Nata_Kruk

... na dnie szuflad skrywają się czasami bardzo ciekawe 'kąski' do obejrzenia... :))

Treść wiersza bardzo ukierunkowana, chyba nie mylę się i dodam tylko jedno. Boli to, że w tak głupi sposób, ginie tak młody jeszcze człowiek. tj, ciągle zbyt wiele rzeczy nie funkcjonuje jak potrzeba, a czy będzie.? kto udzieli odpowiedzi.? Ja jej nie znam. .... Andrzeju, ładny załącznik wrzuciłeś. Pozdrawiam.

... sprytnie pominęłaś tytuł, dając fragmencik z treści, można i tak... to oczywiście nie zarzut. Wiersz niemal fatalistyczny, wstrzymuję oddech, mając nadzieję, że to tylko treść... bo prawie 'ciarki' idą po ciele. Pozdrawiam.

... podoba mi się przekaz wiersza. Niechby każdy uszczknął tylko trochę z niego, do swojego życia. Pozdrawiam.

.... czy może źle myślę... ...... fajnie brzmi...:) ... no i to... ... już zastanawiam się w myśli... Całość bardzo ładna. Pozdrawiam.

Zostawiam ślad, że czytałam... zgadzam się z jednym. Sugestie, czy uwagi mające na celu ewentualną poprawę danej treści, nie są, moim zdaniem, ingerencją w prawa autorskie, bo jedyne i niezbywalne prawo do danej treści wiersza, ma jego autor. Padło w poprzednich postach; autor wiersza może skorzystać z podszeptów, ale nie musi i jeżeli nie chce, nie ma sprawy, tyle, że w takiej sytuacji, bo też zdarza mi się 'coś' komuś 'szeptać', wyglądam odpowiedzi od autora, a bywa, że ani słowa nie napisze. Wówczas nasuwa mi się tylko jedna myśl... i po co kobieto siedziałaś na tym, czy nad tym tyle czasu, a w 'eterze' cisza. Deonix... lubię Twoje rzetelne, muszę powiedzieć/napisać, podejście do treści... i osobiście nigdy nie miałam Ci za złe, że wytknęłaś coś na "nie"... zawsze zostaje linia obrony tekstu/zwrotu itp. i decyzja autorska, co zrobi z propozycjami zmian. ps. Ty nie zabieraj się do sprzątania po sobie, co najwyżej możemy wspólnie pozamiatać okruszki po "cieście"/dyskusji... :) Jak chcesz, pomogę, mam dwa nowe komplety, zmiotka z szufeleczką... ;)

.... ten odbiór mam i dzisiaj.

Marcinie, Anna Rebajn i jeszcze kilka innych osób, należy do moich ulubieńców w poezji rymowanej... :) Można się od niej/ od nich uczyć.

"Bez strachu"... gdyby tak można było, ach, gdyby... Bardzo ładne wierszowanie.

..... Anno, chciałabym z nudów takie cudeńka pisać. Brawo.!

Tytuł trafny, a treść do kołysania myśli. Pozdrawiam, Anno.

Takiej strony Twojego pisania nie znałam, czy można rzec, że odkrywam(y) Cię na nowo.? a może nie na nowo... może to "coś", co tkwi w Autorze, ale było w uśpieniu... bądź było nieeksponowane... Zaiste, to jest "tęsknota". Pozdrawiam.

Fakt, super się czyta. Hej.

... ten fragment naj... dla mnie... Pozdrawiam.

Dobra satyra, jest o czym pomyśleć, także... :)) Pozdrawiam.

Lubię Twoje słowotwórstwo... :) Hej, Donie.

Tytuł "przed siebie", pierwsze słowo "idź" oraz końcowe "oddychaj", jest dobrą klamrą spinającą całość - co trzeba było pierwej przeczytać. Wydaje mi się jednak, że gdziekolwiek zdecydujemy iść, trzeba choć zerknąć przed siebie, żeby nie wejść w 'coś beee'. Ogólnie, intrygująca treść... i jedno mnie zastanawia, raczej, włożyłabym głowę w spiralę słońca, bo jeśli (od)uchylić, to.. od.. spirali słońca, to taki mój dylemat. Nie jestem tego pewna, ot.. głośne myślenie. Liczę na odzew. Pozdrawiam.

Jako marzenie, podajesz ważne wersy, niech się spełni. Stonowana, spokojna treść. Pozdrawiam. ps. Sylwek potwierdza moją niepweność. ;) ale i tak przychylnie patrzę na treść, udając, że błędów nie widzę.

Trochę tajemniczo... gdzie umieścić siebie, gdybym była 'bohaterką'/turystką... no i tytuł, dobry, bo każdy z nas, tak mi się wydaje, ma swój(swoje) rewers(y). metoo???... :) Pozdrawiam.

Bardzo lubię zabawy w śniegu. Wyżej, to bardziej opis, opowiadanie (nie wiersz) zabaw na śniegu. Ładnie ujęty temat. Pozdrawiam.

Jeżeli to debiut, to wg mnie, udany. Jest "zimno'. chwilami aż mrozi. Pozdrawiam. ps. To bardziej do Janko... taka treść może sugerować, że to nie nowicjusz, chociaż.... 'licho' wie... ;)

Odbiegnę na chwilkę od tematu, jw. Wczoraj obejrzałam film, "Janek Wiśniewski padł"... gotowało się we mnie, jak oni mogli... jak widać, mogli, bo mieli władzę, tj. my byliśmy pod butem i rzesza "tańczyła" jak chciał "przyjaciel". Co do treści, "Jak można", takie rzeczy nie napawają optymizmem... i powtórzę, jak widać, można, tylko co dalej... Pozdrawiam.

Tereso, masz tyle wierszy na swoim koncie, że można by przy nich spędzić wiele czasu, a tego ciągle za mało....

Ponownie tu jestem, bo technicznie dobrze napisany. A post, lepszego komentarza, jak Bogumił, nie napiszę, zatem.. podpisuję się pod jego słowami. Pozdrawiam.

.... temat do rozmyślań... :)