Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. Paralotniarze to mają dobrze;)w skarpetkach pod wiatr...W kilku miejscach wiersz się łamie, rozchodzi na boki. Szkoda. Pozdrawiam. Leszek
  2. Wracam po raz któryś, musiałem zajrzeć kto zacz Lachesis. Coś w nim jest, co zatrzymuje. Pozdrawiam. Leszek
  3. Hmm, to chyba dziedziczne skrzywienie ( Tato był hutnikiem szkła) ale z samego piasku kwarcowego nie zrobi się szkła. Potrzeba jeszcze węglanu sodu, wapnia, magnezu, tlenku bortu, ołowiu...Wiem, wiem to wiersz a nie receptura chemiczna, ale jednak...:) Cenię Cię za syntetyczność:) Dobrze wiedzieć Wawrzynku, ale cała ta reszta do szkła, też z ziemi;) Dzięki i pozdrawiam. Leszek Serdecznie...............................................W.
  4. ja lubię niedookreślenia w poezji, pozdrawiam końcówka rzeczywiście dobra, "zdejmie cię z siebie" tchnie jakąś siłą, a zaraz potem ta tkliwość. Tak samo doskonałe są trzy pierwsze wersy. Niedookreśloność świetnie się sprawdza w całym wierszu. Pozdrawiam. Leszek
  5. Dzięki Lecterze, to jest pomysł, będę szukał w tym kierunku, albo wynajdę wspólny mianownik żywiołów;) W pewnym sensie nieskończoność jest naszym wymiarem. Pozdrawiam. Leszek
  6. Pomieszkuję...rzeczywiście są tu takie skały, mam z nimi trochę do czynienia. Pozdrawiam. Leszek
  7. Coś jest w tej północy, coś ważnego, cisza...Pozdrawiam serdecznie. Leszek
  8. Dobre to jest Leszku, badzo mi się podoba i na pierwszy rzut oka można się przyczepić do trzeciego wersu pierwszej zwrotki, że niby masło maślane, ale nie wtedy gdy potraktujemy ten ogień jako żywioł żywiołów albo żywioł nad żywiołami :)) Lubię wiersze w których koniec jest absolutnym początkiem ;) "koniec jest absolutnym początkiem" - tak jak w życiu, z tego mógłby być wiersz. Dziękuję Agato i pozdrawiam. Leszek
  9. Cieszę się. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
  10. Opoka, dobrze powiedziane Januszu. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
  11. miałem inne pomysły, ale ten załatwia wszystko, choć mocno zużyty. Może jeszcze coś mi wpadnie. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
  12. Zatrzymuję, ale jeszcze nie potrafię się określić, dlaczego. Pozdrawiam. Leszek
  13. Całość Januszu płynie, jak zmierzch nad polem, ale "bóg boga czyni niewolnikiem" dla mnie niejasne. Pozdrawiam. Leszek
  14. to tylko piasek zlepiony w jedno w ogniu żywiołów można ją zmielić na proszek wylać taflę szkła i spojrzeć sobie w oczy długo potem wszystko stopi się w magmie zastygnie na powrót kiedy w odbiciu lustra ktoś napotka twój zdumiony wzrok
  15. jaki git, będzie mydełkowo;) Pozdrówki. Leszek
  16. Witam. Niby "jesień" a jednak "ładuje" ciepło .Czasem w poezji tylko tego szukam.dzięki.pozdro Cieszę się. Taki ślad, to jest coś! Pozdrowienia. Leszek
  17. Jesień, to czas ładowania akumulatorów;). Dziękuję i pozdrawiam. Leszek
  18. ma słabsze miejsca, myślę nad nimi. Lubię jednak to "przypowieściowe" zakończenie. Pozdrowienia. Leszek
  19. miłość ma różne imiona, ale nie sposób jej pomylić. Pozdrawiam Januszu, dzięki. Leszek.
  20. wygląda jak wpływ z Rewińskiego Stefana, Panie Leszku pozdrawiam :) to się tak waham, czy to dobrze, czy źle;) Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
  21. trąci harlekinem, taka konwencja mi szkodzi ;) edit: przeszkadza a chciałoby się trafić pod strzechy, ale nie za taką kieszonkową cenę;) pomyślę jeszcze. Pozdrawiam. Leszek
  22. Wawrzynku, dzięki, ale na odległość to jednak nie to samo co z oddali, wiem coś o tym. Pozdrawiam. Leszek Ale! Rzeczą istotną jest, by odległość nie przekraczała możliwości męskiego podmiotu lirycznego. Love non consummatum, niemożliwum. siek Almare, teoretycznie wszystko jest możliwe, praktycznie sprowadza się do jednego, ale nie zawsze... Pozdrawiam. Leszek
  23. Dziękuję, w ten sposób odbieram poezję, poprzez obrazy... Pozdrawiam. Leszek
  24. Dziękuję, formalnie jest to jednak pewna stylizacja, może mało wyraźna, ale to ona tak rozciąga...Pozdrawiam. Leszek
  25. Istotna uwaga, dzięki, pomyślę. Pozdrawiam. Leszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...