepokornych niech topią się spokojnie w oceanach
  4. czas odrodzenia prostych dróg do niebieskich pantofelków kwitnie na potęgę w ogrodach życie nie mieści się już w garści bo widzisz to co lekkie niczego od ciebie nie chce a ciężkie samo się garnie jak kamień do kamienia Ten fragment wyjęłam jako najciekawszy. Bez ostatniego wersu. Początkowe wersy czytają mi się niegładko. Np. wers: sztuczne kwiaty w butelce po żywcu straszą Niżej robi się przyjaźnie. Pozdrawiam. E.
  5. Fujara to ja zawsze byłam! Zamiast tutaj napisać o Pionkach, napisałam w drugim okienku. Ale łatwo tam dotrzeć i nie zgubi się moje zdanie o sobocie. W imieniu Maćka Szweda dziękuję za miłe słowa i przekazuję sympatię i uznanie dla całej imprezy i Organizatora. I od siebie - raz jeszcze. Serdeczności ślę. Z gratulacjami. Elka. Szczególne słowa uznania dla Ani Myszkin za zupełnie wyjątkowej urody teksty do występów śpiewnych Bez Nut.
  6. Przejechałam przez 1/3 Twojej, Rafale, książeczki. Mało. Tylko, że nie jest tak, że nie umiem czytać (bóg strzegł!). Wracam kilkakrotnie do już znanych, porównuję, analizuję. Robię sobie bałagan w głowie, ale uwierz - to frajda. I kiedy trochę są poukładane, wybieram te ulubione i wkładam do "Bombonierki". Do tej pory leżą tam zawinięte w złote papierki te najbardziej smaczne: "W lustrze", "Życie jest piękne" i "Prawdziwe życie". Gust mój może niewytworny, ale to już nie Twoja sprawa. Te są "moje" i nie pytaj, co nie daj.... dlaczego. Fakt: zebrane do kupy, na białym, pachnącym drukarnią papierze, te wiersze, rozebrane z zielonego org-mundurka i odziane w smoking, prezentują się zupełnie inaczej. Stanowczo bardziej przystojnie. Gratuluję. Przy okazji - piękne dzięki za sobotni wieczór w Pionkach. Nie spodziewałam się, jadąc tam po raz pierwszy, że będę aż tak mile zaskoczona. Wnętrzem, a jakże, ale przede wszystkim - ludźmi. Wrócę tam pewnie....Pozdrawiam. Elka.
  7. Ogromnie ważne sprawy ostatnio w Twoich wierszach. Ten pełen goryczy, mówi o nieodwracalności beznadziei. I bezradności. Ale napisany z ogromnym nerwem. Każe myśleć. Uściski serdeczne. E.
  8. Proszę nie wypisywać bredni pod moimi tekstami. Wystarczą własne.
  9. między słowami smutek jak brzozowe witki nienachalnie w puencie oddane umieranie i odradzanie się podobaś:) Dzięki, Babo, za krótką i treściwą analizę. I za podobasia. E.
  10. Jesteś mistrzynią metafor. Tutaj jest tego najlepszy dowód. Poza tym - cieszę się, że je pojęłam! Często posądzam się o pewne niedobory...., ale teraz udało mi się! Gratuluję więc Tobie i sobie (trochę chociaż...). Pozdrawiam. E.
  11. Oj, Babo, Babo! gromy się na Ciebie posypią! Oj, posypią! Bo co to się wtedy działo! Teraz Ty mieszasz w tym kociołku! Mieszaj, proszę dalej, mieszaj! Niech ten fałsz wykipi...Ciągle jednak pozostaję w nadziei, że nie są to ogólnospołeczne oczekiwania na te ołtarze. Jak zwykle - w środeczek i bez nudy. Z nieustającą sympatią się kreślę - Elka.
  12. To na pewno wiersz o tym. I o nieprzemijaniu. Bardzo się cieszę, że przypadł Ci do gustu, Oxywio. Z sympatią - E.
  13. Na razie nie zmieniam, dzięki za sugestie. Pozdrawiam. E.
  14. Litania, modlitwa. Ciekawie to wygląda. Pod koniec pojawiły się we mnie wątpliwości. Bo: wołacz rzeczownika "noc" jest "o! nocy!", a więc: "nocy podła, przeklęta". Ale może taki był zamysł. Pozdrawiam. E.
  15. Wystarcza mi czasem samo słowo "morze", aby poczuć dreszczyk. Twój wiersz wywołał fale dreszczyków. Doszłaś w nim nawet do początków życia. Jest ciekawie, a to niełatwe, bo o morzu temat został niby wyczerpany. A tu się okazuje, że nie. Serdeczności. E.
  16. Niech Krzysiek to przeczyta, pozwolisz? Dobrze, że jednak on się obudził; może dzięki takim konwaliom jak te...Ale inne dzieci śpią ciągle. Dla nich ten wiersz. Dzięki, Przyjaciółko. W Łosiu wiosna! Ściskam. Elka Eliszko! też przeczytałam dedykację pod wierszem, która potem zniknęła. i również uważam, że to lepiej dla wiersza, zwłaszcza że dajesz wyjaśnienia w komentarzach. przeczytałam go wczoraj przed snem i trudno było w nocy. i mogłam tylko tak, bo jak to skomentować. daj go Krzyśkowi, jest dla niego. ściskam i gratuluję wiersza. :* Krokusy kwitną....!
  17. Wiosenne podziękowania za wizytę z nadziejami. Pozdrawiam i ja. E.
  18. Nareszcie, Joluś, jesteś! Jak miło poczytać Cię...Nie było by wygodniej i bardziej płynnie czytać ten, melancholijny i bardzo Twój, wiersz, gdyby go trochę "złożyć"?. Podział na strofy pomógł, ale jeszcze może troszkę. Rozumiem, że ma to wyrażać ten pośpiech, zadyszkę nawet, tylko mało płynnie się czyta. Jednak nie mijamy się tak bez śladów. One zostają, oby zawsze te miłe. Uściski. Elka.
  19. A, bo po co tak szybko czytasz??!! Pewnie, że lepiej bez. Bez mojego gadania, jeszcze i pod moimi wierszykami, obejdzie się. Jak coś tam wyłuskałaś do podobania, to już jest nieźle. Pozdrawiam. E.
  20. Wyłączając osobiste analogie - pełna zgoda; tak miało być. Tylko wreszcie zrobiło się z przynależnością. Tak czy inaczej, dzięki za wgląd. Miłego popołudnia. E.
  21. Dzięki, Krysiu. Nie da się zapomnieć, telepie czasem człowiekiem szczególnie, że zdarzyło się dwukrotnie. Ode mnie też serdeczności. Elka.
  22. Nie wiem, co napisać poza podziękowaniem za przeczytanie i miłe słowa. Chcę, abyśmy wszyscy pamiętali o dzieciach w śpiączce i o tych, co się nie obudziły. Pozdrawiam. E.
  23. Niech Krzysiek to przeczyta, pozwolisz? Dobrze, że jednak on się obudził; może dzięki takim konwaliom jak te...Ale inne dzieci śpią ciągle. Dla nich ten wiersz. Dzięki, Przyjaciółko. W Łosiu wiosna! Ściskam. Elka
  24. do kamiennego wazonika wkładam raz na tydzień lizaki zielone twoje ulubione latem zakwitają smolinosy bawiłeś się ich pyłkiem w ogrodzie każdej wiosny marcowe bryzgi spod kół sklejają tamten dzień z teraźniejszością auto odjechało za szybko już go nie szukam nieobudzony i tak jesteś ze mną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...