
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
zza szafy biegnie korytarz bezświetlną smużką na wiosenne podwórko gdzie kamyki i trawki zielono skręcone po deszczu dżdżownice sto metrów nie dalej nad niebieską kokardką bezkwietne poletko z drewnianą deseczką ciche miejsce na wiersze dopiero się tlące poczekaj tam na mnie porcelanowo przy kawie
-
ja to mam kosmate myśli przy tym:) mocno kosmate :D Prawidłowo! E.
-
matule przenośne
Ela_Ale odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niby poważna sprawa - mamuśki i tatuśki tylko przy okazji, mimochodem. Ale bardzo to śmiesznie wyszło, Babo! Przypomniałam sobie te słoiczki i wyrzut na sumieniu mi się zrobił! Jakoś to towarzystwo jednak przeżyło, bo musiało chyba, czy co? Masz Ty pomysły! Pozdrawiam solidarnie. Elka -
Anna Myszkin i BEzNut
Ela_Ale odpowiedział(a) na beata krolikiewicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
No, to zaczynam być dumna, że Was znam. I Twoje teksty, Aniu! Gratuluję! Pozdrawiam. Elka -
Cieszę się, że lubisz, ale niczego wcale nie próbowałam ukryć. A jeśli tak wyszło - będzie więcej domysłów. I fajnie! Serdeczności. Elka.
-
sterroryzowany i zapłacony czasownikowym byciem
Ela_Ale odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
światło jest cykliczne jak twoje okresy płyną wzloty i wyloty Ten fragmencik jest znaczący. Taka nasza mała, człowiecza sinusoida. Dotykalny wiersz. Też nienawidzę bezmyślnych jazgotów. Ładnie. Pozdrawiam. Elka -
po latach
Ela_Ale odpowiedział(a) na Biała Lokomotywa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z tej półeczki Twoje wiersze lubię najbardziej chyba. Chociaż... Kiedy jest milczenie, stukot odbijanej lotki brzmi tak bardzo wyraźnie; nawet głębiej, poza uszami. Pozdrawiam. E. -
Czy on siada ukojony, tego pewna nie jestem, ale jak piszesz wierszem, to zgodzę się na wszystko! Serdeczności. E.
-
To jest nadinterpretacyjna wizja. :))) Na wolnego ptaka usiłują rzucić sidła, ale nie uda się, bo tak się gra się, w te karasie. Ptaszor, jest cwany!:)))))) Wizja to może i taka jest. Nie moja, a Czytelnikowi wolno wszystko. Jasne, że sidła! Tylko, że takie "głodne" ptaszory cwane rzadko bywają! Lecą w ogień i przytomnieją późno...albo wcale.
-
Labilnie się rozlazł wierszyk! A to wiosna właśnie! I to rozchwianie przez Nią! Ale zawsze jakiś komplement mam! Pozdrowioneczka. E.
-
Oj, Ran-ku, Ran-ku!...Z włosem! A śnieg już stopniał i wszystko jakoś odpłynęło! Pozdrawiam i ja. E.
-
rozczarowań nie koniec
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
w ambulatorium raz jeszcze zastygłam w cienkoigłej strzykawce biel i eter sterylność oczekiwanie skamieniało na ramieniu sekundy minuta nadzieja umiera ostatnia za szkłem poczerwieniało błękit wypłynie może kiedy indziej -
Miejscówka
Ela_Ale odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piękny wiersz, Krzysztofie. Piękny! A jeszcze, jak przeczytałbyś go sam! Wiem, już, co wtedy się dzieje. Pozdrawiam serdecznie. Elka -
O tym jak trudno dotrzeć do kobiety
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dawid Rt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
złam w płaczu ścianę tylko daj się od środka znaleźć Trafnie! Poszukiwania środków są trudne i żmudne. Łatwiej wejść na ostatni stopień wieży niż wniknąć w głąb. Z ostatnimi trzema wersami mogłabym się pokłócić. Bywa odwrotnie. Pozdrawiam. E. -
Noooo, ciepło...Szczególnie: wraca z podkulonym ogonem tam, gdzie zawsze odczuwa głód, Masz nosa, Myszkino! Ciepłe dzięki. Elka
-
O, Magdaleno, Magdaleno...(itd.) Zbyt romantyczne słowa pod tak wyrafinowanym, niemiłym tekstem. Te obrazy oglądane wspólnie nie pasują do niego. I jeszcze wierszem! Ptaszydło z pisklaka wyrośnie i będzie już zawsze głodne. Buźka. Elka. :)))))) wiosna to nie czas na pisanie wierszy Na co jest czas tej wiosny??? Jednak napisalaś wiersz i to taki "wcale wcale". I z rymami! Ostatni wersik jest na tę wiosnę...?
-
Tak, rytm zagubił się w ostatnim wersie albo zawróć do skrzyżowania bezpieczne rozstaje łagodzą niepokój jednoczesne pasma w asfalcie zatrzymają niepewne stopy z nieba spadnie wtedy jasny deszcz czarnych kostek w kropeczki na najtrudniejsze wybory Zatrzymałeś mnie i dlatego tak. Pozdrawiam. E.
-
O, Magdaleno, Magdaleno...(itd.) Zbyt romantyczne słowa pod tak wyrafinowanym, niemiłym tekstem. Te obrazy oglądane wspólnie nie pasują do niego. I jeszcze wierszem! Ptaszydło z pisklaka wyrośnie i będzie już zawsze głodne. Buźka. Elka.
-
Wrażenie przekombinowania mogło zrodzić sie z faktu, że koniecznie chciałam zakpić z bogobojnych postaw. Z powodu mojej nieudolności zapewne się nie udało. Ale interpretacja - w 10-tkę! Też nie wróżyłabym dobrze "ptaszkowi". Pozdrawiam. E.
-
Happy end mile widziany! Dostrzegłeś jednak, mimo moich obaw, że tego nie widać, lekki uśmieszek w tym wierszyku. Za co dziękując - pozdrawiam. E.
-
Gratuluję Tobie tego wiersza Elu. Jest taki "ponad". Jak dla mnie on mówi o niespełnieniu i walce z samym sobą. Dobrze że mówisz o "pisklaku" bo nikt nie powinien cierpieć przez cierpienie innych. Dla mnie bardzo na tak wiersz (niemniej - bez szatana). Pozdrawiam. Dzięki za uznanie. Szatan miał personifikować tę walkę, być maleńką ironią wobec tej walki. Poza tym - moja opinia - należy walczyć o swoje i próbować wielu możliwości. Potem porównać. Pozdrawiam i ja. Elka.
-
Dla takiej specjalistki od metafor ten wierszyk-satyra jest pestką. Odczytałaś ją bardziej dokładnie niż ja. Tę "pestkę", znaczy! Samo jądro! Ułożone idealnie. Tylko starałam się zawrzeć odrobinę ironii wobec takiej postawy i nie wiem, czy mi się udało. Czytając niektóre poniższe komentarze, czuję, że nie. Pozdrawiam. E.
-
Wyrafinowanie zrymowałes tę satyrę na władzę. Swoją drogą ta stajnia też jest "samowystarczalna" w produkowaniu brudu. Uściski. Elka
-
Jak zwykle - wyciśnięte ze słów wszystko, co możliwe. Koronczarka to wyrafinowana metafora. Bardzo plastyczny jest Twój wiersz. Serdeczności. Elka.
-
Wiersz z rymami - miło.Trochę się pogubił rytm, np. w trzeciej strofie. Ale wrażliwe pióro czuję i pozdrawiam. Piszemy więcej? E.