Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. zza szafy biegnie korytarz bezświetlną smużką na wiosenne podwórko gdzie kamyki i trawki zielono skręcone po deszczu dżdżownice sto metrów nie dalej nad niebieską kokardką bezkwietne poletko z drewnianą deseczką ciche miejsce na wiersze dopiero się tlące poczekaj tam na mnie porcelanowo przy kawie
  2. ja to mam kosmate myśli przy tym:) mocno kosmate :D Prawidłowo! E.
  3. Niby poważna sprawa - mamuśki i tatuśki tylko przy okazji, mimochodem. Ale bardzo to śmiesznie wyszło, Babo! Przypomniałam sobie te słoiczki i wyrzut na sumieniu mi się zrobił! Jakoś to towarzystwo jednak przeżyło, bo musiało chyba, czy co? Masz Ty pomysły! Pozdrawiam solidarnie. Elka
  4. No, to zaczynam być dumna, że Was znam. I Twoje teksty, Aniu! Gratuluję! Pozdrawiam. Elka
  5. Cieszę się, że lubisz, ale niczego wcale nie próbowałam ukryć. A jeśli tak wyszło - będzie więcej domysłów. I fajnie! Serdeczności. Elka.
  6. światło jest cykliczne jak twoje okresy płyną wzloty i wyloty Ten fragmencik jest znaczący. Taka nasza mała, człowiecza sinusoida. Dotykalny wiersz. Też nienawidzę bezmyślnych jazgotów. Ładnie. Pozdrawiam. Elka
  7. Z tej półeczki Twoje wiersze lubię najbardziej chyba. Chociaż... Kiedy jest milczenie, stukot odbijanej lotki brzmi tak bardzo wyraźnie; nawet głębiej, poza uszami. Pozdrawiam. E.
  8. Czy on siada ukojony, tego pewna nie jestem, ale jak piszesz wierszem, to zgodzę się na wszystko! Serdeczności. E.
  9. To jest nadinterpretacyjna wizja. :))) Na wolnego ptaka usiłują rzucić sidła, ale nie uda się, bo tak się gra się, w te karasie. Ptaszor, jest cwany!:)))))) Wizja to może i taka jest. Nie moja, a Czytelnikowi wolno wszystko. Jasne, że sidła! Tylko, że takie "głodne" ptaszory cwane rzadko bywają! Lecą w ogień i przytomnieją późno...albo wcale.
  10. Labilnie się rozlazł wierszyk! A to wiosna właśnie! I to rozchwianie przez Nią! Ale zawsze jakiś komplement mam! Pozdrowioneczka. E.
  11. Oj, Ran-ku, Ran-ku!...Z włosem! A śnieg już stopniał i wszystko jakoś odpłynęło! Pozdrawiam i ja. E.
  12. w ambulatorium raz jeszcze zastygłam w cienkoigłej strzykawce biel i eter sterylność oczekiwanie skamieniało na ramieniu sekundy minuta nadzieja umiera ostatnia za szkłem poczerwieniało błękit wypłynie może kiedy indziej
  13. Piękny wiersz, Krzysztofie. Piękny! A jeszcze, jak przeczytałbyś go sam! Wiem, już, co wtedy się dzieje. Pozdrawiam serdecznie. Elka
  14. złam w płaczu ścianę tylko daj się od środka znaleźć Trafnie! Poszukiwania środków są trudne i żmudne. Łatwiej wejść na ostatni stopień wieży niż wniknąć w głąb. Z ostatnimi trzema wersami mogłabym się pokłócić. Bywa odwrotnie. Pozdrawiam. E.
  15. Noooo, ciepło...Szczególnie: wraca z podkulonym ogonem tam, gdzie zawsze odczuwa głód, Masz nosa, Myszkino! Ciepłe dzięki. Elka
  16. O, Magdaleno, Magdaleno...(itd.) Zbyt romantyczne słowa pod tak wyrafinowanym, niemiłym tekstem. Te obrazy oglądane wspólnie nie pasują do niego. I jeszcze wierszem! Ptaszydło z pisklaka wyrośnie i będzie już zawsze głodne. Buźka. Elka. :)))))) wiosna to nie czas na pisanie wierszy Na co jest czas tej wiosny??? Jednak napisalaś wiersz i to taki "wcale wcale". I z rymami! Ostatni wersik jest na tę wiosnę...?
  17. Tak, rytm zagubił się w ostatnim wersie albo zawróć do skrzyżowania bezpieczne rozstaje łagodzą niepokój jednoczesne pasma w asfalcie zatrzymają niepewne stopy z nieba spadnie wtedy jasny deszcz czarnych kostek w kropeczki na najtrudniejsze wybory Zatrzymałeś mnie i dlatego tak. Pozdrawiam. E.
  18. O, Magdaleno, Magdaleno...(itd.) Zbyt romantyczne słowa pod tak wyrafinowanym, niemiłym tekstem. Te obrazy oglądane wspólnie nie pasują do niego. I jeszcze wierszem! Ptaszydło z pisklaka wyrośnie i będzie już zawsze głodne. Buźka. Elka.
  19. Wrażenie przekombinowania mogło zrodzić sie z faktu, że koniecznie chciałam zakpić z bogobojnych postaw. Z powodu mojej nieudolności zapewne się nie udało. Ale interpretacja - w 10-tkę! Też nie wróżyłabym dobrze "ptaszkowi". Pozdrawiam. E.
  20. Happy end mile widziany! Dostrzegłeś jednak, mimo moich obaw, że tego nie widać, lekki uśmieszek w tym wierszyku. Za co dziękując - pozdrawiam. E.
  21. Gratuluję Tobie tego wiersza Elu. Jest taki "ponad". Jak dla mnie on mówi o niespełnieniu i walce z samym sobą. Dobrze że mówisz o "pisklaku" bo nikt nie powinien cierpieć przez cierpienie innych. Dla mnie bardzo na tak wiersz (niemniej - bez szatana). Pozdrawiam. Dzięki za uznanie. Szatan miał personifikować tę walkę, być maleńką ironią wobec tej walki. Poza tym - moja opinia - należy walczyć o swoje i próbować wielu możliwości. Potem porównać. Pozdrawiam i ja. Elka.
  22. Dla takiej specjalistki od metafor ten wierszyk-satyra jest pestką. Odczytałaś ją bardziej dokładnie niż ja. Tę "pestkę", znaczy! Samo jądro! Ułożone idealnie. Tylko starałam się zawrzeć odrobinę ironii wobec takiej postawy i nie wiem, czy mi się udało. Czytając niektóre poniższe komentarze, czuję, że nie. Pozdrawiam. E.
  23. Wyrafinowanie zrymowałes tę satyrę na władzę. Swoją drogą ta stajnia też jest "samowystarczalna" w produkowaniu brudu. Uściski. Elka
  24. Jak zwykle - wyciśnięte ze słów wszystko, co możliwe. Koronczarka to wyrafinowana metafora. Bardzo plastyczny jest Twój wiersz. Serdeczności. Elka.
  25. Wiersz z rymami - miło.Trochę się pogubił rytm, np. w trzeciej strofie. Ale wrażliwe pióro czuję i pozdrawiam. Piszemy więcej? E.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...