
Leszek_Nord
Użytkownicy-
Postów
1 541 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Leszek_Nord
-
bezsenność ur odwilż
Leszek_Nord odpowiedział(a) na adam hoff utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawie, stan erozji uczuć przeniesiony w stan erozji mowy. Zabieg owocuje czystą poezją. Każdy wers dopieszczony a wydaje się niedokończony. Dobre. Leszek -
Masz rację Bogdanie, nie szczególna to dychotomia, rzeczywiście, znaki są zawsze szczególne. A jednak trudno mi inaczej zacząć, może mnie poprzeć w tym uporze potoczność rozumienia tego określenia. Na przykład znaki szczególne osoby zaginionej, poszukiwanej. Tu znaki szczególne miejsca opuszczonego, może jest w tym jakaś logika.
-
Dziękuję Jolu, przyszedł mi teraz obraz śpiącego psa, przebiera nogami, pręży się, popiskuje, gałki oczne chodzą pod powiekami - goni za czymś a przecież leży tylko przy kominku, śni bidulek. A z nami bywa na odwrót. Pozdrowionka. Leszek
-
Pogrubione można śmiało opuścić, efekt będzie lepszy (jak cholera). "na murach kościoła i elektrowni napis - ostatni zamyka drzwi w środku pozamiatane nieruchome koła" - tu nie jestem pewien czy splątanie jest oniryczne - dla mnie nie; to nałożenie dwóch niezazębiających się obrazów-miejsc, dość czytelne, ale niefunkcjonalne. Wyjścia są dwa: albo uprościć (do samego kościoła), albo pogłębić komplikację, zazębianie się (choć nie widzę niezbędności elektrowni w wierszu). Końcówka jest bardzo dobra,dosamego końca,doostatniej literki. Pozdrawiam "znaki były szczególne" - od tych słów Bogdanie, nie wiedziałem wtedy co one mogłyby oznaczać, narodził się pomysł na ten wiersz. Nie wiem, czy to zmienię. Dalej, dwa miejsca powstały w ostatniej chwili, przy wpisywaniu, skusił mnie pomysł takiego zamieszania, i ta opcja kościół - elektrownia, jako niezbędne do egzystencji miasta, niemal tożsame. Przyznaję, że niefunkcjonalne, niezgrabne. Myślę może uprościć do "na murach największej budowli napis..." Z końcówki może wykreślę "wcale". Cieszy, że się podoba. Pozdrawiam. Leszek
-
"stał się bezokim obeliskiem" - to bardzo inspirujące. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek
-
Ostatni wers jest ważny, poprzedni prowadzi do niego ale w istocie gdyby miała się toczyć dyskusja wokół tego obrazu, to jej ciężar musiałby unieść właśnie ostatni wers. Dziękuję Adamie, pozdrawiam. Leszek
-
Hubertku dziękuję ale bez ostatniego wersu się nie zdecyduję. Pozdrawiam. Leszek
-
Miło Januszu jest Cię gościć, poczytałbym coś Twojego...Pozdrowienia. Leszek
-
Dzięki Basiu- "chłodne z napięciem w tle" - chciałbym tak częściej, nie zawsze się udaje. Ostatni wers jest dla mnie ważny. Nie tylko dla tego wiersza. Pozdrawiam. Leszek
-
były szczególne porzucona łódź na wodzie na wzgórzach z mgły ślepe punkty nawigacyjne skrzypiąca brama portu pusta droga do miasta wchodziło się w nie wzdłuż linii budynków środkiem rzeka cierpliwie zmywała asfalt na murach kościoła i elektrowni napis - ostatni zamyka drzwi w środku pozamiatane nieruchome koła na ołtarzu w nieładzie reklamówki i komże przebieram nogami ale to wcale nie znaczy że posuwam się dalej że jest jakiś cel
-
oda do Marylki
Leszek_Nord odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sprytnie napisane, sprawnie uchwycone. Znam takie, koleżanki mojej córki i może lepiej, by się nie uśmiechnęła Marylka ani tym bardziej odezwała Jacku. A co z jej kolegami ze spodniami opuszczonymi na pół tyłka na ten przykład? To potrwa tylko chwilkę, niewiele dłużej, niż podróż tramwajem, a potem życie wciągnie je w swoją pralkę. Pozdrawiam. Leszek -
Z każdym następnym wersem buduje się bardziej oniryczny obraz, aż bierze ciekawość, co by się działo dalej... Pozdrawiam. Leszek
-
moja matka postanawia odejść
Leszek_Nord odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lubię go Basiu, choć koło studni zamieniłbym na korbę;) Potrafię sobie wyobrazić, jak go mówisz i dreszcz przebiega po grzbiecie. Pozdrawiam. Leszek -
Autarkia
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedy byliśmy sami,sami ze sobą, samowystarczalni, nikogo nie potrzebowaliśmy do naszych zabaw. Wystarczały nam nasze umorusane armie, uczucia były prawdziwe, nie potrzebowaliśmy masek, by się porozumieć. Ból bolał prawdziwie. Taka autarkia to raj utracony. Dobry wiersz. Pozdrawiam. Leszek -
rozmowa z sąsiadem
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co do ruskich Stefanie, to nie byłbym taki pewny, no i te bezpłatne agencje wydają się wątpliwe;) Pozdrawiam. Leszek -
nie rozumiem
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj zimo, zimo, kiedy wreszcie nadejdziesz?! Tęskno mi do niej Bernadetto. Pozdrawiam. Leszek -
Słowo ma moc, są takie które podtrzymują na duchu i ciele, są takie które sprawiają, że człowiek może się rozsypać, rozkleić i już nie zebrać do kupy. Może są one najcenniejsze, ale trzeba wiedzieć kiedy i jak je wydobyć. O sutku może być niebezpiecznie mówić kiedy żadnego nie uświadczysz po horyzont, ale może też myśl o nim być marzeniem, które trzyma przy życiu. Pozdrówka. Leszek
-
Racje Ranie, dzięki za wizytę. Pozdrawiam. Leszek
-
Jacku, pewnie tak, ale zdarza się, że czekać trzeba długo, post tenebras spero lucem nie wypełnia się, nieba stare oczy już nie dosięgają i człowiek może się zachwiać. Życie bywa bardzo długie. Dzięki i pozdrawiam. Leszek
-
Trafiony, zatopiony Adamie. W warstwie opisowej właśnie tak się to zdarza, długo by o tym gadać. W innej chciałem się "podczepić" pod głos Jacka Sojana. Pozdrawiam, Leszek
-
Miło mi Bernadetto. Dziękuję ślicznie i pozdrawiam. Leszek
-
To prawda, że trochę przewrotnie. Na północy trzeba zacisnąć zęby, podobnie jak na orgu;) Pozdrawiam. Leszek
-
Cieszę się, pozdrawiam. Leszek
-
Nie tak daleko, Stefanie zakaz nie jest aż tak kategoryczny, jakby z tytułu wynikało. Pozdrowienia. Leszek
-
Klasyk wie co mówi;) Dzięki, pozdrawiam. Leszek