
Janusz_Ork
Użytkownicy-
Postów
1 568 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Janusz_Ork
-
Domy mają szczęście
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rafale, dziękuję za czytanie i słowa pod wierszem. Cieszy, że chociaż fragment zasłużył na Twoją uwagę. Pozdrawiam. J. -
Domy mają szczęście
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak cicho odchodzą ludzie nagle gasną w mieszkaniach okna jakby zamknęły oczy na zawsze domy są szczęśliwe albo inaczej: domy mają szczęście krótką pamięć szybko zapominają twarze imiona nazwiska choć mają serca z kamienia nagrobkom zostawiają pamiętanie w swej obojętności tak ludzkie -
Aniu, po tylu komentarzach trudno napisać coś mądrego. Więć krótko, czytałem, podoba się, bywam u Ciebie i już uciekam. Pozdrawiam. J:)
-
Śmierć fechtmistrza
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Henryku, Ty jesteś promieniem na tym forum, na którym coraz ciemniej, wręcz ponuro. Swoją drogą, różne bywają sposoby odchodzenia i jeśli miałbym wybierać to milsza byłaby mi śmierć opisana w Twoim wierszu. Szybka, bezbolesna no i podczas spełniania obowiązku, bądź też przyjemności. Serdecznie pozdrawiam. J. (Nieustający fan Twoich wierszy) -
Dziękuję Oxywio i jeszcze raz pozdrawiam. J.
-
Dziękuję Elizo za wizytę i czytanie (o to właśnie chodzi, żeby być czytanym). A jeśli Ci się podobał, to jeszcze bardziej cieszy. Pozdrawiam. J. :)
-
a jeśli jest jak piłka okrągła
Janusz_Ork odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Anno, według mnie, istnieją granice dla miłości, których nie wolno przekroczyć i reguły, których nie wolno łamać. Pozwól, że zadedykuję Ci mój wiersz z trochę innym spojrzeniem na to uczucie. Przchodzi kiedy chce, odchodzi kiedy chce i nie wiadomo czy to ułuda, zjawa czy kobieca postać. Jak przyjdzie pachnie jabłkami i mlekiem i tak bardzo się pragnie, by na zawsze chciała zostać. A ona ból przynosi i serce rozsadza, które łomocze jak młody ptak skrzydłami, który uczy się wiatru. Odurzony, zanurzasz się w jej włosy jasne jak len a ona nagle odchodzi, tak cicho jak przyszła - w sen. Bo ona nie zna pana, po tym ją poznasz właśnie. Miłość jest jak ogień świetlika - świeci na wolności a w niewoli gaśnie. Pozdrawiam serdecznie. Janusz Ork -
Duks, smutny Twój wiersz. Dobrze napisany. O ile złapiesz jeszcze jakąś chwilę słonecznej, złotej jesieni, to na spacer - rozchmurzyć myśli. Pozdrawiam. J.
-
ględźba
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jacku, bardzo mi się Twój wiersz spodobał, jest spójny, melodyjny, w nastroju taki, na jakich "wyrosłem". Co do formy, to już Ania pochwaliła a ja dodam jeszcze raz - świetne rymy. Pozdrawiam. J. -
Stewardessa z Tupolewa
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Maryla Petrus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marylo, Twój wiersz jest dobry, choć z drobnymi mankamentami, ale o tych napisał już Boskie Kalosze. Twój debiut wskazuje, że masz to coś i że pewno będzie lepiej. Czekam na następne. Pozdrawiam. J. :) -
Cezary, cieszy i Twoja wizyta i fajny koment. Do kilku słabych momentów przyznałem się już Ani. Dzięki, że do mnie zaglądasz. Pozdrawiam. J.
-
Aniu, znowu cieszy mnie Twoja wizyta. Co do zamiatania, to jest to wiersz trochę "zaimkowy". Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam. J.
-
Oxywio, jesteś pierwsza, (a i wiersz pierwszy z ocenianych), która wyczytała to co chciałem powiedzieć. Wiersz ma swoje formalnie słabe momenty ale jest dla mnie ważny, bo bardzo osobisty. Dziękuje za czytanie i słowa pod wierszem. Pozdrawiam. J.
-
Mateuszu, dziękuję za wizytę, czytanie i dobre słowo pod wierszem. Jak to mówią mędrcy: niezbadane są znaki na niebie i w poezji i gusta czytelników. Pozdrawiam serdecznie. J.
-
Rafale, dziękuję, że mimo wszystko zaglądasz jeszcze do moich wierszy i za osobistą opinię. Pozdrawiam. J.
-
Krzychu, dziękuje za czytanie i wizytę u mnie. Cieszy mnie, że i Ty znalazłeś fragment, który szczególnie przypadł Ci do gustu. Szczerze mówiąc, wybrany przez Ciebie fragment był skrytykowany przez innego czytelnika, ale to świadczy jak duża jest rozbieżność gustów. Pozdrawiam. J.
-
Magdo, Tobie dziękuję za wiele pożytecznych wskazówek. Wiesz o czym mówię. Pozdrawiam serdecznie. J. :)
-
Dziękuję Babo za czytanie i cieszę się, że przynajmniej jeden mały fragment wzięłaś sobie. Pozdrawiam. J.
-
znowu na krawędzi życia ale nie patrzę w dół wiem co leży na dnie nieproszona wchodzisz w mój sen ponura jak nasz wspólny pokój gdzie posadzki krzyczą fałszywym marmurem cicha boazeria ze śniętego lasu wstrzymuje się od głosu zimny beton patrzy zza tapet widziałem w twoich oczach siwy dym nie było już tamtego żaru jedynie klucz parzył palce gdy otwierałem mieszkanie poruszyły się ściany jakby świat dążył do punktu wyjścia resztki tlenu wyciskając z płuc i uczuć z serca usta pozostały nieme tylko posadzki krzyczały fałszywym marmurem i zimny beton patrzał jak zawsze zza tapet w tej bruździe z tamtych lat pojawiła się kropla potu promień poranka rozbił ją w kolory kiedy otwierałem oczy
-
Jesienne poczynania
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jesień, jesień moje damy. Na kasztany w czas poranny, park zaprasza kolorami, na kasztany moje panny! Jakże miło razem będzie, przy pikniku sobie siędziem. Na żołędzie, na żołędzie! Ach! mój panie! co to będzie? A to jeszcze zobaczymy, może jakieś zaręczyny zanim zaczną się rozmowy: skąd ten ludzik kasztanowy? -
Pejzaż w południe
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo klimatyczny i obrazowy wiersz. Niektóre wersy obudziły coś z mojej przeszłości. Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam. J. -
każdy kiedyś przez to przechodzi
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lubię wiersze refleksyjno-wspominkowe w zderzeniu z "dorosłą" rzeczywistością. Muszę jednak przyznać, że Twój poprzedni był lepszy. Oczywiście w moim subiektywnym odbiorze. Pozdrawiam. J. -
[Każdy następny dzień]
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Masz rację Marku, ale nawet jeśli znalazłeś w moim wierszu kilka miejskich obrazków, to wiersz jako taki nie jest o beznadziei miasta. Wiersz jest o beznadziei życia, o rutynie, której nie zawsze można uciec, o poszukiwaniu wyjścia. Oczywiście moja wina (autora) jeśli moich intencji nie potrafiłem dość wyraźnie zrealizować. Pozdrawiam. J. -
Heniu, dziękuję za wierszowaną odpowiedź. Przeczytałem oczywiście Twój rymowany komentarz napisany Magdzie. Heniu, u Ciebie jest wesoło, wierszowo, wspaniale. Pozdrowienia / powodzenia. J.
-
Oczywiście Rafale, ludzie generalnie mają swój punkt widzenia, ja, czytelnik Twojego wiersza mam inne, dlatego odebrałem go tak jak go odebrałem a jeszcze inny ma na pewno autor utworu. Co do "jedenastu minut", to nie było to cytowanie jakiegokolwiek sloganu, bądź wprowadzanie miarek miłości. Posłużyłem sie cytatem dająć aluzję do książki Paulo Coelho o tym samym tytule. Ot, tak asocjowałem tę sprawę. Pozdrawiam. J.